https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Rozmowa z dr Sylwią Bielawską, Zastępcą Prezydenta Wałbrzycha

Do redakcji Tygodnika DB 2010 napływają skargi od uczniów szkół średnich i ich rodziców, które dotyczą planów lekcji. W tym roku szkolnym normą jest, że zajęcia lekcyjne kończą się około godz. 18.00!

Sylwia Bielawska: – Problem z planem lekcji wynika z nieprzemyślanej reformy edukacji, przeprowadzonej przez rząd w 2016 i 2017 r. Niestety, teraz ponosimy konsekwencje tych złych decyzji. Pani Minister Anna Zalewska nie przewidziała m.in. tak wielkiej liczby uczniów, która wejdzie do szkół średnich w tym samym czasie. Przed rozpoczęciem tego roku szkolnego nie liczyliśmy klas, tylko pojedyncze miejsca w klasach, by „upchnąć” jak największą liczbę uczniów. Do tego dochodzi jeszcze podstawa programowa, która jest zbyt rozbudowana i uczniowie poświęcają jej 35 godzin tygodniowo. Wielu z nich nie ma czasu na zajęcia pozalekcyjne i rozwijanie zainteresowań, a jeśli z nich korzystają, to spędzają w szkole więcej godzin niż rodzice w pracy… A w szkołach panuje ścisk, hałas, są kolejki do toalet, do sklepików, potem wracają późno do domów i jeszcze muszą odrabiać zadania, bo nauczyciele nie mają możliwości przerobienia całego materiału na zajęciach. Z tego wynika przemęczenie i zniechęcenie, a to odbija się na psychice młodzieży.

To problemy uczniów, a po drugiej stronie mamy nauczycieli…

– …którzy muszą brać godziny ponadwymiarowe. Niestety, nie ma młodego pokolenia nauczycieli, więc ci, którzy są biorą dodatkowe godziny, by zrealizować plan nauczania. Oni także są przemęczeni, bo pracują w tych samych warunkach. Pracy nie ułatwiają im także sfrustrowani rodzice, którzy mają coraz większe wymagania wobec szkoły. Np. niedawno wpłynęła skarga na wychowawczynię, która nie załatwiła uczniowi wizyty u ortopedy… Do tego trzeba dodać zszargany w ostatnich latach przez władze Ministerstwa Edukacji i Nauki autorytet nauczycieli i wynagrodzenia, które są na dramatycznym poziomie. Przypomnę, że pensja nauczyciela rozpoczynającego pracę w zawodzie jest zaledwie o 90 zł większa od płacy minimalnej! A początkujący nauczyciel nie dostaje dodatków za staż, wychowawstwo, czy motywacyjnego przez pierwsze półrocze (bo przecież nie miał się jak wykazać). W tej sytuacji, jako samorząd, podwyższyliśmy wysokość tych dodatków, które możemy zwiększyć. Poza tym od wielu lat na różnych forach zwracamy się z prośbami o uregulowanie kwestii wynagrodzeń nauczycieli i urealnienie ich do warunków rynkowych. Te rozmowy – niestety – grzęzną na poziomie ministerialnym.

Co jeszcze może zrobić samorząd, by poprawić sytuację w oświacie?

– Pomimo tych ogromnych problemów staramy się, by każdego roku minimum jedna placówka oświatowa była wyremontowana. Wygraliśmy konkurs na Branżowe Centrum Umiejętności i staramy się zrobić wszystko, by zapewnić jak najlepsze warunki uczniom do nauki, a nauczycielom do pracy. Stąd obecność środków unijnych i zewnętrznych na dodatkowe zajęcia, wsparcie psychologiczne, nowoczesne pracownie, czy pieniądze na kursy niezbędne w rozwoju zawodowy. Hitem są kursy na prawo jazdy kategorii C, na wózki widłowe oraz szkolenia baristów. Niestety, projekty się kończą w tym roku i nie ma nowych. Brak środków z Krajowego Planu Odbudowy sprawia, że nie możemy inwestować w naszą młodzież.

Dziś mamy szkoły przepełnione, ale wkrótce może zabraknąć chętnych do nauki z powodu niżu demograficznego. A starzenie się społeczeństwa niesie z sobą wiele innych problemów.

– Mamy świadomość tych problemów, dlatego – w miarę możliwości – staramy się wspierać rodziców. Stąd inwestycje w żłobiki i przedszkola. Z drugiej strony starzenie się społeczeństwa wymusza zmiany usług publicznych. Rozwijamy i animujemy kluby seniorów i miejsca spotkań dla osób w wieku 60+. Powstają kolejne domy pomocy, np. teraz prowadzone są prace w obiekcie byłego przedszkola przy ul. II Armii, gdzie będzie 40 miejsc. Z kolei na ul. Kubeckiego 3 na dzielnicy Nowe Miasto zostanie otwarte Centrum Seniora prowadzone przez Stowarzyszenie Radość Życia przy wsparciu organizacyjnym Gminy Wałbrzych. A w trakcie wakacji opracowaliśmy, wspólnie z dwiema organizacjami pozarządowymi, projekt mieszkań chronionych wspomaganych dla osób z niepełnosprawności intelektualną. Czekamy na pozytywne rozstrzygnięcie konkursu przez urząd marszałkowski. W budynku na Piaskowej Górze została zaplanowana świetlica, w której będzie prowadzona opieka wytchnieniowa dla osób opiekujących się niepełnosprawnymi członkami rodziny.

Jak widać – jestem otwarta na takie projekty i pomagam organizacjom pozarządowym, by ich działania na rzecz naszej społeczności były skuteczne.

Jest Pani jedną z inicjatorek cyklu spotkań pod hasłem Zamek Kobiet i innych działań na rzecz kobiet w Wałbrzychu.

– Staramy się, jako samorząd, by kwestie często pomijane przez politykę centralną, były podejmowane lokalnie. A Rok Kobiet w Wałbrzychu uruchomił wielką siłę organizacji pozarządowych oraz osób fizycznych. Zamek Kobiet to kolejna inicjatywa, która ma na celu integrację środowiska kobiet, a także ich mobilizację i edukację. Ma dać kobietom poczucie wiary w swoje siły i sprawczość. Uczymy jej np. jak uruchomić swój pierwszy biznes, jak stać się aktywistką. Jest wiele pań, które przychodzą do mnie z różnymi pomysłami, ale nie mają odwagi wziąć się za ich realizację bo… boją się. Stąd właśnie wziął się Kobiecy Ogród Mocy, realizowany przez Wałbrzyską Radę Kobiet. Rada zdobyła granty i organizuje spotkania, których tematy wynikając z ankiet przeprowadzonych wcześniej wśród kobiet. Na razie są to działania w skali mikro, ale jestem przekonana, że wkrótce będą to działania w skali makro.

W urzędzie miejskim podlegają Pani także sprawy kultury.

– W tym zakresie priorytetem jest rozwój nowej oferty kulturalnej, różnorodnej, by każdy mieszkaniec znalazł coś dla siebie. Cieszę się, że Festiwal Twórczej Wyobraźni i Festiwal Małych Prapremier są już tak popularne i cieszą się dużą renomą. Cenne są wszystkie inne inicjatywy podejmowane przez miejskie instytucje kultury, ale ubolewam, że – niestety są one często pomijane przez instytucje wsparcia. Np. nie dostaliśmy pieniędzy na remont sceny Teatru Lalki i Aktora. W tym roku przeprowadziliśmy w remont tej placówki, ale był to prace pielęgnacyjne. Podobnie jest z bibliotekami w dzielnicach Biały Kamień i Stary Zdrój, które powinny być wyremontowane i dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Niestety, jako miasto z liczbą mieszkańców przekraczającą 100 tysięcy, jesteśmy wykluczeni z programu infrastruktury dla bibliotek. Z resztą działań dyrektorzy i pracownicy placówek świetnie sobie dają radę. Są chwaleni w kraju, otrzymują gratulacje za ciekawą i różnorodną ofertę. A nasze Muzeum Porcelany odnotowuje niespotykane wzrosty odwiedzin, bo jest placówką proponującą nietypowe działania.

Wiele kontrowersji wzbudza remont stadionu w dzielnicy Nowe Miasto.

 – To bardzo ważna część historii miasta, ale także przyszłości tego miasta. O remont zabiegają mieszkańcy wszystkich dzielnic, a chodzi o stworzenie warunków nie tylko dla piłkarzy, ale także dla lekkoatletów, którzy zdobywaj medale mistrzostw Polski i reprezentują nasze miasta i nasz kraj na imprezach międzynarodowych. Na wtorkowej sesji Rady Miejskiej Wałbrzycha, na wniosek prezydenta Romana Szełemeja, została wprowadzona poprawka do budżetu miasta, bo – przez wzrost cen materiałów i usług – musimy dołożyć do tej inwestycji około 10 mln zł, mimo rządowego wsparcia. Tymczasem radni opozycyjni z klubu PiS albo byli przeciw, albo wstrzymali się od głosu! A przecież to oni wmawiają wszystkim, że miasto nic nie robi w sprawie remontu tego obiektu i że go nie chce. Jesteśmy już blisko rozpoczęcia tej inwestycji, bo w ciągu dwóch tygodni chcemy podpisać umowę z wykonawcą i rozpocząć pracę.

Miasto jest także zaangażowane w projekt koszykarski.

– Nowy sezon koszykarski  to nowe otwarcie w Wałbrzychu. Klub Górnik działa w formule spółki, by zdobywać większe środki, aby koszykarze mogli wreszcie powrócić do ekstraklasy. Oczekiwania z roku na rok są coraz większe i inaczej nie da się tego zrobić, bo miasto samo nie da rady udźwignąć finansowania klubu, dlatego potrzebujemy wsparcia. Co prawda pierwszy mecz sezonu w Kołobrzegu nasz zespół  nieznacznie przegrał, ale sukces rodzi się w bólach i jestem przekonana, że ta porażka będzie zalążkiem sukcesu. Dlatego zapraszam w sobotę na godz. 16.00 do hali Aqua-Zdrój na mecz z Polonią Warszawa oraz na godz. 18.00 do Hali Wałbrzyskich Mistrzów na inaugurację rozgrywek II ligi siatkarzy z udziałem Chełmca. Nasze kluby odnoszą sukcesy w siatkówce młodzieżowej i a zainteresowanie meczami ligowymi jest tak duże, że czasami brakuje miejsc w Hali Wałbrzyskich Mistrzów, do której wszystkich zapraszam.

Rozmawiał Robert Radczak

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty