16 lutego 2025 r. przejdzie do historii Wałbrzycha i polskiej koszykówki. Górnik Zamek Książ Wałbrzych w finałowym meczu o Puchar Polski pokonał w Sosnowcu wicemistrza kraju King Wilki Morskie Szczecin 80:78 i po raz pierwszy zdobył to trofeum. Podopieczni trenera Andrzeja Adamka są pierwszym beniaminkiem ekstraklasy, który zdobył ten puchar.
Koszykarze z Wałbrzycha nie byli faworytem turnieju finałowego, w którym zagrało 8 najlepszych drużyn ekstraklasy po I rundzie sezonu zasadniczego. Ale w ćwierćfinale, po zaciętym i emocjonującym meczu, pokonali ubiegłorocznego zdobywcę Pucharu Polski – Legię Warszawa 73:72, a w drugiej parze Start Lublin wygrał z Dzikami Warszawa 93:82. W półfinale – po raz drugi w ciągu tygodnia – wałbrzyszanie nie dali szans ekipie ze stolicy Lubelszczyzny, gromiąc ją 88:60 i czekali na finałowego rywala. Okazał się nim Kong Szczecin, który w drodze do wielkiego finału najpierw efektownie uporał się z mistrzem Polski – Treflem Sopot 97:77, a w półfinale wygrał z liderem ekstraklasy – Anwilem Włocławek 77:73 (włocławianie w ćwierćfinale wygrali po dogrywce ze Śląskiem Wrocław 99:93).
W każdym meczu Górnik mógł liczyć na głośny doping swoich kibiców, których przybywało z każdym spotkaniem. Na niedzielny mecz finałowy przyjechało dużo ich do Sosnowca ponad 1000 i już na godzinę przed pierwszym gwizdkiem głośno wspierali swoich ulubieńców. A ci odpłacili im się wspaniałą grą i emocjami do końcowej syreny. Bo choć w pierwszej połowie Górnik prowadził różnicą 15 punktów, to po zmianie stron King krok po kroku odrabiała straty. Na 3,5 sekundy przed syreną kończącą czwartą kwartę był remis 78:78, do którego dwoma rzutami wolnymi doprowadził reprezentacyjny środkowy Aleksander Dziewa. Ale trener Andrzej Adamek poprosił o czas i dokładnie rozpisał ostatnią akcję swojej drużyny, którą jego podopieczni idealnie zrealizowali: Alterique Gilbert z autu podał do Toddricka Gotchera, a ten z trudnej pozycji zdobył 2 punkty. Szczecinianom pozostała do końca 1 sekunda i Jovan Novak zdecydowała się na rzut z własnej połowy, ale nie trafił i wśród wałbrzyskich koszykarzy oraz kibiców wybuchła euforia.
– Dziękujemy naszym wspaniałym kibicom za to niesamowite wsparcie, wszystkim członkom klubowego sztabu oraz sponsorom, bez których nie byłoby tego sukcesu – powiedział po meczu wzruszony trener Andrzej Adamek.
Kibice, którzy nie mogli pojechać do Sosnowca, będą mieli okazję podziękować drużynie za ten sukces.
– Przed meczem z Dzikami Warszawa, który rozegramy 7 marca, zorganizujemy specjalne spotkanie z drużyną i pucharem. Będą niespodzianki, dlatego proszę o śledzenie klubowych komunikatów – dodaje prezes Górnika Rafał Palonek.
***
Finał
Górnik Zamek Książ Wałbrzych – King Szczecin 80:78 (19:13, 22:16, 16:27, 23:22)
Górnik: Smith 27, Gotcher 24, Kulka 10, Wyka 7, Gilbert 5, Wiśniewski 3, Berzins 2, Patton 2, Marchewka 0.
King: Novak 24, Dziewa 22, Nicholson 9, Whitehead 6, Kostrzewski 5, Meier 5, Woodard 5, Wójcik 2, Kierlewicz 0.
Półfinał
Start Lublin – Górnik Zamek Książ Wałbrzych 60:88 (12:17, 16:25, 12:22, 20:24)
Start: Lecomte 12, Pelczar 10, Krasuski 9, De Lattibeaudiere 8, Drame 7, Put 6, Ramey 5, Karolak 2, Brown 1, Williams 0, Szymański 0.
Górnik: Smith 24, Gotcher 16, Gilbert 10, Marchewka 8, Kulka 8, Wyka 8, Jakóbczyk 6, Berzins 4, Niedźwiedzki 4, Wiśniewski 0, Patton 0.
Ćwierćfinał
Górnik Zamek Książ Wałbrzych – Legia Warszawa 73:72 (15:11, 13:26, 26:21, 19:14)
Górnik: Alterique Gilbert 20, Ikeon Smith 18, Toddrick Gotcher 9, Kacper Marchewka 7, Joshua Patton 6, Janis Berzins 6, Dariusz Wyka 5, Grzegorz Kulka 2, Piotr Niedźwiedzki 0, Aleksander Wiśniewski 0.
Legia: McGusty 16, Pluta 15, Vucic 13, Radanov 13, Silins 6, M.Kolenda 6, E.J. Onu 3, Grudziński 0, Sessoms 0.
(RED)
Koszykarze Górnika Zamek Książ Wałbrzych z Pucharem Polski (fot. Krzysztof Machowski)

Decydujący o zwycięstwie w meczu z Kingiem rzut Toddricka Gotchera, który został uznany MVP turnieju finałowego (fot. Dawid Wójcikowski)

Ikeon Smith był najskuteczniejszym strzelcem Górnika w turnieju finałowym

Trener Górnika Andrzej Adamek (fot. Dawid Wójcikowski)