https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Andrzej Basiński nie żyje

8 sierpnia 2019 r. zmarł nagle Redaktor Andrzej Basiński. Został pochowany na cmentarzu w Szczawnie – Zdroju.

Andrzej Basiński urodził się 27 grudnia 1946 roku. Z wykształcenia był nauczycielem (pracował m.in. w Szkole Podstawowej w Jedlinie – Zdroju), ale do ostatnich chwil swojego życia był dziennikarzem. Pracował między innymi dla: Polskiej Agencji Prasowej, Sztandaru Młodych, Słowa Polskiego, katowickiego Sportu i wielu innych redakcji.

Od 2010 roku redaktor Andrzej Basiński związany był z Tygodnikiem DB 2010. Na naszych łamach zajmował się głównie sportem, który był Jego największą pasją. Jak wielokrotnie podkreślał, uwielbiał przede wszystkim królową sportu, czyli lekką atletykę, ale bliskie mu były także zapasy, boks, kolarstwo oraz gry zespołowe, z piłką nożną i koszykówką na czele. Nie tylko w środowisku sportowym bardzo ceniony był za swoją rzetelność i obiektywizm. Ale nasi Czytelnicy cenili Go przede wszystkim za felietony, w których najlepiej objawiały się Jego wielki talent i erudycja. Poruszał w nich sprawy codziennego życia, często po zwyczajnych, codziennych rozmowach z Czytelnikami spotykanymi na wałbrzyskich ulicach. Piętnował absurdy i wynaturzenia władzy świeckiej oraz kościelnej, ujmował się za krzywdzonymi, domagał się szacunku i normalności. Na naszych łamach wiele razy toczył polemiki z osobami o odmiennych poglądach, zachowując w nich najwyższy szacunek dla swoich adwersarzy. I choć życie nie szczędziło Mu razów, był osobą o pogodnym uosobieniu i bardzo życzliwą.

Wiadomość o śmierci Andrzeja Basińskiego rozeszła się lotem błyskawicy i bardzo poruszyła także Czytelników Tygodnika DB 2010. Rozdzwoniły się telefony z pytaniami: dlaczego, co się stało, kiedy pogrzeb? Były maile do redakcji oraz wpisy w mediach społecznościowych. Wielu z nich przyszło także oddać hołd Zmarłemu i odprowadzić Go na miejsce wiecznego spoczynku.

Redaktor Andrzej Basiński pracował do ostatnich chwil swojego życia. Planował i przygotowywał kolejne publikacje, by przybliżyć Czytelnikom ważne i ciekawe informacje. Dziś, pogrążeni w smutku i żalu, oddajemy w ręce naszych Czytelników ostatni numer Tygodnika DB 2010 z materiałami przygotowanymi przez naszego zmarłego kolegę. Tuż obok bardzo emocjonalny felieton „Ku bezprawiu”, a na stronie 13 materiał poświęcony Aleksandrowi Balcerowskiemu, jednemu z najzdolniejszych polskich koszykarzy, któremu Redaktor Andrzej Basiński bardzo kibicował.

Cześć Jego pamięci!

Robert Radczak

***

– Brak mi słów… bardzo przykra wiadomość – Radosław Romanik, mistrz Polski w kolarstwie szosowym.

– Jako sportowiec miałem z Andrzejem fajne rozmowy do jego artykułów na salach treningowych. Jeden z niewielu dziennikarzy, który potrafił przesiedzieć na sali oglądając cały trening, a dopiero potem zadawał pytania. Stąd na pewno znał się na dyscyplinach sportowych, o których pisał i poznawał osoby, które opisywał. Oldschool dziennikarstwa, jeśli tak można nazwać. Niech spoczywa w spokoju – Mariusz Cieśliński, wielokrotny mistrz świata i Europy w kickboxingu i boksie tajskim.

– Bardzo lubiłam czytać jego artykuły, żal – Wiesława Bregisz.

– Bardzo żałuję. Godny szacunku i podziwu człowiek. Bardzo mi przykro, bo był naprawdę bardzo miłym człowiekiem i bardzo kulturalnym – Bogumiła Stęszewska.

– Wspaniały, mądry i wrażliwy Człowiek… Wielki smutek… Wielka strata… – Anita Szczepańska.

– Wspaniały człowiek… żal i smutek – Sylwia Balcerowska.

– Wspaniały człowiek… niech ziemią będzie jemu lekka – Bolesław Brzuchacz, wałbrzyski poeta.

– Z czasem dołączę do Ciebie… byliśmy tyle lat razem i będziemy… pogadamy o tym co nam wyszło i nie… – dodał od siebie Roman Gileta, wałbrzyski dziennikarz i poeta.

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty