Rozmowa z Wójtem Gminy Walim Adamem Hausmanem o trwających inwestycjach i tych zaplanowanych na kolejne lata.
Kończąca się kadencja samorządu była trudniejsza niż poprzednie?
– Powiem raczej, że zupełnie inna. Oczywiście pojawiły się całkiem nowe problemy, które sprawiły, że musieliśmy bardziej niż zwykle zaciskać pasa. Mieliśmy do czynienia z faktycznym zubożeniem samorządów przez wprowadzenie zmian podatkowych w ramach Polskiego Ładu, pandemią, dotykają nas skutki wojny na Ukrainie. Proszę jednak zwrócić uwagę, że te wydarzenia pokazały, jakimi wspaniałymi ludźmi są nasi mieszkańcy i lokalni przedsiębiorcy. Szycie maseczek, pomoc w sprawunkach, rozdawanie jedzenia, zbiórki chemii czy ubrań dla uchodźców, wreszcie organizowanie miejsc do życia dla obywateli Ukrainy. Te inicjatywy pojawiały się same, z dobroci serca i dlatego jestem bardzo dumny z naszych mieszkańców.
Porozmawiajmy jednak o planach na kolejne lata. Jakie inwestycje drogowe będą realizowane w pierwszej kolejności?
– Najważniejszą bolączką jest w tej chwili droga wojewódzka, która przebiega przez większą część gminy Walim. Okazało się, że presja na właściciela ma sens. Mamy już zapewnienie o remoncie ponad 3 kilometrowego odcinka z Jedliny do Jugowic, powstanie też chodnik na skrzyżowaniu tej drogi z drogą powiatową przy nieczynnej piekarni. Zwiększy się bezpieczeństwo pieszych, a wśród nich dzieci, które idą tędy do szkoły. Przebudowane zostaną dwa mosty w Walimiu i w Jugowicach, które będą miały inny przebieg. Oczywiście nadal będziemy zabiegać u władz wojewódzkich o dalszy remont tej trasy.
Gmina pozyskała też sporą dotację na remont ul. Mickiewicza w Walimiu.
– Dwa kilometry tej drogi pochłoną aż 10 milionów złotych. To najlepiej świadczy o skali inwestycji. Uzyskaliśmy na ten cel 5 milionów złotych dotacji. Dzięki skutecznej walce o pieniądze ta najgorsza nawierzchnia w Walimiu zyska standard XXI wieku.
Kolejne spore pieniądze mają trafić do gminnego budżetu na remont dwóch dróg i mostów w Walimiu.
– Tak, chodzi między innymi fragment ulicy Kościuszki. Dobra informacja jest taka, że wydamy ponad 2 miliony, a sami zainwestujemy około 100 tysięcy złotych. Chcemy też wybudować miejsca parkingowe dla wygody mieszkańców.
Jest pan zwolennikiem prowadzenia mniejszych inwestycji w sposób oszczędny, tak zwany „gospodarski”?
– Mamy taki przykład w Zagórzu Śląskim na ul. Kolejowej. W tym roku siłami osób bezrobotnych zatrudnionych przez Urząd Gminy dokończymy tę inwestycję. Dodam tylko, że jest ona realizowana wspólnie z Wałbrzyskim Związkiem Wodociągów i Kanalizacji, który pod drogą wybudował kanalizację.
Jak bumerang powraca pytanie o zdewastowany teren po zakładach lniarskich.
– Od lat mamy plan co chcielibyśmy w tym miejscu zrobić. Mówiąc krótko, miałoby to być nowoczesne targowisko z miejscami dla rękodzielników i parkingiem, a obok znajdowałby się retencyjny zbiornik wodny, gdzie byłoby kąpielisko. Chcemy tylko, żeby Wojewoda za pośrednictwem Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu przekazał nam posprzątany teren. My chętnie znajdziemy pieniądze na inwestycje, ale nie wydamy milionów na wywóz gruzu. Mamy przykład byłego przedszkola w Walimiu przy ul. Kościuszki. W tej chwili pozyskaliśmy już 5 milionów złotych na remont i szukamy dalej. Powstanie tu Centrum Usług Socjalnych, biblioteka, dzienny dom pobytu dla seniorów i miejsce dla organizacji pozarządowych.
Sporo środków gmina planuje również przeznaczyć na wiejskie świetlice.
– Mamy już wyremontowane świetlice w Jugowicach, Dziećmorowicach i w Zagórzu Śląskim. W Olszyńcu remont trwa. Mamy już stosowne pozwolenia na remont świetlicy w Niedźwiedzicy i chcemy wybudować nowe obiekty w Starym Julianowie i Michałkowej. Kolejne plany to Rzeczka, ale musimy najpierw znaleźć grunt pod budowę.
Czy zapowiadany remont szkoły w Jugowicach jest pewny?
Szkoła w Jugowicach oraz budowane przedszkole w Dziećmorowicach będą miały jedną dyrekcję. Przypomnę, że oddziały przedszkolne będą nadal funkcjonowały w Walimiu i w Jugowicach. Liczymy, że do Dziećmorowic będą uczęszczały dzieci miejscowe, ale także z Julianowa, Nowej Wsi i z Wałbrzycha, za co miasto będzie musiało nam płacić.
Co w takim razie zmieni się w Jugowicach?
– Szkoła zostanie rozbudowana, wyremontujemy salę gimnastyczną i wybudujemy nowoczesne boisko wielofunkcyjne.
Rozwożenie dzieci do placówek w całej gminie jest chyba dość trudnym zadaniem?
– Radzimy sobie inwestując w nowoczesny tabor autobusowy. Przypomnę, że zakupiliśmy już dwa pojazdy i właśnie czekamy na trzeci. Autobusy są bezpieczne, wygodne a nowy będzie dodatkowo niskoemisyjny, czyli bardziej ekologiczny.
Plany i przykłady wykonanych czy trwających inwestycji wiążą się z ogromnymi wydatkami. Na początku mówił Pan jednak o problemach finansowych samorządów…
– Problemy finansowe oczywiście są i będą. Podpisuję, się pod większością propozycji i petycji kierowanych przez mieszkańców. Jest jednak także odpowiedzialność. Nie stać naszego budżetu na wszystko. Udaje nam się sporo zrobić, bo walczymy o każdą złotówkę z dotacji rządowych i unijnych. Dzięki skuteczności możemy realizować więcej niż wynikałoby to z zasobności budżetu Gminy Walim.
Dziękuję za rozmowę
(RED)