https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Prawo w pigułce: odszkodowanie za uszkodzony przez drzewo samochód

Jeden z moich klientów znalazł się w niecodziennej sytuacji. Pojechał odwiedzić dalszą rodzinę. Zwykły weekendowy wyjazd, jakich w życiu wiele. Rano, następnego dnia po przyjeździe, ze zdziwieniem zauważył na dachu swojego samochodu sporej wielkości gałąź drzewa. Najwyraźniej ułamała się w nocy i spadła akurat na jego pojazd. Klient zdjął konar ze swojego dachu i w tym momencie zauważył jedno większe i kilka mniejszych wgnieceń w dachu swojego samochodu. Wiedział już, że nie obejdzie się bez wizyty w warsztacie samochodowym. Nie spodziewał się jednak, że koszt naprawy będzie dużo wyższy niż kilkaset złotych. Niestety, nie zrobił nic by zebrać dowody na to, kiedy, gdzie i co spowodowało uszkodzenie dachu. O zdarzeniu nawet nie poinformował wówczas rodziny, nie chcąc jej denerwować. Do samego zaś warsztatu wybrał się kilkanaście dni po zdarzeniu i dopiero wówczas dowiedział się o wysokości rachunku za naprawę.

Uzyskanie odszkodowania za uszkodzony przez drzewo pojazd wymaga podjęcia określonych czynności, sprowadzających się do zebrania jak największej ilość dowodów. Przede wszystkim konieczne jest dokładne udokumentowanie zdarzenia. Można tego dokonać poprzez zrobienie zdjęć czy nakręcenie filmu telefonem komórkowym. Zdjęcia dobrze jest zrobić z różnych kątów i odległości. Jeżeli mamy możliwość zidentyfikować drzewo, z którego gałąź się ułamała, również i je należy sfotografować. Z wykonanych filmów i zdjęć powinno wynikać, że to z określonego drzewa, na stojący w danym miejscu pojazd, spadł konar, który pojazd uszkodził. Oczywiście po usunięciu konara należy udokumentować uszkodzenia przez niego spowodowane. Jeżeli sam konar nie jest za duży, w miarę możliwości warto go zabezpieczyć np. wkładając do bagażnika.

Ważny może okazać się przedział czasowy pomiędzy zaparkowaniem a powrotem do pojazdu i dostrzeżeniem zaistniałej szkody. Warto sprawdzić czy w pobliżu jest sklep, plac budowy, jakiekolwiek inne miejsce gdzie mogą być zainstalowane kamery monitoringu lub gdzie pracują ludzie, którzy mogli coś zauważyć. Odwiedzenie tych miejsc i rozpytanie, czy ktoś coś widział, słyszał lub dysponuje zapisem monitoringu może przynieść nieoczekiwanie dobre efekty. Jeżeli znajdzie się świadek zdarzenia, warto uzyskać przynajmniej jego numer telefonu, a najlepiej także imię i nazwisko. Jedną z czynności, którą warto wykonać, jest wezwanie policji. W przeciwieństwie do kolizji drogowej, sporządzona na miejscu zdarzenia przez policjanta notatka, nie przesądza o niczyjej winie. Stanowi ona jednak potwierdzenie, że dane zdarzenie rzeczywiście miało miejsce.

Za szkody spowodowane przez drzewo odpowiada właściciel (lub zarządca) terenu, na którym owo drzewo stoi, gdyż ma obowiązek dbać o stan drzew, które na jego terenie się znajdują. To właśnie do obowiązków właściciela lub zarządcy należy zabezpieczanie, leczenie lub usuwanie drzew chorych, spróchniałych, stwarzających zagrożenie. Winą zarządcy będzie zaniechanie podjęcia działań, gdy były one wymagane.

Rodzi się pytanie: jak stwierdzić czy drzewo było chore, spróchniałe, czy nieprawidłowo zabezpieczone? Innymi słowy: czy, a jeżeli tak, to jakie działania zabezpieczające powinny być podjęte? Specjalistą z zakresu drzew i ich stanu jest dendrolog. Dendrolodzy posiadają odpowiednią wiedzę, by stwierdzić, czy zaniedbanie właściciela lub zarządcy terenu (np. niewycięcie drzewa, które było spróchniałe) przyczyniło się do powstania szkody. Adresy i numery telefonów biegłych dendrologów można znaleźć w Internecie. Opinia dendrologa ma bardzo duże znaczenie dowodowe i może w procesie sądowym przechylić szalę na korzyść poszkodowanego. Nie zawsze, co prawda, jest możliwy natychmiastowy przyjazd biegłego na miejsce zdarzenia – wówczas należy z biegłym ustalić, kiedy taki przyjazd jest możliwy i jakie kroki trzeba podjąć, by zabezpieczyć potrzebne biegłemu do wydania opinii dowody oraz informacje. Jeżeli drzewo zostało już usunięte, to nie jest wykluczone, że biegły wyda opinię w oparciu o wcześniej sporządzoną dokładną dokumentację fotograficzną.

Nie w każdej sytuacji właściciel lub zarządca terenu będzie podnosił odpowiedzialność za wyrządzone przez złamane drzewo szkody. Będzie tak np. gdy zdarzenie zostanie wywołane przez tzw. siłę wyższą, a więc zdarzenie nagłe i nieprzewidywalne, na które nikt nie ma wpływu. Takim zdarzeniem może być, między innymi, wyjątkowo silna wichura. Wówczas w zasadzie nie ma możliwości stwierdzenia winy właściciela czy zarządcy terenu i tym samym uzyskania odszkodowania. Może się jednak zdarzyć tak, że drzewo było chore i przewróciło się w wyniku wichury, która nie połamałaby zdrowego drzewa. Biegły dendrolog jest w stanie stwierdzić, czy stan drzewa przyczynił się do jego ułamania, a wówczas sprawa odszkodowania pozostaje otwarta.

O zapłatę za poniesioną szkodę należy wystąpić do właściciela lub zarządcy terenu, na którym rośnie drzewo, które szkodę wyrządziło. Gdy nie będzie chciał zapłacić, konieczne będzie pozwanie go do sądu. To powód musi udowodnić swoje roszczenie, więc im więcej uda się zebrać dowodów, tym większe szanse na wygranie takiej sprawy.

Marcin Czwakiel

Kancelaria Adwokatów Czwakiel i Wspólnicy

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty