46 krajów w Europie organizuje biegi maratońskie. Do 28 listopada wałbrzyszaninowi Witoldowi Radke brakowało tylko startu w Albanii. Zrealizował swój cel po 19 latach, kończąc maraton w drugim co do wielkości mieście tego państwa – Szkodra, w dniu jego święta narodowego (72. rocznica wyzwolenia spod niewoli tureckiej). Start nastąpił w Ulcinj w Czarnogórze.
– Walory krajobrazowe tych okolic były wspaniałe, zwłaszcza po stronie czarnogórskiej. Urwiska, szczyty górskie, jeziora – zrobiły na mnie ogromne wrażenie i dzięki temu łatwiej pokonywałem mocno pofałdowaną trasę. Gorsze warunki były po stronie albańskiej. Asfalt stał się chropowaty i nierówny. Utrudnieniem było słabe oznakowanie trasy, niczym nieograniczony ruch samochodowy oraz to, że punkty z wodą znajdowały się tylko na pierwszych 20 km. Okazało się też, że faktyczna długość trasy wynosiła 44 km. Na ostatnim kilometrze eskortował mnie samochód policyjny. Wprawdzie organizatorzy nie przewidzieli medali i nagród dla zaledwie 30 uczestników z Albanii, Czarnogóry, Kosowa i Macedonii, ale wszelkie niedociągnięcia zrekompensowało mi przyjęcie w restauracji usytuowanej na skale, gdzie potraktowano mnie jako gościa honorowego, gdyż byłem jedynym zawodnikiem spoza tego regionu Bałkanów i otrzymałem na starcie nr 2. Nr 1 miał zawodnik z Albanii Sotir Qiriagi, który był jednocześnie głównym organizatorem maratonu. Poza tym odczuwałem wielką dumę i satysfakcję z powodu zaliczenia ostatniego kraju europejskiego na maratońskich trasach. Jestem jedynym Polakiem, który tego dokonał, a być może także jedynym Europejczykiem – opowiedział po powrocie Witold Radke.
Zwyciężył Dragolub Kopernica z Czarnogóry w czasie 2:28 godz. Witold Radke zajął 7. miejsce i zwyciężył w kategorii powyżej 70 lat z wynikiem 4:17.
Andrzej Basiński
Witold Radke w Albanii.