https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Radni niezwykle hojni dla siebie

Radni niezwykle hojni dla siebie

Radni, czyli członkowie organów stanowiący jednostek samorządu terytorialnego, w trakcie pełnienia funkcji otrzymują tzw. diety. To świadczenie przysługujące na podstawie art. 25 ust. 4 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, stanowiące rekompensatę z tytułu utraconych przez radnego zarobków. Dieta nie może być traktowana jak świadczenie pracownicze, np. wynagrodzenie. Traktować ją należy jako wyrównanie strat wynikających z pełnienia przez radnego funkcji społecznej, jakim jest wykonywanie mandatu uzyskanego w wyborach samorządowych.

Ustawa dopuszcza podwyżkę diet

Wedle obowiązujących od 1 listopada 2021 roku przepisów, wysokość diet przysługujących radnemu miejskiemu nie może przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie 2,4-krotności kwoty bazowej, określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Kwota bazowa to obecnie 1 789,42 zł. Dotychczasowy zapis mówił o tym, że wysokość diet przysługujących radnemu nie może przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie półtorakrotności kwoty bazowej. Wzrost maksymalnych (z 1,5 do 2,4) uposażeń umożliwiła nowelizacja ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe z 17 września 2021 r.

Wałbrzyska rada idzie za ciosem

Korzystając z tych zmian, Rada Miejska Wałbrzycha nie czekała długo, bo 25 listopada podjęła uchwałę podwyższającą wysokość diet. Za projektem głosowało 19 radnych, 3 było przeciwko, a 1 nie oddał głosu. Uchwała przyznaje diety w wysokości 240% kwoty bazowej dla przewodniczącej rady – 4 294,61 zł (maksymalna dozwolona kwota), 204% kwoty bazowej wiceprzewodniczącej rady i przewodniczącym komisji (3 632,52 zł) oraz 190% kwoty bazowej – pozostałym radnym (3 399,90 zł). Zmiana związana jest z sowitym wyrównaniem od… 1 sierpnia 2021 r.

Jednak – wbrew temu, co podczas sesji mówiła skarbnik miasta – radni nie posiadali obowiązku podwyższania diet, nie byli przez nikogo do tego zmuszeni. Wystarczyło utrzymać w mocy dotychczasową uchwałę w sprawie diet z 2015 roku i zachować przyjęte tam progi (radni – 114 % kwoty bazowej) i tym samym utrzymać wysokość diet. Ustawa, o której mowa nie nakazuje bowiem polskim samorządom podnoszenia diet radnym, mówi jedynie o ich maksymalnych kwotach miesięcznych. To od rad poszczególnych polskich gmin zależy faktyczna wysokość rekompensat dla ich członków z tytułu utraconych zarobków.

Możliwa powściągliwość i odpowiedzialność

Co ciekawe, są jednak radni w Polsce, którzy obniżają swoje uposażenia. I tak np. Rada Miejska w Ropczycach podjęła w styczniu 2021 uchwałę o obniżeniu od 1 lutego diet radnych w związku z gorszą kondycją gospodarki spowodowaną pandemią. Pozwoliło to na oszczędności w gminie, które będzie można przeznaczyć na małe inwestycje.

Wałbrzyska rada od lat nie jest już areną debaty. Radni przegłosowują bez dyskusji niemądre uchwały, które potem eliminuje nadzór prawny wojewody (obowiązek szczepień, zakaz używania plastiku). Do tego w październiku wprowadzono podwyżki podatku od nieruchomości, opłat parkingowych oraz biletów komunikacji miejskiej. Portfele mieszkańców odczują już niebawem te zmiany. Budżet miasta na 2022 roku też zapowiada się niekorzystnie, na wiele potrzeb zabraknie środków, a deficyt wyniesie aż 69 mln złotych. To nie są, niestety, najlepsze czasy dla Wałbrzycha.

I w takim właśnie czasie radni decydują się na ogromne podwyżki swoich uposażeń, posiłkując się blefem o wymogach ustawowych i zaleceniami z Warszawy. Zabrakło umiaru.

dr Piotr Sosiński

***

Redakcja nie odpowiada za przedstawione dane, opinie i stwierdzenia, które stanowią wyraz osobistej wiedzy i poglądów autora. Treści zawarte w felietonie nie odzwierciedlają poglądów i opinii redakcji.

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty