https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Ostatnie pożegnanie Ryszarda Kozłowskiego

Ostatnie pożegnanie Ryszarda Kozłowskiego

9 sierpnia (poniedziałek) o godz. 13.00 na cmentarzu przy ul. Przemysłowej w Wałbrzychu odbędą się uroczystości pogrzebowe Ryszarda Kozłowskiego. Wałbrzyski społecznik zmarł nagle 3 sierpnia w wieku 72 lat.

Mimo problemów zdrowotnych, Ryszard Kozłowski angażował się w życie miasta. 27 czerwca 2021 r. został wybrany do Rady Wspólnoty Samorządowej Śródmieście, której został przewodniczącym. Jako wolontariusz pomagał w punkcie szczepień w Starej Kopalni, współorganizował liczne imprezy i współtworzył Lożę Trubadurów Górskich.

– Dzisiaj 2.08.2021 wycięto mi *skorupiaka* i mogę powiedzieć, że prawie wygrywam 1:0!!! (prawie – bo jeszcze wyniki z histopatologii). Przede mną jeszcze dwie walki – muszę je wygrać. Trzymajcie kciuki – napisał 2 sierpnia na swoim profilu na Facebooku.

Niestety, dzień później wszystkich zaskoczyła informacja o jego nagłej i niespodziewanej śmierci. Odejście Ryszarda Kozłowskiego poruszyło wielu mieszkańców Wałbrzycha i regionu. Zmarłego wspominali znajomi oraz samorządowcy i parlamentarzyści.

– Dotarła do nas bardzo smutna informacja, zmarł Ryszard Kozłowski, społecznik, wielki orędownik przyjaźni Polsko-Ukraińskiej, dumny wałbrzyszanin, wspaniały człowiek. Cześć Jego Pamięci! – napisał Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.

– Ryszard Kozłowski – człowiek orkiestra, złoty człowiek, tryskający pomysłami i poczuciem humoru, solidny, zaangażowany, serdeczny i życzliwy…  Rysiu, zawsze mogłam na Ciebie liczyć. Byłeś tam, gdzie działy się rzeczy ważne i gdzie trzeba było przypomnieć, co oznacza WOLNOŚĆ. Dziękuję Ci za wszystko… gotowość do działania i motywację, za Twoje nieocenione wsparcie w walce o wolne sądy i praworządność w Polsce! PS. Wciąż nie mogę uwierzyć… Jeszcze wczoraj pisałam smsa do Ciebie… Czuwaj i działaj z góry! – napisała Izabela Katarzyna Mrzygłocka, poseł na Sejm RP.

– Jeszcze wczoraj pełen nadziei i optymizmu… Rysiu, kto teraz będzie stał na pierwszej linii frontu prospołecznych manifestacji, strajków w walce o demokrację, wolność i równość wobec prawa? Wyrazy współczucia dla najbliższych – napisał Artur Marlinga, komendant Hufca ZHP Ziemi Wałbrzyskiej im. hm. Alojzego Ciasnochy.

W sieci pojawiło się wiele poruszających wspomnień.

– Dzisiaj odszedł KTOŚ, kto zawsze pojawiał się tam, gdzie był potrzebny, kto otwierał drzwi zapraszając do wejścia, kto nie pytał „po co przyszedłeś”, tylko mówił „cieszę się, że jesteś!”. Ryszard, Rysiek, Rysiu… Dzisiaj odszedł KTOŚ, kogo będę (i wielu będzie) wspominać i żałować, że już GO nie ma… a ja myślę, że taki KTOŚ jak Rysiu, jest zawsze, zostaje. Zostaje w nas, w tym co  z tego, czego nas uczył będziemy kontynuować. Ryszard zawsze mnie wspierał, zapraszał Seniorów do moich projektów, otwierał drzwi i mówił „opowiadaj, prezentuj  a ludzie niech decydują”. I tak zaczęła się piękna historia, którą współtworzą Ci, których u Rysia poznałam.  Ostatnio poznał mnie z pięknymi Dziewczynami, ukraińskimi wałbrzyszankami i wiem, że chciał, żebyśmy coś razem zrobiły. I to będzie moje zachowanie Ryśka tu wśród nas… Ryśku TY śpij a my będziemy kontynuować to, co było Ci bliskie. Dziękuję, że miałam zaszczyt Cię poznać  – napisała Alicja Przepiórska.

– Czasami życie zaskakuje nas, w codziennym pędzie, zatrzymuje, w zdumieniu, bezdechu zupełnym, niemożności pojęcia… Bo jak to tak…mówiliśmy o Tobie – „Niezniszczalny”. Zawsze uśmiechnięty, zawsze aktywny, zawsze w pierwszej linii wspólnych, prospołecznych działań… Imponowałeś wszystkim, energią, wolą działania, determinacją, wiarą w sukces i triumf dobra nad złem… Byłeś motorem wielu wspólnych działań, zagrzewałeś nas wszystkich, byśmy nie poddawali się i nie zaprzestawali walki o sprawiedliwość, demokrację, wolność i równość. Kochałeś życie i ludzi, Twój złośliwy, inteligentny humor był Twoją wizytówką. Pomagałeś innym, na wszelkie możliwe sposoby, dzieląc się sercem, uśmiechem, piosenką, melodią graną na gitarze. Wędrowałeś po okolicznych górach, chwaliłeś lokalne tereny, ich piękno i niepowtarzalny urok. I nagle, zupełnie niespodziewanie, zniknąłeś… Zostawiając nas tu, osieroconych, bez Twego uśmiechu, ciepła, iskry, energii… Zostawiłeś nas nagle, bez pożegnania, zupełnie nie w Twoim stylu… Wymknąłeś się ukradkiem z życia, bocznymi drzwiami, pozostawiając po sobie niemożliwą do wypełnienia pustkę… Rysiu, Niezniszczalny nasz Bohaterze i Przyjacielu… Zupełnie nie do przyjęcia jest teraz ten świat, bez Ciebie… A Ty, spokojny już i uśmiechnięty, jak zawsze, wędrujesz po niebiańskich górach, z nieodłączną gitarą, czyniąc Dobro, w innym już, niż ten nasz, świecie… Bardzo nam Ciebie brak… – napisała Marta Wosak.

(RED)

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty