W Warszawie odbyło się spotkanie pomiędzy ministrem Michałem Dworczykiem, posłem Marcin Gwoździem, wicemarszałkiem Województwa Dolnośląskiego Grzegorzem Macko i premierem Mateuszem Morawieckim, poświęcone dedykowaniu środków rządowych na odbudowę stadionu Górnika Wałbrzych w dzielnicy Nowe Miasto.
– Stadion przez wiele lat był chlubą Wałbrzycha, niestety po upadku przemysłu górniczego zapaść dosięgła również wałbrzyski sport. Dzisiaj stadion popada w ruinę. Jednak pojawiła się szansa na odbudowę historycznego obiektu ze względu na różnego rodzaju wsparcie finansowe, jakiego rząd udziela polskim samorządom. Wraz z posłem Marcin Gwoździem i wicemarszałkiem województwa dolnośląskiego Grzegorzem Macko przedstawiliśmy premierowi w szczegółach koncepcję odbudowy stadionu Górnika Wałbrzych, którego kibice od lat zabiegają o gruntowny remont – poinformował w swoich mediach społecznościowych szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
– Nasze miasto zasługuje na nowoczesną infrastrukturę sportową. Jestem pełen nadziei, że dzięki przychylności rządu premiera Morawieckiego ostatecznie uda się sfinalizować ten projekt, podobnie jak było z obwodnicą Wałbrzycha – podkreśla wicemarszałek województwa dolnośląskiego Grzegorz Macko. I dodaje, że miejsce Górnika Wałbrzych w polskiej piłce nożnej jest w wyższych klasach rozgrywkowych niż obecnie.
Od końca 2021 r. Gmina Wałbrzych na stadionie w dzielnicy Nowe Miasto prowadzi pierwsze prace, które będą kosztowały około 3 miliony zł. Trwa budowa boiska treningowego oraz skateparku (od strony ulicy Żwirki i Wigury) i na te prace gmina dostała już pieniądze, między innymi z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Powstało także nowe ogrodzenie, a w planach jest także odbudowa trybun oraz renowacja bieżni oraz płyty głównej boiska. Władze Wałbrzycha szukają pieniędzy na sfinansowanie tych działań, bo w przeszłości były już podejmowane próby kompleksowej modernizacji tego historycznego obiektu, na którym piłkarze Górnika w latach 1983-89 rozgrywali mecze w ekstraklasie. Ale wszystko rozbijało się o brak środków.
– Nie udało się zrealizować modernizacji stadionu w dzielnicy Nowe Miasto, choć było bardzo blisko do tego zadania. Moja koncepcja zakładała modernizację stadionu i powstanie obiektu lekkoatletycznego z funkcją piłkarską. Przygotowany projekt opiewał na 49 mln. zł., jednak ówczesne władze Ministerstwa Sportu przyznały nam wtedy ok. 12 mln. zł dotacji. Miasto miało dołożyć resztę z własnych środków. Ale to była zbyt duża kwota. W 2016 r. rozmawialiśmy w Ministerstwie Sportu o możliwości przeprojektowania tego zadania i ograniczenia do wartości do ok. 25 mln. zł. Wówczas – jeżeli ministerstwo pozostawiło by w całości obiecane wcześniej 12 mln. zł – to zaangażowanie miasta wyniosło by tylko 13-14 mln. zł. Byłby to stadion piłkarsko – lekkoatletyczny, który mógł być potem rozbudowywany. Dzięki temu piłkarze mogliby grać na Nowym Mieście, a na ul. Ratuszowej – w miejscu satrego stadionu – mogłoby powstać dodatkowe boisko treningowe oraz odkryty basen, połączony z obecną krytą pływalnią. Udało przekonać się do tego pomysłu urzędników w Ministerstwie Sportu i Polskim Związku Lekkiej Atletyki, jednak nie udało mi się do tego przekonać władz miasta. I to jest moja porażka, bo o ten obiekt walczyłem od początku pracy i – niestety – nie udało się tej inwestycji zrealizować. Szkoda bo miasto miało by przyzwoity obiekt piłkarsko-lekkoatletyczny i uporządkowaną infrastrukturę na Nowym Mieście – mówił na łamach Tygodnika DB 2010 Mariusz Gawlik, były prezes spółki Aqua – Zdrój w Wałbrzychu.
(RED)