https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Szczupak płynie po mistrzowski pas

Wałbrzyski bokser zawodowy, 24-letni Michał Leśniak, ma bardzo ambitne plany. Zamierza zostać mistrzem świata liczacej się federacji. Obecnie walczy w kategorii junior półśredniej (63,5 kg), często zbijając wagę o kilka kilogramów.
 
– Zdaję sobie sprawę, jak trudne to zadanie i jak od wielu okoliczności zależy, ale nie zaniedbam niczego, co pozwoli mi systematycznie doskonalić pięściarskie umiejętności i nie zabraknie mi uporu w realizacji celu, Jestem gotowy na różne wyrzeczenia – zapowiedział.
Leśniaka poznałem w czasie, gdy z liczną grupą trenera Zenona Kaczora, uczestniczył w zajęciach w jednej z sal Ośrodka Społeczno-Kulturalnego Spółdzielni Mieszkaniowej „Podzamcze” (była sala z ringiem i bokserskim zapleczem, odbywały się tam tradycyjne turnieje z udziałem dolnośląskich zawodników, tutejsi ćwiczący rozsławiali obiekt podczas zawodów poza Wałbrzychem; dlaczego to wszystko jest już przeszłością?!). Wyróżniał się dobrą techniką, zadziornością i dynamicznym stylem walki.
W tym czasie, jako zawodnik klubu Kaczor Boks Team Wałbrzych, został młodzieżowym (do lat 23) mistrzem Polski, który to tytuł wywalczył w 2011 r. w Wałczu w wadze 60 kg, a rok później zdobył w Pile Puchar Polski seniorów. W kolekcji osiągnięć ma też młodzieżowe wicemistrzostwo kraju w wadze 57 kg. Z grupą Zenona i Rafała Kaczorów spędził w sumie 9 lat. Jego amatorski dorobek to 100 zwycięstw, 16 porażek i 5 remisów.
– Kontynuuję rodzinne bokserskie tradycje. Dziadek, Stefan Wójtowicz, był zawodnikiem Kolejarza Opole, a tata Andrzej Victorii Wałbrzych – poinformował.
Na skutek nieporozumień, odszedł z klubu, który po opuszczeniu Podzamcza, zakotwiczył w hali na Nowym Mieście. W 2012 r. przeszedł pod skrzydła świebodzickiego mistrza kicboxingu i boksu tajskiego Mariusza Cieślińskiego w klubie K.O. Gym. 4 marca 2015 r. zadebiutował jako zawodowiec w Lubinie, wygrywając na punkty z Chorwatem Lukasem Leskovicem. Potem, w Inowrocławiu, szybko rozprawił się z Węgrem Janosem Vassem, którego zwyciężył przez tko w 2. rundzie (jego rywal był cztery razy na deskach), by wreszcie stoczyć trudny, ale zwycięski pojedynek w Ostrowcu Świętokrzyskim podczas gali BudWeld Boxing Night z doświadczonym Białorusinem Andrejem Staliarczukiem. Leśniak wygrał w 4 rundach stosunkiem 2:1.
Pytam Michała o jego bokserskie walory.
– Sądzę, że moimi atutami są; wszechstronność, ciosy zadawane od dołu, walka na dystans, siła fizyczna i widowiskowy styl walki. Jestem odporny psychicznie. Nigdy nie wychodze na ring spięty. Mówię sobie, że mam po prostu robotę do wykonania – ocenia.
A minusy?
– Czasami zbyt szybko się podpalam, co czasami może być dla mnie niebezpieczne. Mam nadzieję, że skutecznie uczę się pokory. Zdaję sobie sprawę, że jeszcze muszę się wiele uczyć.
Ile jeszcze walk stoczy w tym roku?
– Jedną, na jesieni, a może dwie. Tym razem będzie chodziło o walkę 6-rundową.
Pieczę nad Leśniakiem sprawuje Tymex Boxing Promotion.
– Z Mariuszem Cieślińskim pracuję nad siłą, a w Dzierżoniowie z Piotrem Wilczewskim nad techniką. Tydzień mam szczelnie wypełniony. Bardzo mi też pomaga Krzysztof Sadłoń – informuje. Ten ostatni, były mistrz Polski w wadze półciężkiej, wicemistrz Turnieju Feliksa Stamma, który z powodu kontuzji przedwcześnie zakończył karierę, także długo czasu spędził w grupie Zenona Kaczora.
Dlaczego Leśniaka nazywają Szczupakiem? Walczy z takim pseudonimem na spodenkach.
– Przylgnęła do mnie tak z powodu szczupłej budowy i kąśliwych ciosów – wyjaśnia.
Od dziecka choruje na astmę.
– Oswoiłem już tę chorobę, z którą da się żyć. Ale nie rozstaję się z inhalatorem. Wiąże się to z koniecznością informowania organizatorów, by nie zostać posądzonym o doping. Pocieszam się, że wśród czynnych sportowców jest wielu astmatyków odnoszących sukcesy. Jak np. Shannon Briggs, były mistrz świata z 2006 r. wagi ciężkiej federacji WBO. Jak on dał radę, to może i mnie się powiedzie – zakończył.
W lecie planuje wyjazd do matki przebywającej w Holandii.
Michał Leśniak prosił o podziękowanie jego sponsorom: Marcinowi Domasiewiczowi z salonu tatuażu Damas Tattoo, Marcinowi Wawrowskiemu z Elmaxu Wałbrzych, Grzegorzowi Piotrowskiemu (Kominki Wałbrzych), Łukaszowi Wagnerowi (Sanswiss, grupa Ronala), Maciejowi Zwierzyńskiemu z Eurotouru i Kindze Wolanin ze sklepu medycznego „U Janka”.
Andrzej Basiński
Lesniak
Ciosy Leśniaka robią wrażenie na rywalach.

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty