Łowicki koszmar koszykarzy Górnika
Czy można przegrać mecz, prowadząc po I kwarcie różnicą 20 punktów? Można! A sztuki tej dokonali w sobotę koszykarze Górnika Wałbrzych w hali niżej notowanego Księżaka w Łowiczu.
Po środowym zwycięstwie w Warszawie z Dzikami (78:71), wałbrzyszanie pojechali do Łowicza, w którym od 5 lat nie są w stanie wygrać. Pierwsza kwarta sobotniego meczu 10 kolejki I ligi zdawała się zapowiadać przełom, bo Górnik grał koncertowo w każdym elemencie i po 10 minutach prowadził 37:17! Niestety, role odwróciły się już w drugiej kwarcie, którą Księżak wygrał 31:13. Gospodarze przede wszystkim zdominowali grę na tablicach (zbiórki: 44:27) i lepiej współpracowali na parkiecie (asysty: 22:10), dzięki czemu w IV ćwiartce prowadzili już 86:73 i nie dali już sobie wydrzeć trzeciego zwycięstwa w tym sezonie.
Kolejny mecz Górnik rozegra 27.11.2021 r. w Wałbrzychu. Od godz. 17.00 w hali Aqua-Zdrój podopieczni trenera Łukasza Grudniewskiego będą podejmowali spadkowicza z ekstraklasy – SKS Starogard Gdański.
Księżak Łowicz – Górnik Wałbrzych 95:87 (17:37, 31:13, 24:16, 23:21)
Księżak: Dawdo 20, Jankowski 18, Robak 18, Kobus 15, Motel 14, Stanios 6, Fatz 4, Kowalski 0, Świderski 0.
Górnik: Dymała 17, Malesa 17, Jakóbczyk 15, Pabian 12, Kruszczyński 10, Zywert 7, Cechniak 6, Durski 2, Ratajczak 1.
(RED, fot. Dawid Wójckikowski)