Do końca lipca w Centrum Kultury – Miejskiej Bibliotece Publicznej w Głuszycy można oglądać wyjątkową wystawę ”Listy do Sali”, tóra jest poświęcona więźniarce obozu KL Gross-Rosen.
Wystawa „Listy do Sali” trafiła na Dolny Śląsk z Żydowskiego Muzeum Galicja. Opowiada historię Sali Garncarz, która jako nastolatka trafiła do obozów pracy Schmelta, a następnie do jednej z filii kobiecych podlegających pod obóz koncentracyjny KL Gross-Rosen.
– W 2020 rpku, gdy pisałam „Dziewczyny z Gross-Rosen”, poszłam tropem Sali, której historia mnie bardzo poruszyła – mówi dziennikarka Agnieszka Dobkiewicz, która wystawę sprowadziła na Dolny Śląsk. – Sali, młodziutka dziewczyna, która trafiła do jednej z filii Gross-Rosen, miała stać się bohaterką mojej książki. Ostatecznie tak się jednak nie stało, ale dzięki niej trafiłam do Żydowskiego Muzeum Galicja w Krakowie, gdzie dyrektor Jakub Nowakowski i jego zastępca Tomasz Strug opowiedzieli mi o niesamowitej wystawie, którą placówka pokazywała jakiś czas temu. Już wtedy pojawił się pomysł, by „Listy do Sali” na Dolny Śląsk ściągnąć.
Wystawa w Głuszycy będzie do dostępna dla odwiedzających w Centrum Kultury w Głuszycy do 31 lipca.
– Serdecznie zapraszam do jej obejrzenia i zaznajomienia się z historią, która odcisnęła tak duże piętno na naszej gminie – mówi burmistrz Roman Głód. – To ważne, by mieszkańcy wiedzieli, co się działo w takich miejscach podczas II wojny światowej.
– To poruszająca historia młodej dziewczyny, której straszna ideologia odebrała wszystko, co miała, a mimo to znalazła w sobie siłę do życia – mówi dyrektor CK-MBP w Głuszycy Sabina Jelewska. – Niezmiernie się cieszę, że wystawa trafia do Głuszycy.
– Po wydaniu „Dziewczyn z Gross-Rosen” miałam tutaj wspaniałe spotkanie z mieszkańcami i tym bardziej mi miło zaprosić Państwa na to wydarzenie – dodaje Agnieszka Dobkiewicz.
(MC)