Rozmowa z Michałem Brodą, radnym Rady Powiatu Wałbrzyskiego.
Nieodpłatna pomoc prawna to temat, który coraz częściej pojawiają się w przestrzeni publicznej. Dlaczego te usługi są tak ważne dla mieszkańców powiatu?
Michał Broda: – Najprościej mówiąc, są to usługi stworzone po to, żeby realnie pomagać ludziom w ich codziennych sprawach. Prawo i urzędy potrafią przytłoczyć, szczególnie gdy ktoś nie ma doświadczenia, wsparcia rodziny, czy środków na płatną poradę. Warto o tym mówić, bo wciąż wiele osób nie wie, że taka możliwość istnieje. A przecież wystarczy jeden telefon czy kliknięcie, żeby dostać wsparcie.
Jakie sprawy najczęściej trafiają do punktów nieodpłatnej pomocy prawnej?
– To są naprawdę bardzo różne sytuacje. Często to sprawy rodzinne: alimenty, rozwody, opieka nad dziećmi. Wiele osób potrzebuje pomocy przy sprawach mieszkaniowych, spadkowych, czy związanych z różnego rodzaju zadłużeniem. Zdarzają się też pytania dotyczące: pracy, emerytur, świadczeń socjalnych, a nawet zwykłych umów, czy reklamacji. Chodzi o to, że każdy, kto czuje się zagubiony w przepisach, może tu przyjść i dostać wsparcie – bez oceniania, bez zbędnych formalności. Pomoc obejmuje nie tylko wyjaśnienie przepisów, ale też wskazanie najlepszego rozwiązania i przygotowanie potrzebnych pism. To ogromna ulga dla tych, którzy nie wiedzą, od czego zacząć.
Jak wygląda droga do uzyskania takiej pomocy?
– Wystarczy zadzwonić pod numer 74 846 05 48 w godzinach pracy Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu albo zapisać się zap pośrednictwem Internetu przez stronę https://np.ms.gov.pl/zapisy. Punkty działają w całym Powiecie Wałbrzyskim.
Gdzie i kiedy konkretnie można skorzystać z nieodpłatnej pomocy prawnej na terenie powiatu wałbrzyskiego?
– W Wałbrzychu z porady można skorzystać w Starostwie Powiatowym przy al. Wyzwolenia 24: w poniedziałki od godziny 11.00 do 15.00, a we czwartki i piątki od 9.00 do 13.00. W Szczawnie-Zdroju można skorzystać z porady w Teatrze Zdrojowym: w poniedziałki od 9.00 do 13.00. Wtorki to dyżury w Czarnym Borze (w godz. 10.00 – 14.00) i Jedlinie-Zdroju (w godz. 12.00 – 16.00). We środy zapraszamy do Głuszycy (w godz. 11.00 – 15.00) i Starych Bogaczowic (w godz. 12.00–16.00). W Boguszowie-Gorcach punkt działa we czwartki (w godz. 11.30 – 15.30) i piątki (w godz. 10.00–14.00). Wystarczy umówić się na wizytę telefonicznie lub przez internet.
Jakie są największe zalety tej formy wsparcia?
– Przede wszystkim dostępność i brak kosztów. Ale to nie wszystko. To także poczucie bezpieczeństwa, świadomość, że nie jest się samemu z problemem. Często już sama rozmowa z prawnikiem lub doradcą pozwala spojrzeć na trudną sytuację z innej perspektywy i odzyskać spokój. Wielu ludzi mówi mi, że dzięki tej pomocy poczuli się pewniej, odważyli się powalczyć o swoje prawa, a niektórzy po prostu przestali się bać urzędów, czy sądów. To jest największa wartość – realna zmiana w życiu zwykłych ludzi.
Dlaczego tak ważne jest, żeby o tym głośno informować?
– Bo wciąż zbyt wielu ludzi nie wie, że taka pomoc istnieje. Bywa, że ktoś latami zmaga się z problemem, bo nie miał kogo zapytać, albo myślał, że nie stać go na prawnika. Informowanie o tych usługach to nasz obowiązek, żeby każdy wiedział, że nie musi być sam, że są miejsca, w których można uzyskać wsparcie bez względu na wiek, sytuację życiową czy majątkową. Chodzi o to, by nikt nie został wykluczony tylko dlatego, że nie zna przepisów albo nie ma pieniędzy na poradę. Każda rozmowa, każdy post w Internecie, każda ulotka to szansa, by ktoś dowiedział się o tej możliwości i z niej skorzystał.
A jak oceniane są te nieodpłatne porady prawne?
– Ludzie chwalą możliwość skorzystania z pomocy, ale też konkretne osoby, które ją świadczą. Bardzo dobre opinie zbiera na przykład mecenas Katarzyna Koziara, która jest zaangażowana w udzielanie porad w kilku punktach na terenie powiatu. Mieszkańcy podkreślają jej wrażliwość na ludzką krzywdę, cierpliwość i umiejętność tłumaczenia nawet najtrudniejszych spraw w prosty sposób. Często słyszę, że dzięki takim osobom ludzie czują się zaopiekowani i mają poczucie, że ktoś naprawdę chce im pomóc, a nie tylko „odbębnić dyżur”.
Na koniec – co by Pan powiedział osobom, które się wahają?
– Nie warto zwlekać. Warto zapytać, warto skorzystać. Ta pomoc jest po to, żeby z niej skorzystać dla siebie, dla rodziny, dla spokoju. Korzystajcie, informujcie innych, bo każdy powinien mieć możliwość skorzystania z prawnej pomocy i opieki specjalisty wtedy kiedy tego potrzebuje!
(RED)