Wielkim sukcesem zakończyła się akcja, której celem była zbiórka pieniędzy z przeznaczeniem na leczenie i rehabilitację Edwarda Baczewskiego, zasłużonego dla naszego regionu zawodnika startującego na długich dystansach. Plonem „Biegu Charytatywnego dla Edka” jest kwota ponad 40 tys. zł., zebrana w różnej formie.
Dzięki darowi serc, przede wszystkim kolegów-biegaczy, doświadczony przez los zawodnik będzie mógł kontynuować walkę o powrót do zdrowia i sprawności. Wszystkim darczyńcom oraz tym, dzięki którym doszło do realizacji szlachetnego przedsięwzięcia, należą się słowa podziękowania i głęboka wdzięczność.
Do rywalizacji na 5,5 – kilometrowej trasie (nawiązanie do wieku Baczewskiego – 55 lat), wytyczonej w Parku Sobieskiego na wałbrzyskim Nowym Mieście, stanęło ok. 700 biegaczy. Bazą imprezy była hala przy ul. Chopina. Zorganizowano też zawody dla ok. setki dzieci. Swoje siły sprawdzali nie tylko doświadczeni zawodnicy, wśród nich ci, którzy w przeszłości często startowali razem z Baczewskim w biegach ulicznych i przełajowych, ale także ci, którzy postanowili przetestować swoje organizmy po raz pierwszy.
Specjalne podziękowanie należy się Piotrowi Holly, jednemu z czołowych w kraju biegaczy górskich, który wziął na siebie ciężar organizacji charytatywnych zawodów i sprostał niełatwemu wyzwaniu.
– Cieszę się, że wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami. Wiele zawdzięczam pomocy wolontariuszy, w tym harcerzy, którzy pomagali m.in. w zabezpieczeniu trasy – zaznaczył Piotr Holly.
W organizację imprezy włączyli się też inni sportowcy, jak np. Ryszard Klimas, również zasłużony długodystansowiec i przyjaciel Baczewskiego.
Najmniej istotne były rezultaty biegu, ale i one są warte odnotowania. Zwyciężył Jacek Jolibski z Jeleniej Góry w czasie 17 min. 28 sek. Wyprzedził Beniamina Buszewskiego (Wrocław) – 17,58, Pawła Białka (Świebodzice) – 18,30, Bartłomieja Wojsława (Marcinowice) – 19,00, Marcina Zycha – 19,02 i Jakuba Figiela (obaj Wrocław) – 19,08.
Edwardowi Baczewskiemu życzymy w imieniu sportowej, i nie tylko, społeczności, skutecznej rehabilitacji i powrotu do zdrowia!
Andrzej Basiński
– Taki bieg to pozycja obowiązkowa i wstyd byłoby nie wystartować – podkreśla Mirosław Lech, wójt Gminy Stare Bogaczowice.