https://db2010.pl GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Rozmawiam z mieszkańcami

Jest Pan kandydatem do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Czy 4 miejsce na liście Koalicji Obywatelskiej to satysfakcjonująca pozycja?

Adam Jaśnikowski: –  Zdecydowanie tak. Jestem wdzięczny Koalicji Obywatelskiej za zaufanie, którym mnie obdarzyła, wybierając na kandydata do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego i mam nadzieję, że uda mi się teraz zdobyć również Państwa zaufanie.

Czy sądzi Pan, że ta decyzja ma związek z wyborami parlamentarnymi?

– Myślę, że tak. Osiągnąłem wtedy naprawdę więcej niż się spodziewałem. Bardzo wiele osób oddało na mnie swój głos i niewiele zabrakło, żebym dostał się do Sejmu RP. To były moje pierwsze wybory, więc szósty wynik w regionie, z czego cztery pierwsze osoby otrzymały mandat posłów, to ogromny sukces. Było to potwierdzenie, że jestem osobą, która ma szansę na sukces w walce o mandat radnego wojewódzkiego.

Czy jest ktoś, kto szczególnie Pana wspiera podczas kampanii.

– Takich osób jest wiele. Mogę liczyć na wsparcie przyjaciół i członków rodziny, którzy są ze mną na co dzień, pomagają mi i motywują. Otrzymałem też poparcie wielu polityków, m.in. Alicji Chybickiej, Sylwii Bielawskiej, Marcina Józefaciuka, czy burmistrza Kłodzka Michała Piszko. Najbardziej jednak wdzięczny jestem prezydentowi Wałbrzycha Romanowi Szełemejowi i ministrowi Tomaszowi Siemoniakowi. To moi polityczni idole. Miałem okazję współpracować z nimi i bardzo wiele się od nich nauczyłem, a teraz mogę liczyć na ich wsparcie i rady, które są dla mnie niezwykle ważne.

Ma Pan tak silne wsparcie, że szansa na zwycięski wynik w wyborach jest chyba bardzo duża.

– Oczywiście wsparcie tak ważnych osób na scenie samorządowej, politycznej i społecznej na pewno jest ważne i jestem za nie wdzięczny, ale zdecydują ludzie. Najważniejsze jest to, żeby zdobyć ich zaufanie, a to jest możliwe tylko dzięki rozmowie.

Rzeczywiście prowadzi Pan aktywną kampanię i spotyka się z mieszkańcami swojego okręgu.

– To prawda. Uważam, że takie spotkania są podczas kampanii najważniejsze, ale staram się być blisko ludzi na co dzień. Uczestniczę w ważnych lokalnie wydarzeniach, rozmawiam z mieszkańcami o ich problemach i wsłuchuję się w ich potrzeby. W ramach Śnieżnickiego Klubu Biznesu organizujemy wiele wydarzeń otwartych, podczas których omawiamy ważne dla naszego regionu kwestie. Staram się być swego rodzaju pomostem między społecznością lokalną a przedsiębiorcami i samorządem, bo uważam, że dopiero razem możemy coś zdziałać.

Co w takim razie Pan chce zdziałać dla naszego regionu jako radny wojewódzki?

– Przede wszystkim chcę zadbać o to, by wykorzystano w pełni potencjał tej części województwa. Powiaty: dzierżoniowski, ząbkowicki, kłodzki, świdnicki i wałbrzyski to miejsca szczególnie atrakcyjne dla turystów. Mamy tutaj uzdrowiska, góry, malownicze miasteczka i wioski, piękne szlaki rowerowe, ścieżki idealnie sprzyjające wędrówkom i stoki narciarskie. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Musimy więc zadbać o remont dróg i rozwój linii kolejowych, a także zmodernizować ośrodki przyrodolecznicze, między innymi w Jedlinie-Zdroju i Szczawnie-Zdroju. To w znaczny sposób może się przyczynić do wzrostu liczby turystów. Konieczne jednak są też inwestycje, które podniosą poziom jakości życia mieszkańców, czyli związane z bezpieczeństwem, służbą zdrowia, mieszkalnictwem i zatrudnieniem.

Dlaczego więc powinniśmy oddać na Pana głos?

– Przede wszystkim dlatego, że jestem blisko ludzi. Znam mieszkańców mojego regionu, ich problemy i potrzeby, bo spotykam się z nimi każdego dnia. Jako radny wojewódzki dalej będę to robił, bo uważam, że tylko dzięki współpracy i rozmowom z mieszkańcami możemy poznać ich realne poglądy i podjąć odpowiednie działania, żeby żyło im się lepiej.

Materiał KWW Koalicja Obywatelska

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty