Dobre przygotowanie do jazdy
Rozmowa z Krzysztofem Machowskim, właścicielem najlepszego ośrodka kształcenia kierowców w powiecie wałbrzyskim.
Czy pandemia wpłynęła na proces szkolenia kierowców?
Krzysztof Machowski: – Generalnie pandemia spowodowała, że postanowiliśmy rozszerzyć naszą działalność o kursy teoretyczne on-line, które spotkały się z dużym zainteresowaniem. Dzisiaj, kiedy jesteśmy otwarci i prowadzimy zajęcia stacjonarne w naszych trzech placówkach, nadal sporo naszych klientów woli uczyć się przepisów w domu. Ta forma jest szczególnie wygodna dla osób, które nie zawsze mają czas pojawiać się w sali wykładowej.
Co zmieniło się w porównaniu do sytuacji sprzed pandemii?
– Sytuacja jaką mamy, czy mieliśmy do niedawna, zmusiła nas do tego, że jesteśmy bardziej ostrożni również na zajęciach praktycznych. Wprowadziliśmy odpowiedni reżim sanitarny: dezynfekcję pojazdów, obowiązek noszenia maseczek, rękawiczek, czy mierzenie temperatury. Staramy się, aby nasi kursanci na zajęcia przychodzili beż żadnych objawów Covid 19.
Jak jest z zainteresowaniem szkoleniami przy użyciu samochodów z automatycznymi skrzyniami biegów?
– W tej chwili jesteśmy jedynym ośrodkiem szkolenia kierowców w Wałbrzychu, który oferuje naukę jazdy samochodem z automatyczną skrzynią biegów. Zainteresowanie z miesiąca na miesiąc jest coraz większe i myślę, że tylko kwestią czasu jest pojawienie się w naszej flocie kolejnego takiego auta szkoleniowego. Kursanci są pod wrażeniem ile przyjemności można czerpać podczas szkolenia na takim pojeździe, w porównaniu z nauką na zwykłej skrzyni biegów.
Czy w minionym roku trudniej było utrzymać status lidera w szkoleniu w powiecie?
– Zeszły rok – pomimo pandemii – był dla nas bardzo udany. Po raz kolejny udowodniliśmy, że w powiecie jesteśmy samodzielnym liderem – to cieszy. Dla nas jednak zawsze – ponad statystyki – ważniejsze jest dobre przygotowanie kursanta do jazdy w życiu codziennym. Miło jest usłyszeć od naszych klientów, że jesteśmy najlepsi, że mamy najlepsze opinie itp. Informacja zwrotna zawsze dla nas jest ważna.
Przedłużająca się budowa obwodnicy Wałbrzycha i kolejne remonty dróg sprawiają kierowcom problemy w poruszaniu się po ulicach Wałbrzycha. A jak to wygląda z perspektywy osób szkolących przyszłych kierowców?
– My, instruktorzy, z natury powinniśmy być cierpliwi, dlatego jeżeli chodzi o budowę obwodnicy, czy inne remonty dróg, podchodzimy do tego podobnie. Trzeba się trochę pomęczyć aby kiedyś było lepiej. Za kilka miesięcy prace się zakończą i myślę, że większość kierowców stwierdzi, że było warto przez to przejść. Przy okazji ukłon w stronę prezydenta miasta czy starosty powiatu za to, że infrastruktura drogowa w naszym regionie cały czas się poprawia.
Jak ocenia Pan nadchodzące zmiany w kodeksie drogowy, które wejdą w życie 1 czerwca 2021 r.?
– Trzy rzeczy: pierwsza – zniesienie na obszarze zabudowanym dopuszczalnej prędkości 60km/h w godzinach od 23:00-5:00, obowiązywać będzie 50km/h przez całą dobę. Jestem za taką zmianą bowiem w Europie chyba byliśmy jedyni z podwyższonym limitem prędkości na obszarze zabudowanym.
Druga rzecz wydaje się bardzo potrzebna: wprowadzenie na autostradzie i drodze ekspresowej obowiązku zachowania minimalnego odstępu między pojazdami (np. przy prędkości 100 km/h – odstęp co najmniej 50 m) – przepis ma na celu wyeliminowanie jazdy tuż za poprzedzającym pojazdem. Nasuwa się jednak pytanie: jak policja ma zamiar ten przepis egzekwować?
Trzecia rzecz, chyba najbardziej kontrowersyjna, dotyczy pieszych. Od czerwca trzeba będzie ustąpić pierwszeństwa nie tylko pieszemu znajdującemu się na przejściu – jak było dotychczas, ale również pieszemu wchodzącemu na to przejście. Słuszną wydaje się decyzja, aby pieszy w Polsce miał większe przywileje, tak jak jest to w większości krajów Unii Europejskiej. Problemem może okazać się interpretacja ze strony kierowców, który to pieszy wchodzący na przejście. Może prościej by było zapisać, że kierujący musi ustąpić pieszemu zbliżającemu się do przejścia dla pieszych? Sprawdza się to w wielu krajach.
Rozmawiał Robert Radczak