Aneta Piotrowska z Głuszycy, dotknięta nieuleczalną chorobą, walczy o powrót do zdrowia, sprawności i samodzielności. Do tego jest jej niezbędna proteza nogi, która kosztuje ponad 100 tysięcy złotych, a głuszyczanki nie stać na samodzielne sfinansowanie zakupu. Dlatego założyła internetową zbiórkę na ten cel.
– Mam 31 lat i od około 4 lat zmagam się z nieuleczalną chorobą układu krążenia — choroba Buergera. Schorzenie, które daje objawy i skutki będące identyczne z tymi w miażdżycy naczyń kończyn dolnych. Choroba tragiczna w skutkach była przez dwa lata mylona z boleriozą. Wszystko się zmieniło, dopiero gdy ból nie dawał mi spokoju, a na stopach pojawiły się rany… Wtedy pojawiła się diagnoza! Dzisiaj jestem po amputacji nogi i walczę, by to samo nie spotkało drugiej. Chciałabym tym razem zdążyć… Choroba z roku na rok stopniowo odbierała mi sprawność i powodowała ogromny ból, nawet w trakcie chodzenia. Podczas ostatniej, długiej hospitalizacji lekarze podjęli się ratowania mojej nogi. Próbowali udrożniania tętnic oraz terapię genową przy pomocy komórek macierzystych. Niestety bez rezultatów… We wrześniu 2022 r. przyszło mi podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu — decyzję o amputacji nogi. Była to bardzo wysoka cena za życie bez bólu! Niestety nie jest to koniec moich zmagań z chorobą… Czeka mnie teraz trudna walka o drugą, również dotkniętą chorobą nogę. Jedynym ratunkiem dla niej jest jak najszybszy powrót do sportu i ruchu. Czekam jeszcze na wygojenie się kikuta oraz zahartowanie go, ale optymistycznie wiosną chciałabym już wrócić do życia! Nie chcę być zależna od innych. Chciałabym spełniać marzenia, założyć własny zakład krawiecki — nie być na zasiłku, ani musieć prosić o dalszą pomoc. Abym mogła stanąć na nogi i powrócić do aktywności fizycznej potrzebuję protezy podudzia dobrej jakości. Niestety proteza, w której bezpiecznie i bez przeszkód będę mogła uprawiać sport — jest bardzo kosztowna! Jej koszt na ten moment to ok. 100-120 tys. złotych, co – niestety – znacznie przekracza możliwości moje i mojej rodziny. Refundacje ze strony instytucji publicznych to maksymalnie 5-10% potrzebnej kwoty… Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie mojej zbiórki i pomoc w powrocie do sprawności. Marzę, by jeszcze kiedyś pojechać na narty z córką, wybrać się na rodzinną wycieczkę rowerową lub móc zatańczyć z moim ukochanym… Proszę, pomóż mi zdążyć! – apeluje Aneta Piotrowska.
Zbiórka pieniędzy na protezę dla głuszyczanki prowadzona jest na stronie https://www.siepomaga.pl/aneta-piotrowska.
(RED)