https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Internetowi oszuści w natarciu

Internetowi oszuści w natarciu

W ubiegłym tygodniu wałbrzyscy policjanci otrzymali dwa zgłoszenia dotyczące oszustw internetowych, dlatego po raz kolejny przestrzegają przed ogłoszeniami wystawionymi przez przestępców w internetowych serwisach sprzedażowych oraz przypominają jak uniknąć utraty swoich oszczędności. Ostrzegają również o fałszywych wiadomościach SMS i e-mailach, które wykorzystują oszuści, nawet w sytuacjach kiedy jesteśmy sprzedawcami, a nie kupującymi.

Przy pierwszym ze zgłoszeń pokrzywdzony wystawił na jednym z portali aukcyjnych rower. Po pewnym czasie z wałbrzyszaninem skontaktował się mężczyzna zainteresowany zakupem jednośladu i poprzez popularny komunikator wysłał mu link do „finalizacji” transakcji. Nieświadomy mieszkaniec Wałbrzycha podał pełne dane ze swojej karty bankomatowej. Po chwili stracił z konta tysiąc złotych. W drugim z przypadków w podobny sposób w posiadanie danych konta bankowego wszedł inny oszust, który z konta bankowego pokrzywdzonej wałbrzyszanki wypłacił dzięki usłudze Blik łącznie 6 tysięcy złotych.

– Dlatego też przypominamy: należy pamiętać, że zakupów w sieci najlepiej dokonywać w sprawdzonych, autoryzowanych i zarejestrowanych sklepach internetowych – podkreśla podkomisarz Marcin Świeży, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu. – Przed przesłaniem pieniędzy kupujący powinien sprawdzić, czy firma oferująca nam produkty i usługi w ogóle istnieje. Pomogą nam w tym dwie witryny: w wyszukiwarce REGON jesteśmy w stanie sprawdzić sprzedającego po numerach NIP, REGON lub KRS, a przez np. stronę „Jaki to bank?” sprawdzimy numer rachunku bankowego oraz ewentualne wpisy innych użytkowników, co do wskazanego rachunku. Robiąc zakupy należy oczywiście zwrócić szczególną uwagę na inne ważne czynniki: sprawdzić komentarze i opinie o sprzedającym – bezpośrednio w serwisie sprzedażowym jak i poprzez wyszukiwarkę internetową; sprawdzić numer telefonu sprzedającego – czy jest to numer polskiej sieci telekomunikacyjnej, czy sprzedającego pojawia się w wyszukiwarce internetowej i jakie wpisy się do niego odnoszą; sprawdzić od kiedy użytkownik posiada konto w serwisie sprzedażowym (uwaga – unikamy nowych kont); w przypadku mniej popularnych sklepów internetowych należy sprawdzić, gdzie zarejestrowana jest domena strony sklepu – np. poprzez wyszukiwarkę Centralops; sprawdzić, czy na stronie sklepu wskazany jest jego adres, telefon i regulamin; ocenić wizualnie profesjonalizm wykonania strony sklepu internetowego.

Wałbrzyscy policjanci radzą, by – w razie możliwości – dokonywać przelewu środków poprzez usługę PayU, unikając płatności bezpośrednio na rachunek bankowy. W tej drugiej sytuacji nie obejmuje nas program ochrony kupujących. W przypadku wątpliwości należy skontaktować się telefonicznie ze sprzedającym i dopytać o możliwość nadania przesyłki za pobraniem. I dodają, że nie należy przesyłać pieniędzy na poczet kosztów wysyłki. W przypadku przesyłki za pobraniem należy wymusić u sprzedającego zaznaczanie opcji sprawdzenia zawartości przesyłki przy odbiorze. Odmowa powinna dać nam do myślenia. W przypadku wątpliwości można zaniechać odbioru zakupionego towaru. Pamiętajmy, że przedmioty sprzedawane w Internecie są z reguły tańsze o około 10-20%, niż w sklepach stacjonarnych. Wszelkie inne tańsze oferty powinny wzbudzić w nas niepokój i zastanowienie – oszust zawsze zwraca na siebie uwagę nadzwyczajnie atrakcyjną ofertą.

– Zdarza się jednak, że w pułapkę przestępców można wpaść również sprzedając swoje produkty. Rzekomi kupcy informują swoich kontrahentów, że już dokonali zakupu i zapłacili za produkt, a osoby oszukane otrzymują od nich link, który przekierowuje do strony internetowej łudząco podobnej do prawdziwej witryny portalu sprzedażowego. Następnie pokrzywdzeni proszeni są o podanie numeru swojej karty płatniczej, na którą miałyby wpłynąć środki za zakupiony towar. Sprzedający ma wpisać nie tylko numer podany na awersie karty, ale również datę ważności, limit na koncie, a co najgorsze – numer CVV, który jest jednym z zabezpieczeń uniemożliwiających nieupoważnioną transakcję. Po chwili pieniądze, które pokrzywdzeni mają na swoich kontach bankowych, znikają. Oszuści też. Ostrzegamy, że przestępcy wysyłają również sms-y i maile z informacjami o nieopłaconych fakturach lub zaległościach w rachunkach. Wystarczy, że klikniemy w przesłany w nich link, zalogujemy się do spreparowanej strony internetowej banku, a przestępcy już po chwili – mając dostęp do naszego konta bankowego – wykonają przelew zgromadzonych przez nas oszczędności, a my zostaniemy bez pieniędzy. Złodzieje w ten sam sposób kradną tożsamość osoby poprzez popularne portale społecznościowe, podszywają się pod nią i wykorzystując zaufanie znajomych proszą ich o podanie hasła „BLIK”. Dodają, że właśnie stoją przy kasie i chcą zapłacić za zakupy, ale ich karta płatnicza akurat w tym dniu straciła ważność lub proszą o szybką pożyczkę na zakupy przez internet, obiecując zwrot środków finansowych następnego dnia. Bądźmy czujni i nie dajmy się zwieść pozorom. Czytajmy dokładnie komunikaty przychodzące na telefon podczas każdej transakcji oraz wiadomości od znajomych. Warto jest zadzwonić do osoby, która w ten sposób prosi nas o pomoc, w celu potwierdzenia, czy nie jest to próba przestępstwa. Taka forma kontaktu – przez komunikator – może się okazać zwykłym oszustwem. My natomiast możemy stracić swoje oszczędności, ponieważ przestępcy czekają tylko, aby wypłacić nasze ciężko zarobione pieniądze – przestrzega podkomisarz Marcin Świeży.

Wałbrzyscy policjanci po raz kolejny przypominają wszystkim użytkownikom komputerów, telefonów komórkowych oraz innych urządzeń z dostępem do internetu o kilku ważnych kwestiach. Pilnujmy swoich haseł dostępowych i pamiętajmy, aby wprowadzone hasła nie były możliwe do odszyfrowania przez osoby nieupoważnione. Dla bezpieczeństwa co kilka miesięcy zmieniajmy je. Pamiętajmy o wylogowywaniu się z aplikacji za każdym razem po zakończeniu ich użytkowania. Nie otwierajmy maili od nieznanych nam nadawców, a co najważniejsze zawartych w nich załączników oraz linków. Oszuści często podszywają się pod witryny banków lub popularnych portali aukcyjnych i społecznościowych. Pamiętajmy, aby nie wpisywać w przypadku wystąpienia wątpliwości swojego loginu oraz hasła. Informujmy dzieci o szkodliwych konsekwencjach wykorzystywania internetu. Kontrolujmy strony internetowe, które przeglądają najmłodsi. Zablokujmy te witryny, których według nas dzieci nie powinny przeglądać. Uaktualniajmy system operacyjny i oprogramowanie, którego używamy.

(RED)

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty