Przejście na emeryturę lub rentę, nie oznacza, że nie można być nadal aktywnym zawodowo. Jeżeli tylko chcemy i zdrowie nam pozwala, to możemy dalej pracować. Jeśli jednak nie osiągnęliśmy wieku emerytalnego to trzeba pilnować, aby osiągane dochody nie spowodowały obniżenia lub zawieszenia świadczenia, wypłacanego przez ZUS. Limity zarobków zmieniają się, co trzy miesiące.
Zmniejszeniu podlega emerytura lub renta, gdy uzyskany przychód jest większy niż 70 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Od 1 czerwca kwota ta wyniesie 3732,10 zł. Do zawieszenia świadczenia dochodzi wówczas, gdy przychód przekroczy górną kwotę graniczną, tzn. 130 procent przeciętnego wynagrodzenia. Od 1 czerwca kwota ta będzie wynosić 6931,00 zł. Kwoty te będą obowiązywać do 31 sierpnia 2020 r. i zmienią się za trzy miesiące. Gdy przekroczony zostaje próg 70 procent przeciętnego wynagrodzenia, świadczenie umniejsza się o kwotę przekroczenia, maksymalnie zaś, gdy kwota przekroczenia jest wyższa niż kwota maksymalnego zmniejszenia, o kwotę:
• 620,37 zł dla emerytury i renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy;
• 465,31 zł dla renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy;
• 527,35 zł dla renty rodzinnej, do której uprawniona jest jedna osoba.
– Zupełnie nie musza martwić się limitami osoby, które już mają wiek emerytalny. Kobiety, które skończyły 60 lat i mężczyźni, którzy mają już 65 lat –mogą dorabiać bez żadnych limitów – mówi Iwona Kowalska-Matis regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku.
„Pełnoprawnym” emerytom ZUS ani nie zabierze emerytury, nie zmniejszy ani jej nie zawiesi. W innej sytuacji są osoby, które na emeryturze lub świadczeniu przedemerytalnym już są a jeszcze do statusu „pełnego” emeryta im nieco czasu zostało. Te osoby muszą każdego roku do końca lutego z dodatkowych dochodów rozliczyć z ZUS – bo obowiązują je limity dorabiania. Ich przekroczenie skutkuje zawieszeniem lub zmniejszeniem wypłat z ZUS.
– I powinny pilnować limitów w ciągu roku żeby w momencie ich przekroczenia poinformować o tym ZUS, który zmniejszy wypłatę tak żeby nie trzeba było na koniec roku oddawać pieniędzy – wyjaśnia Kowalska-Matis.
Podsumowując emeryci i renciści, którzy jeszcze nie osiągnęli ustawowego wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn muszą powiadomić ZUS o osiągniętych w danym roku przychodach oraz o wybranym przez siebie systemie rozliczeniowym – miesięcznym lub rocznym – w zależności od tego, co jest korzystniejsze dla świadczeniobiorcy. Jeśli nie poinformują o dodatkowych dochodach ZUS wtedy będą musiały zwrócić nienależnie pobrane świadczenie. Żeby tego uniknąć warto przyjść do ZUS i poinformować o swoich prognozowanych dochodach.
Obowiązek informowania ZUS o dorabianiu mają te osoby, które jeszcze nie osiągnęły powszechnego wieku emerytalnego bez względu na to czy pracują na etat czy tylko zlecenie lub dzieło. W zależności od tego jak wysoki jest ich dochód ZUS okresowo zmniejszy kwotę wypłacanego świadczenia lub zawiesi jego wypłatę.
Ten obowiązek nie dotyczy tych osób, które już osiągnęły wiek emerytalny, czyli mają ustalone prawo do emerytury i wiek, który uprawnia do przejścia na emeryturę powszechną oraz osób, które pobierają z ZUS renty dla inwalidów wojennych, inwalidów wojskowych, których niezdolność do pracy pozostaje w związku ze służbą wojskową oraz renty rodzinne przysługujące po osobach uprawnionych do tych świadczeń.
(IKM)