Siatkarze Victorii PWSZ Wałbrzych na inagurację sezonu 2016/17 w I lidze przegrali w Nysie ze Stalą 2:3. Licząc mecze od początku 2016 roku, jest to już jedenasty mecz wałbrzyszan zakończony tie-breakiem.
W Nysie spotkali się mistrz i wicemistrz I ligi sprzed 2 sezonów, którzy ostatnich rozgrywek nie zaliczyli do udanych. Kibice z Wałbrzycha mieli nadzieję, że dobra inauguracja pomoże w powtórzeniu sukcesu. Wałbrzyszanie rozpoczęli mecz w składzie: Magnuszewski, Schamlewski, Pietkiewicz, Plizga, Borris, Frąc oraz Obrębski jako libero. Przyjezdni lepiej rozpoczęli spotkanie, prowadząc 2:1, jednak potem Stal szybko odrobiła straty i było 4:4. Victoria PWSZ wygrywała jeszcze 8:7 i potem zaczęły się dla niej kłopoty. Zawodnicy z Nysy szybko wyszli na prowadzenie, potem powiększali przewagę i wygrali 25:20. Druga odsłona równie źle zaczęła się dla podopiecznych Przemysława Michalczyka, bo przegrywali już 5:10. Jednak to ich nie podłamało i najpierw wyrównali rezultat na 13:13, a następnie wyszli na prowadzenie, dzięki czemu zwyciężyli 25:21.
W trzeciej partii Victoria PWSZ poszła za ciosem i w tej części spotkania nie oddała prowadzenia nawet na sekundę, stopniowo powiększając swą przewagę. Ostatecznie zespół z Wałbrzycha wygrał 25:15 i objął prowadzenie w meczu 2:1. Niestety, czwarty set wyglądał niestety bardzo podobnie do pierwszego, ponieważ – po dość wyrównanym początku – wałbrzyszanie zaczęli popełniać błędy, co konsekwentnie dążący do wyrównani nysanie skrzętnie wykorzystali. Stal kontrolowała grę i wynik , co pozwoliło jej wygrać partię 25;20 i doprowadzić do remisu 2:2. Ostatnia odsłona inauguracyjnego meczu była bardzo emocjonująca i wyrównana, zespoły grały punkt za punkt, a wynik oscylował koło remisu. Stal miała meczbola przy stanie 15:14, ale wałbrzyszanie bronili się jeszcze długo, aż w końcu zawodnicy z Nysy wykorzystali błąd rywala i wygrali 21:19, a cały mecz 3:2.
W następnej kolejce Victoria PWSZ zagra w Spale z SMS PZPS. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 8 października.
Radosław Radczak