https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Tak trudno się rozstać

Rak płuc, przewlekła obturacyjna choroba płuc (POCHP) oraz zawał serca przed 50 rokiem życia to trzy wielkie grupy chorobowe, które występują prawie wyłącznie u osób palących papierosy. Szacuje się, że rocznie z powodu palenia tytoniu na świecie umiera przedwcześnie 5 mln ludzi i liczba ta stale rośnie! Dlaczego zatem palenie nadal jest tak powszechne, pomimo wiedzy o szkodliwym wpływie na zdrowie osoby palącej i osób z jej otoczenia, które narażone są na wdychanie dymu tytoniowego?

Do… kilku razy sztuka!

Z danych warszawskiego Centrum Onkologii wynika, że połowa z blisko 9 mln palaczy myśli o rzuceniu palenia. A sytuacja do prostych nie należy, bo wynika przede wszystkim z silnych właściwości uzależniających nikotyny. Droga do zaprzestania palenia wymaga od osoby uzależnionej silnej motywacji oraz ciężkiej pracy nad zmianą własnych nawyków życiowych. Czasem niezbędna jest również pomoc specjalistów.

– Aż 95 procent tych, którzy samodzielnie podejmują te próby, wraca do palenia – przyznał w listopadzie ubiegłego roku w trakcie stołecznej konferencji kierownik Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego prof. dr hab. n. med. Jacek Jassem.

Po podjęciu decyzji o rzuceniu palenia należy koniecznie opracować odpowiedni plan działania. Motywujące powinno być obserwowanie drobnych sukcesów, takich jak: mniejsza liczba wypalanych papierosów czy więcej czasu przeznaczonego na inne przyjemności.

Niestety, tylko nielicznym udaje się rzucić palenie za pierwszym razem. By pozbyć się nałogu, średnio potrzebnych jest siedem – osiem prób.

Mniej szkodliwa alternatywa?

W rzucaniu palenia można też wspomóc się środkami zastępczymi i aplikować nikotynę w mniej szkodliwy sposób, bez substancji smolistych, dymu i przykrego zapachu. Specjaliści nazywają to nikotynową terapią zastępczą. Są to różne gumy do żucia i plastry dostarczające do organizmu nikotynę. Problem polega jednak na tym, że terapia ta nie zaspokaja tak zwanych potrzeb behawioralnych: zajęcia rąk, gestów, itd.

Od dawna na rynku dostępne są także e-papierosy, które dostarczają nikotynę z olejków. Pewną nowością są tak zwane podgrzewaczy tytoniu typu IQOS, zawierające prawdziwy tytoń. To pierwsze urządzenie typu HNB (ang. Heat Not Burn, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza podgrzewanie bez spalania). Podgrzewacz tytoniu dostarcza do organizmu nikotynę, jednak znacznie redukuje ilość szkodliwych związków chemicznych, w porównaniu do dymu z papierosa.

Sprzedawane w Polsce wkłady do podgrzewaczy tytoniu mają jeszcze jedną niewątpliwą przewagę nad zwykłymi papierosami: w chwili wejścia w życie zakazu sprzedaży papierosów mentolowych (maj 2020 r.), mentolowe wkłady tytoniowe będą jedynymi legalnie dostępnymi produktami z tytoniem o tym aromacie.

(EB)

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty