Prezydent Wałbrzycha unieważnił otwarty konkurs na realizację zadań publicznych z zakresu wspierania i upowszechniania kultury fizycznej w zakresie piłki siatkowej. To efekt protestu społeczności skupionej wokół MKS Chełmiec Wodociągi Wałbrzych, w którym około 130 dziewcząt trenuje siatkówkę. – To była próba zmuszenia nas do połączenia z dwoma innymi klubami siatkarskimi działającymi w Wałbrzychu – mówi wprost Krystyna Nawrocka, Prezes MKS Chełmiec Wodociągi.
O konieczności łączenia wałbrzyskich klubów sportowych Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej mówił kilka tygodni temu, podczas konferencji prasowej poświęconej koszykówce.
– Utrzymujemy bardzo wiele drużyn. Czasami mamy wrażenie, że jakby było ich za dużo, bo mamy takie aspiracje, takie mamy historie. Chciałbym bardzo, żeby proces konsolidacji środowisk sportowych był naturalny, niewymuszony i żeby postępował. Mówię tu o innych dyscyplinach drużynowych – mówił w połowie lipca 2025 r. Roman Szełemej. Ale działania w sprawie siatkówki rozpoczęły się rok wcześniej.
– W sierpniu 2024 r. zostaliśmy zaproszeni do wałbrzyskiego ratusza na spotkanie, w którym uczestniczyli: Fabian Kurzawiński z KPS Chełmiec Wałbrzych, Piotr Wierzbicki z UKS Kinder Volleyball oraz Prezydent Miasta Wałbrzycha Roman Szełemej i jego zastępczyni Anna Eżbieciak-Stec oraz kierownik Referatu Sportu, Turystyki i Zdrowia Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu Monika Zalas. Na początku spotkania prezydent Roman Szełemej poinformował, że – po rozmowach z panami Wierzbickim i Kurzawińskim – podjął decyzję o połączeniu klubów siatkarskich MKS Chełmiec i KPS Chełmiec. Wyraziliśmy żal, że nie przeprowadzono z nami konsultacji i sprzeciw wobec tego pomysłu, ponieważ w klubie dwusekcyjnym siatkówka męska może zdominować żeńską, co grozi utratą dorobku 17 lat pracy, a najlepsze praktyki w Polsce pokazują, że czołowe kluby funkcjonują jako jednosekcyjne (np. Rzeszów, Radom, Bydgoszcz, Bielsko-Biała). Zaznaczyliśmy, że decyzję przekażemy Walnemu Zebraniu Członków MKS Chełmiec. Walne zebranie jednogłośnie sprzeciwiło się połączeniu, wskazując na ryzyko utraty suwerenności i faktycznej likwidacji żeńskiej siatkówki w Wałbrzychu. Taką decyzję przekazaliśmy władzom miasta. W kolejnych miesiącach wielokrotnie sugerowano nam zmianę stanowiska. Pojawiły się też sygnały, że brak zgody na połączenie będzie oznaczał brak finansowania ze strony gminy. 22 lipca 2025 r. Prezydent Wałbrzycha ogłosił konkurs na szkolenie dzieci i młodzieży w siatkówce. Warunkiem udziału było prowadzenie obu sekcji – dziewcząt i chłopców. Nasz klub został tym samym wykluczony z konkursu i pozbawiony szansy na dofinansowanie działalności. Takie działanie podważa zaufanie do instytucji publicznych, narusza zasadę samorządności oraz jest sprzeczne z polityką krajową i unijną wspierającą aktywność kobiet w sporcie. W innych województwach (wielkopolskim, mazowieckim) wojewodowie wielokrotnie unieważniali podobne zapisy konkursowe jako nieuprawnione ograniczenia formalne. Po publikacji ogłoszenia skierowaliśmy dwa pisma do miasta z prośbą o zmianę zapisów konkursu oraz z pytaniem, czy takie zasady obejmą także seniorki w II lidze. Pomimo prośby o szybką odpowiedź, otrzymaliśmy ją dopiero po dwóch tygodniach. Wobec niekorzystnej dla nas odpowiedzi informującej o wykluczeniu nas z dofinansowania, zorganizowaliśmy spotkanie z rodzicami zawodniczek. Po przedstawieniu sytuacji rodzice wyrazili oburzenie i zadeklarowali wspólną obronę klubu. My zadeklarowaliśmy że będziemy jeszcze próbowali rozmawiać z władzami miasta, a jeżeli rozmowy nie dadzą efektu, podejmiemy wspólne działania medialne i społeczne – relacjonuje Prezes MKS Chełmiec Krystyna Nawrocka.
Działacze i rodzice, którzy od 18 lat społecznie pracują w MKS Chełmiec Wodociągi Wałbrzych, domagali się od władz Wałbrzycha unieważnienia konkursu na dotację z budżetu miasta, który uniemożliwiał ich klubowi ubieganie się o te środki. Po opublikowaniu w Internecie listu otwartego do władz miasta i fali krytyki, która przetoczyła się przez media społecznościowe, Prezydent Wałbrzycha unieważnił konkurs z datą… 4 września 2025 r.
– To była próba zmuszenia nas do połączenia z dwoma innymi klubami siatkarskimi działającymi w Wałbrzychu, czyli: KPS Chełmiec i Kinder Volley – mówi prezes Krystyna Nawrocka.
Na połączenie klubów stanowczo nie zgadzają się rodzice i same zawodniczki MKS Chełmiec Wodociągi.
– Nasze podopieczne stracą szansę na wszechstronny rozwój, który daje im nasz klub – podkreśla Maja Jońska, która w przeszłości była zawodniczką, a dziś jest drugą trenerką drugoligowej drużyny seniorek oraz mamą jednej z zawodniczek drużyn młodzieżowych. – Jestem święcie przekonana, że jeżeli połączymy kluby i będziemy mieć 350 dziewczyn, to podejście indywidualne nie będzie po prostu miejsca. W większej grupie nie będzie na to przestrzeni. A treningi w naszym klubie to jest połączenie aktywności sportowej i zdrowia psychicznego, które stawiam na pierwszym miejscu.
– Boimy się o przyszłość naszej drużyny i całego klubu. To są osobne kluby, które mają własne osiągnięcia i działają od lat osobno. I dlaczego mamy to zmieniać? Trenujemy, ale mamy też to z tyłu głowy. Jednak staramy się robić swoją robotę, żeby zdobyć nasze marzenia i osiągnąć cele, które są postawione na ten sezon – dodaje rozgrywająca drugoligowej drużyny MKS Chełmiec Wodociągi Zuzanna Głowacka.
Robert Radczak
