Koszykarze Górnika Wałbrzych – inaczej niż większość z nas – nie mieli możliwości leniuchowania i folgowania sobie przy stołach w te święta.
– Spotkania z rodziną przeplataliśmy koszykówką – mówi skrzydłowy Bartłomiej Józefowicz, który wraz z kolegami przygotowuje się do turnieju finałowego Pucharu Polski PZKosz, który w ten weekend zostanie rozegrany w Wałbrzychu. Ale gospodarze nie są faworytem, co cieszy Bartłomieja Józefowicza.
– Chcemy sprawdzić swoje miejsce w szeregu – podkreśla skrzydłowy biało – niebieskich.
Wałbrzyski turniej otworzą w sobotę mecze półfinałowe. O godz. 16.00 rozpocznie się mecz pierwszoligowego SKK Siedlce z drugoligową Polonią Leszno, a o godz. 18.15 drugoligowy Górnik zagra z pierwszoligowymi rezerwami Rosy Radom.
– Gramy we własnej hali, będziemy mieli za sobą swoją publiczność, a to powinno dodać nam skrzydeł – mówi trener Górnika Arkadiusz Chlebda, który wierzy, że jego zespół zagra w niedzielę o godz. 14.15 w wielkim finale. W samo południe w hali Aqua Zdrój rozegrany zostanie mecz o 3 miejsce, a wstęp na wszystkie spotkania jest bezpłatny.
(RED)