https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Prawo w pigułce: obecność i zachowanie na sali rozpraw

Zasadą jest, że rozprawy sądowe są jawne. W związku z tym każdy ma prawo, jako publiczność, obserwować przebieg rozprawy. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy osoba taka ma zeznawać w sprawie jako świadek, a jeszcze nie zeznawała. Dopiero po swoim przesłuchaniu może pozostać na sali sądowej i obserwować dalszy przebieg procesu. Sąd może też ograniczyć udział publiczności w jawnej rozprawie, jeżeli jest zbyt wielu chętnych, a jednocześnie jest za mało miejsca na sali sądowej. Jeżeli rozprawa jest niejawna, lub sąd wyłączy jawność rozprawy, która normalnie byłaby jawna to – z pewnymi wyjątkami – nie można w takiej rozprawie uczestniczyć. Sama sala rozpraw rzadko wygląda tak jak w serialu „Sędzia Anna Maria Wesołowska”. Często są to pomieszczenia małe lub wręcz bardzo małe. Nierzadko miejsce dla publiczności stanowi jedna, w dodatku niewielka ławka, ustawiona pod ścianą. W większych salach znajdują się najczęściej 2-3 rzędy ław dla publiczności.

Jak w takim razie wygląda sama sala rozpraw? Centralne miejsce zajmuje stół sędziowski. Po prawej i po lewej stronie sędziego znajdują się ławy dla stron procesu. Zwykle po prawej stronie sędziego siedzi oskarżyciel a po lewej stronie oskarżony wraz z obrońcą. Chociaż i tu nie ma reguły, albowiem zdarza się, że organizacja sali rozpraw jest odwrotna, a wynika to najczęściej z umeblowania danej sali sądowej np. specjalnie przygotowanego miejsca dla oskarżonego. W sprawie cywilnej, powód lub wnioskodawca, zasiada w ławie, która stoi po prawej stronie sędziego – czyli po jego stronie lewej, jeżeli stanie przodem do stołu sędziowskiego. Pozwany lub uczestnik postępowania zasiada po stronie przeciwnej, czyli w ławie po lewej stronie sędziego. Świadkowie zaś siadają na miejscu przeznaczonym dla publiczności.

Sposób zachowania się na sali rozpraw wynika przede wszystkim z podniosłego charakteru procesu sądowego. Należy pamiętać, że sala sądowa to nie miejsce spotkań towarzyskich. Należy odziać się w schludny strój, wyciszyć, a najlepiej wyłączyć telefon komórkowy i nie prowadzić rozmów. To absolutne minimum kultury na sali sądowej. Nie należy naruszać powagi sądu, spokoju lub porządku czynności dokonywanych przez sąd. Zabronione jest komentowanie tego, co się dzieje na sali. Nie wolno również przeprowadzanych czynności przerywać lub wpływać na ich przebieg poprzez podpowiadanie, gestykulowanie lub komunikowanie się w inny sposób z osobami uczestniczącymi w rozprawie, w szczególności z osobami składającymi zeznania. Większość sędziów nie toleruje sytuacji, gdy przychodzi się w krótkich spodenkach (przed kolana), nawet w gorący dzień. Sędziowie mogą potraktować taki ubiór jako naruszenie powagi sądu. Za naruszenie powagi sądu, spokoju lub porządku czynności sądowych sąd może ukarać karą porządkową upomnienia lub wydalenia z sali sądowej. To nie są jednak wszystkie uprawnienia sądu. Za cięższe naruszenia np. ubliżanie sądowi, innemu organowi państwowemu lub innym osobom pozostającym na sali sądowej, sąd może nałożyć grzywnę w kwocie do 3000 zł lub karę aresztu do 14 dni. Osoba, do której sędzia zwraca się bezpośrednio lub która sama zwraca się do sądu, powinna wstać. Z różnych przyczyn, najczęściej zdrowotnych, sędzia może zwolnić z tego obowiązku. Składając zeznania świadek stoi chyba, że sąd zezwoli mu na składanie zeznań na siedząco. W razie opuszczania sali rozpraw należy robić to po cichu, bez zwracania na siebie uwagi. Tak samo należy postępować, gdy wchodzi się na salę rozpraw np. będąc spóźnionym lub po jej uprzednim opuszczeniu.

W czasie trwania stanu epidemicznego uczestnicy postępowań sądowych mają m. in obowiązek dezynfekcji rąk po wejściu do budynku sądu oraz przed wejściem na salę sądową. W czasie pobytu na terenie budynku sądu oraz w czasie obecności na sali sądowej obowiązkowe jest noszenie maseczek zakrywających usta i nos lub przyłbic. Niestety, ograniczono również możliwość udziału w rozprawie publiczności. Na korytarzach sądowych należy zachować odpowiednią odległość w stosunku do innych osób.

Marcin Czwakiel

Kancelaria Adwokatów Czwakiel i Wspólnicy

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty