https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Pechowa porażka i zwycięski finisz

21 kolejka ekstraligi nie była udana dla piłkarek nożnych AZS PWSZ Wałbrzych, która uległa po walce liderowi rozgrywek Górnikowi Łęczna 2:3. Już pierwsze minuty pokazały, że mimo znaczącej różnicy w zdobytych punktach kibice będą świadkami ciekawego i emocjonującego widowiska. A w środę wałbrzyszanki wygrały wyjazdowy mecz w Łodzi.
 
– Wałbrzyszanki nie przestraszyły się głównego kandydata do zdobycia tytułu mistrza Polski i często gościły na połowie rywala, jednak brakowało ostatniego podania i akcje gospodyń kończyły się na „16” Górnika. Zespół z Łęcznej wyczekał ataki akademiczek i powoli zaczął dochodzić do głosu, czego efektem bramka z 23. minuty, gdy dośrodkowanie z lewej strony uderzeniem głową na gola zamieniła Agata Guściora. Ta sytuacje nie załamała AZS PWSZ i już pięć minut później Dominika Dereń zagrała spod linii końcowej do Jolanty Siwińskiej, a reprezentantka Polski precyzyjnym strzałem umieściła piłkę tuż przy prawym słupku doprowadzając do wyrównania. Wynik 1:1 utrzymał się do końca pierwszej połowy, ale już krótko po przerwie Górnik odzyskał prowadzenie – w 46 min. Ewelina Kamczyk została idealnie obsłużona i w sytuacji sam na sam przelobowała Weronikę Klimek. Również w drugich 45 minutach lider nie miał łatwego zadania – wałbrzyszanki nadal rozgrywały dobre zawody próbując swoimi atakami zmusić do błędu defensywę gości i to udało się w 62 min., gdy Dominika Dereń była faulowana w polu karnym, a jedenastkę na gola zamieniła Małgorzata Mesjasz. Ostatnie pół godziny było nadal wyrównane, a wynik był cały czas sprawą otwartą, jednak ostatecznie więcej zimnej krwi i skuteczności wykazała drużyna w Łęcznej. W 85. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego niekryta na długim słupku znalazła się Agnieszka Jędrzejewicz i główką z bliska umieściła piłkę w siatce. W końcówce AZS PWSZ próbował jeszcze zmienić wynik, ale defensywa Górnika nie dała się zaskoczyć i to przeciwnik zainkasował 3 punkty – relacjonuje Tomasz Stasiński z PWSZ.
W ostatniej kolejce rundy zasadniczej Ekstraligi AZS PWSZ Wałbrzych pokonał w Łodzi miejscowy UKS SMS Łódź 2:1. Na stadionie imienia Kazimierza Górskiego kibice ujrzeli w dużym stopniu zmienioną w stosunku do meczu z Górnikiem jedenastkę akademickiego zespołu, jednak obecność kilku czołowych zawodniczek gości jedynie na ławce rezerwowych nie zdeprymowała wałbrzyszanek, które zagrały bez kompleksów i już w 11’ po strzale Anny Rędzi z rzutu wolnego z 18 metrów objęły prowadzenie. Niewiele brakowało, a korzystny wynik udałoby się utrzymać do przerwy, ale w 45. minucie po dośrodkowaniu w pole karne i zamieszaniu Kasandra Parczewska doprowadziła do wyrównania. Po zmianie stron trener Kamil Jasiński dokonał kilku zmian i jedna z nich okazała się kluczowa – w 64’ minucie po zagraniu Anny Rędzi w „szesnastkę” wprowadzona chwilę wcześniej Jolanta Siwińska znalazła się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i zdobyła swoją kolejną już bramkę dla AZS PWSZ. Ostatnie pół godziny było bardzo ciężkie dla wałbrzyszanek – gospodynie próbowały zmienić niekorzystny rezultat i miały ku temu kilka okazji, ale ostatecznie udało się gościom dowieźć zwycięstwo do ostatniego gwizdka arbitra. Gratulacje dla zespołu AZS PWSZ Wałbrzych, który zakończył rundę zasadniczą Ekstraligi na 4. miejscu, a teraz czeka go w sobotę o godzinie 11 w Łęcznej mecz półfinałowy Pucharu Polski.
 
UKS SMS Łódź – AZS PWSZ Wałbrzych 1:2 (1:1)
Bramki: Kasandra Parczewska 45’ – Anna Rędzia 11’, Jolanta Siwińska 64’
UKS: Szperkowska, Enjo (46’ Kharlanava), Zdunek, Zubchyk, Wiankowska, Kurzawa, Dragunowicz, Parczewska, Filipczak, Osińska (70’ Kołodziejek), Karczewska. Trener: Marek Chojnacki.
AZS: Krajewska, Gradecka, Kędzierska, Pluta, Rędzia, Jędras (60’ Mesjasz), Ratajczak (82’ Zawadzka), Klepatska (60’ Siwińska), Szewczuk (90’ Rozmus), Maciukiewicz (60’ Dereń), Kowalczyk. Trener: Kamil Jasiński.
(TS)
SONY DSC

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty