https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Musimy ograć Victorię

Rozmowa z Damianem Jaroszewskim, bramkarzem Górnika Wałbrzych.
 
SONY DSC
Co po takim meczu, jak Górnik – KS Polkowice, czuje bramkarz, który puszcza 4 gole w ciągu 90 minut, a mogło być ich znacznie więcej…
– Kompromitacją jest to, co pokazaliśmy na boisku w meczu z KS Polkowice i każdy od siebie dołożył do tego cegiełkę. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz wpuściłem w meczu ligowym 4 gole, ale mamy taki skład, jaki mamy i nie ma co teraz płakać. Musimy wziąć się za siebie, w środę gramy w pucharze, a w niedzielę w Turzy Śląskiej, musimy pokazać serce i charakter, ale także grę w piłkę.
 
Za każdym razem pokazujecie serce do walki, zaangażowanie, lecz momentami brakuje wam umiejętności, przez co macie na koncie tylko 6 punktów w III lidze.
– Futbol polega na tym, że gra się piłką, a nie tylko walką i sercem. Trzeba grać nogami i – przede wszystkim – głową. Jesteśmy w takim miejscu, a nie innym, jednak może coś się jeszcze nam uda ugrać, trzeba patrzeć optymistyczne. A w środę musimy ograć Victorię. Choć nie będzie łatwo, bo dla świebodziczan będzie to spotkanie jak w Lidze Mistrzów i nie położą się przed nami.
 
Jest szansa na uratowanie rundy jesiennej – wygrana z Victorią Świebodzice i awans do półfinału wałbrzyskiego Pucharu Polski, a w lidze macie do rozegrania zaległy mecz z Miedzią II Legnica i szansę na odrobienie kilku punktów.
– Szansa jest zawsze, bo gdy graliśmy z Jastrzębiem, to wyglądaliśmy znacznie lepiej niż w spotkaniu z Polkowicami. Przecież polkowicka ekipa przed naszym meczem nie grała fenomenalnie, ale przyjechała do nas, wbiła 4 gole, a mogła więcej i wiemy doskonale o tym, że oni tak samo będą grać – tak jak potrafią i będą to bardzo trudne spotkania. A przecież każdy punkt jest dla nas na wagę złota.
 
Może być usprawiedliwieniem porażki fakt, że w obronie zagrało czterech nominalnych pomocników?
– Jest to dziwna sytuacja, ale Janek Rytko i Sebastian Surmaj zagrali ostatnio 2 spotkania z rzędu na pozycji stopera, w których nie straciliśmy gola i wyglądało to dobrze. Marcin Gawlik został cofnięty na prawą stronę, a Paweł Tobiasz na lewą obronę, ale to nie tylko obrona jest winna porażki, bo całą drużyną się broni i atakuje.
 
Sam mówiłeś, że w Świebodzicach nie będzie łatwo, dlatego co musicie zrobić, by wygrać i awansować do półfinału?
– Przede wszystkim należy zagrać skutecznie w ataku, bo strzelamy bardzo mało bramek, przez co nie wygrywamy spotkań, ale także w defensywie musimy się pilnować.
Rozmawiał Radosław Radczak

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty