– Wałbrzych czeka wodorowa rewolucja! Dzięki umowie na dotację, którą uroczyście podpisaliśmy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Gmina Wałbrzych kupi 20 nowoczesnych autobusów wodorowych – mówi Roman Szełemj, prezydent Wałbrzycha. A od 2024 roku w Wałbrzychu będzie można wodorem zatankować także samochody osobowe.
– Bardzo dziękuję zespołowi Zarządu Dróg, Komunikacji i Utrzymania Miasta w Wałbrzychu za przygotowanie bardzo dobrego wniosku, którego efektem jest 58 mln zł dotacji i blisko 7 mln zł niskooprocentowanej pożyczki. Zeroemisyjne autobusy wodorowe to otwarcie nowej epoki w dziejach wałbrzyskiej komunikacji zbiorowej. O wyborze autobusów z silnikami zasilanymi wodorem zdecydowało kilka czynników, w tym wysokie, 90-procentowe dofinansowanie kosztów netto, niskie koszty eksploatacji pojazdów oraz istotna przewaga nad silnikami z tradycyjnym ogniwem elektrycznym. Nade wszystko autobus z napędem wodorowym obywa się bez kosztownej infrastruktury do ładowania baterii, które w autobusie elektrycznym trwa nawet 6 godzin. Tymczasem pełne tankowanie wodoru to zaledwie 8-10 minut, czego efektem jest możliwość pokonania przez autobus znacznie dłuższego dystansu z większą liczbą pasażerów. Należy mieć na względzie, że tankowanie wodoru od 2024 roku planowane jest na istniejącej stacji PKN Orlen przy ul. Wysockiego. Na tym terenie powstanie ogólnodostępna stacja tankowania wodoru, na której będą mogły tankować autobusy miejskie oraz pojazdy osobowe. Wszystkie działania realizowane są w skoordynowany sposób, który jest efektem podpisanego listu intencyjnego pomiędzy PKN Orlen a władzami miasta. Warto dodać, że bardzo ważną rolę w projekcie odegrała fabryka Toyoty w Wałbrzychu, która zainicjowała współpracę pomiędzy Gminą Wałbrzych, a PKN Orlen – podkreśla dr Roman Szełemej.
(RED)