https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Między ringiem a żużlem

Mariusz Cieśliński dzieli swój zawodowy czas pomiędzy treningi swoje i z młodymi adeptami sportów walki a ćwiczenia z żużlowcami. – To tylko pozornie dwie różne dyscypliny. W obu pracujemy nad doskonaleniem cech motorycznych, które przekładają się na determinację oraz odwagę i często decydują o wyniku – wyjaśnia.
 
W tych dniach, razem z trenerem Markiem Cieślakiem czuwał w Karkonoszach nad przygotowaniami do kolejnego sezonu żużlowców kadry, a następnie zawodników Sparty Wrocław.
Od 2009 roku prowadzi w Świdnicy i Świebodzicach klub KO Gym, w którym on sam i jego podopieczni zajmują się boksem, kickboxingiem, mma i muay thai (boksem tajskim) oraz treningiem ogólnorozwojowym, a w kadrze żużlowców i Sparcie jest trenerem przygotowania fizycznego.
– Z wrocławskimi żużlowcami pracuję od poprzedniego sezonu, w którym zajęli drużynowo drugie miejsce w Polsce i sprawili sporą niespodziankę. Wcześniej ze Spartą związany byłem w latach 1999 – 2009, a w 2006 roku świętowaliśmy mistrzostwo kraju. Mam nadzieję, że dołożyłem swoją cegiełkę do tego sukcesu – stwierdził.
Od 7 lat służy swoimi umiejętnościami i doświadczeniem polskiej kadrze. Speedway zapisał w swoim tygodniowym rozkładzie zajęć od wtorku do czwartku we Wrocławiu.
– Czasami, jak ostatnio, przenosimy treningi do Świdnicy. Podczas mojej nieobecności wszyscy realizują opracowaną wcześniej rozpiskę ćwiczeń – wyjaśnił. – Treningi motoryczne, to baza, na której można rozwijać umiejętności techniczne i taktyczne w sportach walki i na torze żużlowym. Podnosimy na wyższy poziom takie cechy, jak siła, szybkość, wytrzymałość, dynamika, gibkość i koordynacja ruchowa. Dbam też o dobór optymalnego żywienia.
Ostatnio prowadził zimowe zgrupowania żużlowców.
– Najpierw zaplanowaliśmy treningi z kadrowiczami w Karkonoszach. Naszą bazą był trzygwiazdkowy pensjonat „Orla Skała” w Szklarskiej Porębie Dolnej, malowniczo położony wśród ośnieżonych Gór Izerskich, a do naszej dyspozycji oddano m. in. salę ośrodka Startu przy stadionie – wyjaśnił.
W zgrupowaniu wzięli udział najlepsi aktualnie polscy zawodnicy.
– Przyjechali m. in. Maciej Janowski, aktualny mistrz Polski, z którym często trenuję indywidualnie, a także Maksym Drabik, Piotr Pawlicki, Piotr Protasiewicz, Jarosław Hampel i Bartosz Zmarzlik – wyliczył.
Dodał, że zajęcia często prowadzone były w terenie, by wykorzystać zimową aurę.
– Doskonałym miejscem na ćwiczenia oraz zaprawę narciarsko – lekkoatletyczną jest Polana Jakuszycka. Tam pracowaliśmy nad siłą i wytrzymałością. Były więc marszobiegi, a także zajęcia na nartach biegowych i zjazdowych oraz snowboard. Trenowaliśmy również w czeskim Harrachovie.
Potem na tydzień przeniósł się, tym razem z zawodnikami Sparty, do Świeradowa-Zdroju, gdzie treningi miały podobny charakter.
Jak wspomniał, obserwatorzy jego pracy z zawodnikami „czarnego sportu” podkreślają, że ich siła i sprawność fizyczna stale rośnie oraz że są odważni i bardziej zdecydowani.
Takie opinie, zaznaczył, sprawiają mu satysfakcję i umacniają w przekonaniu, że stosuje właściwe metody treningowe, a między nim, a jego podopiecznymi panuje pełne zrozumienie. Jak powiedział, bardzo pożyteczna jest współpraca z wrocławską Akademią Wychowania Fizycznego, co przejawia się m in. w opracowywaniu testów wydolnościowych.
– Liczę na udany sezon zarówno jeśli chodzi o reprezentantów Polski, jak i zawodników Sparty, którzy powinni powalczyć o prymat w kraju – zauważył.
W KO Gym przekazuje swoje bogate doświadczenie fightera. Klub ma na koncie wiele sukcesów ogólnopolskich i zagranicznych.
Obiecująco rozwija się kariera Michała Leśniaka, niegdyś bokserskiego młodzieżowego mistrza Polski, który teraz przygotowuje się do kolejnej, piątej walki zawodowej w kategorii junior półśredniej. Dotychczas wszystkie wygrał. Na ostatnich MP w muay thai Grzegorz Ciosek zwyciężył w finale kategorii superciężkiej. Inny przedstawiciel boksu tajskiego, Bartosz Batra, w noc kończącą stary rok stoczył emocjonujący pojedynek w Bangkoku, na prestiżowej gali Thai Fight Count Down. Przegrał z Tajlandczykiem Payakiem Samui 1:2, posyłając go na deski w I rundzie. Warto dodać, że walkę oglądało ok. 100 tys. widzów, a ulice dojazdowe do Central Plaza zamieniono w strefy kibica z telebimami. Czołowym zawodnikiem KO Gym jest Arkadiusz Osienienko, który w boksie tajskim stawał na podium w Pucharze Świata, jak również Jarosław Zawodni i Marcel Marecki, medaliści MP w kickboxingu.
43-letni Mariusz Cieśliński to pierwszy Polak, który został mistrzem świata w boksie tajskim. W 2005 roku, podczas gali „Best of the Best” na nowojorskim Manhattanie, pokonał jednogłośnie na punkty w wadze 126 funtów (58 kg) słynnego Tajlandczyka Faphimai Bunkerda i zdobył pas federacji ISKA. Długa jest lista międzynarodowych sukcesów fightera ze Świebodzic. M. in. był mistrzem świata w boksie francuskim savate oraz mistrzem świata i Europy w kick boxingu. Nic dziwnego, że w KO Gym cieszy się dużym autorytetem. I nie zamierza przechodzić na sportową emeryturę.
– W maju ubiegłego roku na gali „Heroes Fight Night” w Berlinie wygrałem w formule K-1 z o połowę ode mnie młodszym Niemcem Ali El-Salehem. Przygotowuję się do następnej berlińskiej gali i liczę na kolejne zwycięstwo. Mam nadzieję, że jeszcze długo będę mógł się oddawać moim sportowym pasjom – zakończył Mariusz Cieśliński.
Andrzej Basiński
 Cieslinski z pasem ISKA
Mariusz Cieśliński z pasem zdobytym w Nowym Jorku.

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty