https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Próba ognia Leśniaka

 
Zwycięstwem wałbrzyskiego boksera Michała „Szczupaka” Leśniaka, zakończył się jego 10. zawodowy pojedynek podczas gali „Próba ognia” w Dzierżoniowie, w której w kategorii junior półśredniej pokonał Mołdawianina Oktaviana Gratii, na co dzień trenującego w Niemczech. Leśniak godnie uczcił zatem swój mały jubileusz.
 
Należy zaznaczyć, że oprócz 8 wygranych w jego rekordzie (w ciągu 3 lat walk wśród profi) jest też jedna porażka i jeden remis. Sukces cieszy, ale nie obyło się bez kontrowersji. „Szczupak” wiedział, czego się spodziewać po swoim rywalu, bowiem Gratii znany jest z żywiołowego stylu walki i nieustępliwości, a ponieważ wałbrzyszanin także preferuje nieustanny atak, zapowiadała się ringowa wojna. Tak też się stało.
Pierwsze trzy rundy należały zdecydowanie do Leśniaka, który – zgodnie z oczekiwaniami – nacierał i zasypywał przeciwnika kombinacjami uderzeń. W tym okresie Mołdawianin zachowywał się biernie. Po jednej z serii ciosów Gratii zaczął krwawic z nosa, ale zupełnie go to nie zdeprymowało. Przeciwnie: teraz on rozpoczął atak non stop, momentami spychając „Szczupaka” do defensywy. Nic dziwnego, że ataki Leśniaka były mniej zdecydowane niż na początku, bowiem po ostatniej swojej walce o mistrzostwo Polski z Kamilem Młodzińskim w Częstochowie, toczonej w oszałamiającym tempie, przy obustronnej wymianie wielu silnych ciosów, leczył urazy, a poza tym musiał się pozbyć się zbędnych kilogramów, co na pewno go osłabiło i odbiło się na kondycji, a do końca ustalonego na 8 rund pojedynku nie miał chwili wytchnienia.
Werdykt nie zapadł jednogłośnie, bowiem ogłoszono zwycięstwo Leśniaka w stosunku 2:1, a jeden z arbitrów ocenił jego wygraną na 78:75, co uznano za nieporozumienie. Zdaniem niektórych obserwatorów, sprawiedliwszy byłby remis.
– Pojedynek był widowiskowy, a moi kibice na pewno nie narzekali na brak emocji. Przyjechało ich wielu do Dzierżoniowa, niektórzy nawet z Anglii i momentami mnie to deprymowało, bo wszędzie widziałem znajomych przed którymi chciałem się zaprezentować jak najlepiej. Ale zapewnili mi gorące wsparcie, za co im dziękuję. Gratii niczym mnie nie zaskoczył, uderzał mocno, jednak jego ciosy, zwłaszcza lewe sierpowe, nie robiły na mnie większego wrażenia – zapewniał po walce Leśniak.
Teraz dla „Szczupaka” nastał czas kolejnych intensywnych przygotowań przed następnym pojedynkiem. Będzie je dzielił zapewne na treningi w Dzierżoniowie u Piotra Wilczewskiego, w Świebodzicach u Mariusza Cieślińskiego, a także w rodzinnym Wałbrzychu, gdzie chwali sobie ćwiczenia u Krzysztofa Sadłonia, z którym kiedyś razem trenowali w grupie prowadzonej przez trenera Zenona Kaczora. Leśniak ma spore ambicje i stawia przed sobą wysokie cele, zatem można oczekiwać, że sprawi jeszcze niejedną, przyjemną niespodziankę, czego mu życzymy.
Andrzej Basiński
 Lesniak z dziewczyna
Leśniakowi kibicowała jego dziewczyna, Asia.

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty