https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Czechosłowacka Linia Maginota

Polsko – czeskie pogranicze można nazwać śmiało jedną, wielką, fortyfikacją. Faktycznie w trakcie II Wojny Światowej stworzono tu ogromną ilość naziemnych oraz podziemnych konstrukcji, które dziś są jedynymi w swoim rodzaju atrakcjami turystycznymi. Zarówno po czeskiej jak i polskiej stronie granicy wybudowano w trakcie wojny sieć podziemnych korytarzy i hal. O ile o fortyfikacjach po naszej stronie polskiej nie wiemy zbyt wiele, o tyle o Czeskich bunkrach wiemy naprawdę sporo. W momencie kiedy Adolf Hitler wygrał wybory parlamentarne, Czechosłowacja stała się jednym z najbardziej zagrożonych regionów. Prowadzona przez nazistów narracja propagandowa, która polegała na mówieniu o ochronie niemieckojęzycznych obywateli nie wróżyła nic dobrego mieszkańcom Czechosłowacji, z których dużą część stanowili Niemcy mieszkający właśnie na pograniczu. W związku z niekorzystną sytuacją geopolityczną, władze Czechosłowacji nakazały budowę schronów tworzonych na wzór francuskiej Linii Maginota. Od roku 1935 do roku 1938 na obszarze liczącym 1545 kilometrów powstał potężny system żelbetowych fortyfikacji liczący 15 grup warownych. Owe konstrukcje miały pomóc władzom w mobilizacji armii oraz w prowadzeniu operacji militarnych wraz z sojusznikami. Dziś spora część twierdz została przekształcona w muzea. Obiekty Dobrosov w Nachodzie, Hanicka w Rokytnicy, Bouda i Hurka w rejonie kralickim, Brezinka w skansenie fortyfikacyjnym v Belowi oraz Stachelberg koło Trutnova. Ten ostatni obiekt znajduje się między miejscowością Zacler oraz Trutnov. To oznacza, że w promieniu 20 kilometrów można oglądać jedną z największych atrakcji turystycznych tego typu w regionie. Jest to potężna twierdza wybudowana na linii Odra – Karkonosze. Obejmuje aż 11 budowli, które zostały ze sobą połączone podziemnymi korytarzami o głębokości od 20 do nawet 60 metrów. Obiekty te miały być także wyposażone w najnowocześniejszy jak na tamte czasy sprzęt obronny. Kilkadziesiąt karabinów maszynowych, liczne działa, dziesięć haubic oraz 4 moździerze. Z takim arsenałem twierdza Stachelberg miała być jedną z największych i najlepiej uzbrojonych w Europie. Z różnych przyczyn, mimo wielkich ambicji obiekt nigdy nie został skończony. Dziś dzięki pasjonatom Czeska twierdza przyciąga tysiące turystów i cieszy się rosnącą popularnością. Warto też zaznaczyć, że na terenie pogranicza znajdują się II wojenne fortyfikacje, które zostały zaadaptowane przez współczesne wojsko czeskie i wstęp do nich jest surowo wzbroniony. Mowa tu chociażby o obiektach Adam lub Smolkov. Fakt wykorzystania ich przez współczesną armię tylko obrazuje dzisiejszy, nie dotknięty duchem czasu stan tych schronów. Łączy nas historia i tajemnica ale przede wszystkim łączy nas to co najpiękniejsze.

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty