W hali Gryfia w Słupsku odbył się międzypaństwowy mecz bokserski Polska – Szwecja, stanowiący ważny element obchodów 70-lecia zdobycia przez Aleksego Antkiewicza pierwszego dla Polski olimpijskiego medalu w tej dyscyplinie na igrzyskach w Londynie. Wywalczył wtedy brąz w wadze piórkowej. Gospodarze zwyciężyli 10:6.
W tej konfrontacji uczestniczył Bartosz Gołębiewski z Jedliny-Zdroju. Jego rywalem był Adam Chartoi, któremu uległ niejednogłośnie. Nasz reprezentant stoczył niezły pojedynek, ale widać było, że jeszcze nie jest w najwyższej dyspozycji.
– Był to dla mnie ostatni, ostry sprawdzian przed mistrzostwami Polski. Wiem, co muszę poprawić, by utrzymać prymat w kraju i obronić zdobyty przed rokiem tytuł – zapewnił w rozmowie z Tygodnikiem DB 2010.
Które elementy walki jego zdaniem tego wymagają?
– Nie miałem kłopotów z kondycją, ale dopracowania wymaga technika. Brakowało mi wyczucia dystansu oraz dobrej koordynacji pracy rąk i nóg, co sprawiało, że nie nadążałem za rywalem. Do mistrzostw Polski pozostało jeszcze trochę czasu i postaram się zlikwidować braki – podkreślił.
– Bartek stracił miesiąc przez kontuzję nosa, ale odrabia straty i w dalszej części sezonu powinien zaprezentować swoje bokserskie atuty. Brakuje mu jeszcze doświadczenia w starciach z zawodnikami zagranicznymi. Gdy nabierze rutyny, stać go będzie na przyjemne niespodzianki – dodał trener kadry Karol Chabros.
Andrzej Basiński
