https://db2010.pl GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Tlenek węgla wciąż zatruwa

– Ochotnicza Straż Pożarna Boguszów w ostatnich tygodniach dwukrotnie była wzywana do interwencji na ulicy Szkolnej w Boguszowie – Gorcach. Powodem był tlenek węgla w lokalach mieszkalnych, który ulatniał się z urządzeń grzewczych. Przypominam, że czujnik tlenku węgla może uratować życie – apeluje Emil Stroisz, Prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Wałbrzychu i naczelnik OSP w Boguszowie.

– Pierwsze wezwanie do zatrucia tlenkiem węgla, którego przyczyną prawdopodobnie był niesprawny podgrzewacz wody, doszło 27 stycznia 2024 r. w jednym z budynków wielorodzinnych przy ul. Szkolnej. Na szczęście zdarzenie nie miało tragicznego finału, mimo tego jedna osoba z objawami zatrucia czadem została przewieziona do szpitala. Strażacy wykonali na pomiary stężania tlenku węgla w całej klatce schodowej i tylko w jednym mieszkaniu lokatorzy wyposażeni byli w czujnik tlenku węgla. Lokatorzy najczęściej powtarzali zdanie: „ale u nas nic nie czuć”… 12 lutego w nocy boguszowscy druhowie ponownie dostali wezwanie na ul. Szkolną, gdzie w jednym z mieszkań, prawdopodobnie na skutek wadliwej pracy gazowego podgrzewacza wody (tzw. junkersa) doszło do zatrucia tlenkiem węgla. Przebywająca w lokalu kobieta uskarżała się na mdłości, zawroty i ból głowy. Po wejściu do mieszkania urządzenie pomiarowe pokazało stężenie tlenku węgla na poziomie kilkudziesięciu ppm. Osoba poszkodowana została przekazana pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego, a nasi strażacy sprawdzili urządzeniem pomiarowym pozostałe mieszkania w tym budynku – relacjonuje Emil Stroisz i przypomina: czujnik tlenku węgla może uratować życie!

Do zakończenia sezonu grzewczego pozostało jeszcze kilka tygodni, zatem warto zabezpieczyć się przed zatruciem tlenkiem węgla, który jest bezwonnym gazem o silnych właściwościach toksycznych. Warto także zainwestować w nowoczesny system ogrzewania oraz wentylacji mieszkania i pamiętać o regularnym przeprowadzaniu kontroli technicznych przewodów kominowych, instalacji gazowych oraz pieców, które służą do ogrzewania mieszkania.

– Pamiętajmy, aby nie zatykać przewodów wentylacyjnych i dbać o drożność przewodów kominowych. Niedostateczna wymiana powietrza w pomieszczeniu może spowodować zatrucie się tym związkiem chemicznym, który w zależności od stężenia może doprowadzić do zatrucia organizmu, co skutkuje bólami głowy, wymiotami, a w poważniejszych przypadkach śpiączką, a nawet zgonem. Należy także w ciągu dnia kilka razy wywietrzyć mieszkanie. A do sprawdzenia pieca gazowego oraz instalacji gazowej należy wezwać specjalistę. To samo dotyczy sprawdzenia przez kominiarza, czy w kominach spalinowych, dymowych i wentylacyjnych jest dostateczny ciąg powietrza i czy spaliny nie wracają do naszego mieszkania. Jeżeli nie mamy specjalistycznych uprawnień, nie wykonujmy samodzielnych przeróbek oraz napraw urządzeń grzewczych. Prace konserwacyjne powinien wykonać specjalista z odpowiednimi uprawnieniami. Nie używajmy także urządzeń, które nie posiadają atestu. Pamiętajmy, aby nie pozostawiać bez opieki włączonej kuchenki gazowej, czy też piekarnika. Przypilnujmy dzieci, aby nie bawiły się pokrętłami w tych urządzeniach. Do pieców węglowych nie wrzucajmy wszystkiego, co się da. Sami nie zaśnijmy z papierosem odpalonym w ręku, który może spowodować pożar. W przypadku gorszego samopoczucia wywołanego prawdopodobnym podtruciem tlenkiem węgla niezwłocznie udajmy się do lekarza – dodaje komisarz Marcin Świeży, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu.

O tym, jak ważne jest przestrzeganie tych zasad każdego dnia przekonują się strażacy, którzy jednym tchem wyliczają interwencje związane z okresem grzewczym.

– 29 stycznia 2024 r. na ul. Kasprowicza w Boguszowie – Gorcach doszło do pożaru sadzy w przewodzie kominowym. Na szczęście sąsiedzi wykazali się czujnością i widząc z przeciwka duże zadymienie, poinformowali służby. Niestety, dwa tygodnie wcześniej na tej samej ulicy doszło do tragicznego pożaru. Na alarm stawiło się tam 14 strażaków, równolegle na miejsce jechały 3 zastępy JRG-1 Wałbrzych. Po rozpoznaniu okazało się, że w jednym z mieszkań doszło do pożaru części wyposażenia, a wewnątrz znajdowała się osoba poszkodowana. Wprowadzona została resuscytacja krążeniowo-oddechowa z użyciem defibrylatora AED. Niestety mimo starań, nie przyniosła ona efektu. Dlatego ponawiam apel o ostrożne i odpowiedzialne korzystanie z urządzeń grzewczych oraz sprzętu gospodarstwa domowego, a także o zakup czujnika tlenku węgla – dodaje Emil Stroisz.

(RED, fot. OSP Boguszów)

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty