https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Niebezpieczne i szkodliwe

poniatow-pozarStraż pożarna ma mnóstwo pracy. Powód? Wypalanie traw. – Jest to działanie niebezpieczne i szkodliwe, a w dodatku niezgodne z prawem – przestrzega st. kpt. Katarzyna Boguszewska z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.
 
– Piękna, wiosenna pogoda sprzyja wycieczkom, a także umożliwia rozpoczęcie prac na polach. Dla nas, strażaków, to niestety coroczne „sezonowe zagrożenie” – wypalanie traw – mówi Paweł Kaliński, z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. – Od kilku dni dolnośląscy strażacy interweniują przy pożarach traw, nieużytków, pól i lasów 150-250 razy dziennie. Te statystyki są niepokojące – umiejscawiają Dolny Śląsk na szczycie województw, w zakresie interwencji przy pożarach traw. Od początku bieżącego roku strażacy w Polsce interweniowali ponad 12 tys. razy przy pożarach traw, z tego dolnośląscy strażacy aż 3307 razy! Przypuszczam, że wpływ na tę sytuację mają obecne warunki meteorologiczne, brak śniegu w poprzednich miesiącach itp. Ale może brakuje też działań edukacyjnych skierowanych do społeczeństwa.
W ostatnich dniach strażacy walczyli z płonącymi polami m.in. w Sierpnicy w gminie Głuszyca i w Wałbrzychu.
– W 94 proc. przyczyną ich powstania jest człowiek. Nadal bowiem, wśród wielu rolników, panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Nic bardziej błędnego. Ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Podczas pożaru powstaje duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia, z uwagi na możliwość zaczadzenia. Powoduje ponadto zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków drogowych. Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomagają także powiewy wiatru. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Co roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw giną ludzie, w tym podpalacze, przypadkowe osoby oraz strażacy! Wypalanie traw jest naprawdę niebezpieczne, ale też niedozwolone! Określa to m.in. ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Art. 124 mówi: „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”; a art. 131: „Kto…wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary…- podlega karze aresztu albo grzywny” – wyjaśnia st. kpt. Katarzyna Boguszewska z Wydziału Informacji i Promocji KG PSP.
Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje: kara aresztu, nagany lub grzywny, której wysokość może wynosić od 20 do 5000 zł. A Kodeks karny stanowi, że: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”. W walkę ze zjawiskiem wiosennego wypalania traw włączyła się także Unia Europejska. Za wypalanie traw grożą, oprócz kar nakładanych np. przez policję czy prokuraturę, także dotkliwe kary finansowe, w postaci zmniejszenia od 5 do 25%, a w skrajnych przypadkach nawet odebrania, należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok.
(RED)
 
FOTO: Wypalanie traw jest szkodliwe i niebezpieczne, a strażacy mają problemy z dotarciem do wielu miejsc zajętych przez ogień.

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty