Piłkarze Górnika Wałbrzych pokonali na własnym boisku Śląsk II Wrocław 2:1 w zaległym meczu 13. kolejki III ligi dolnośląsko-lubuskiej. Dzięki temu zwycięstwu biało-niebiescy znów znaleźli się na pozycji lidera.
Przypomnijmy: spotkanie początkowo miało się odbyć w niedzielę, 18 października o godz. 12:00, ale zostało przełożone na wtorek, 20 października na godz. 14.00, ponieważ istniało ryzyko burd, które mogli wywołać pseudokibice. Ostatecznie i tak na wałbrzyski stadion dotarła grupa sympatyków Śląska, ale na trybunach zabrakło najzagorzalszych kibiców Górnika, którzy mecz oglądali zza płotu.
W stosunku do poprzedniego, wygranego meczu w Polkowicach 3:1 z miejscowym KGHM Zanam, trener Robert Bubnowicz nie dokonał żadnych zmian w składzie gospodarzy. Za to zespole Śląska nie wystąpił wychowanek Górnika Michał Bartkowiak, który doznał urazu w ekstraklasowym meczu pierwszego zespołu „Wojskowych” z Koroną Kielce. Za to w pierwszym składzie wyszło 3 piłkarzy z I drużyny Śląska: Kamil Dankowski, Krzysztof Ostrowski i Konrad Kaczmarek.
Od początku spotkania wałbrzyszanie ruszyli do ataku i mieli 2 sytuacje na otworzenie wyniku: najpierw Damian Migalski z 17 m posłał piłkę nad poprzeczką, a chwilę później po akcji skrzydłowego Górnika Marcin Orłowski strzelił obok słupka. W 10 min., po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Marcina Morawskiego, w polu karnym najwyżej wyskoczył do piłki Dariusz Michalak, który strzałem głową zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie i dał Górnikowi prowadzenie. Potem na boisku nie działo się zbyt wiele, za to kibice przyjezdnych odpalili w swoim sektorze racę, spalili flagę Górnika, a następnie ochrona rzuciła w ich stronę gaz łzawiący, aby się uspokoili. W 37 min. po indywidualnej akcji Michał Oświęcimka zszedł z prawego skrzydła do środka i mocnym uderzeniem podwyższył rezultat na 2:0. Pięć minut później szansę na trzecią bramkę dla gospodarzy miał Sebastian Surmaj, ale jego silny strzał świetnie obronił Mateusz Sobczak. Tuż przed przerwą odpowiedzieli goście, jednak centrostrzał Konrada Kaczmarka obronił Kamil Jarosiński, następnie dobijał Paweł Kohut i znów dobrze interweniował golkiper wałbrzyszan.
W przerwie trener rezerw Śląska dokonał 2 zmian: Konrada Kaczmarka zastąpił Artur Łuczkiewicz, a za Łukasza Wiecha wszedł Marcin Przybylski. Już na początku gola kontaktowego mogli zdobyć wrocławianie, ale najpierw w sytuacji sam na sam Kamil Jarosiński obronił strzał Mariusza Idzika, a następnie Paweł Kohut dobijając trafił w słupek. W 57 min. goście w końcu zdobyli bramkę – Idzik głową pokonał bramkarza Górnika po dośrodkowaniu z prawej strony Krzysztofa Ostrowskiego. Piętnaście minut później 2 świetnymi paradami nogami popisał się Mateusz Sobczak – najpierw obronił strzał Michała Oświęcimki po podaniu Marcina Orłowskiego, następnie świetnie interweniował po huknięciu Grzegorza Michalaka z 20 m. Jeszcze świetną okazję miał Damian Migalski, który najpierw przebiegł pół boiska, a następnie oddał strzał zza pola karnego, ale daleko obok bramki. Przed końcem spotkania doszło do szarpaniny na boisku, ponieważ Marcin Przybylski ostro sfaulował Jana Rytkę, następnie posprzeczali się ze sobą piłkarze obu drużyn, ostatecznie żółtymi kartkami zostali ukarani Bartosz Tyktor i właśnie Przybylski, choć ten drugi powinien dostać czerwony kartonik.
– Bardzo cieszymy się z wygranej z wymagającym przeciwnikiem, jakim był Śląsk II Wrocław i z tego, że dalej jesteśmy liderem. W pierwszej połowie pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony, ponieważ byliśmy agresywni, zorganizowani, a przede wszystkim skuteczni i do przerwy prowadziliśmy 2:0, dzięki czemu mogliśmy wyjść spokojniej po przerwie. Ale w drugiej połowie byliśmy mniej skoncentrowani, co kosztowało nas stratę bramki. Na szczęście świetna dyspozycja naszego bramkarza w tym meczu nie pozwoliła na utratę kolejnej bramki. Mieliśmy wiele okazji do strzelenia bramki, m.in. Damian Migalski po indywidualnych akcjach, w których zabrakło skuteczności i odrobiny szczęścia. Cieszymy się z wygranej i skupiamy się już na następnym meczu – powiedział po meczu pomocnik Górnika Wałbrzych Sebastian Surmaj.
Wałbrzyszanie w następnej kolejce zagrają w Rzepinie z miejscową Ilanką. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 24 października o godz. 14:00.
Tabela (mecze, punkty, bilans bramek):
1. Górnik Wałbrzych 13 31 30:9
2. Miedź II Legnica 13 28 41:12
3. KS Polkowice 13 25 33:20
4. Formacja Port 2000 Mostki 13 25 31:19
5. Ślęza Wrocław 13 25 23:14
6. Śląsk II Wrocław 13 23 28:17
7. Stilon Gorzów Wlkp. 13 23 25:18
8. Lechia Dzierżoniów 13 22 21:16
9. Piast Żmigród 13 18 23:23
10. Karkonosze Jelenia Góra 13 18 18:26
11. Ilanka Rzepin 13 17 18:24
12. Zagłębie II Lubin 13 16 31:15
13. Piast Karnin 13 16 14:13
14. Polonia-Stal Świdnica 13 15 17:21
15. Foto-Higiena Gać 12 13 15:18
16. KP Brzeg Dolny 13 4 11:35
17. Budowlani Lubsko 13 4 10:51
18. Bystrzyca Kąty Wrocławskie 12 2 7:45
Radosław Radczak