Informacja od zaniepokojonej sąsiadki i szybka reakcja wałbrzyskich policjantów uratowały życie 81-letniej mieszkance Wałbrzycha.
– Do dyżurnego z Komisariatu Policji nr 1 w Wałbrzychu zadzwoniła kobieta zaniepokojona tym, że od dwóch dni nie widziała swojej samotnie mieszkającej starszej sąsiadki. Zgłaszająca twierdziła, że zza drzwi 81-latki słychać wołanie o pomoc. Na miejsce skierowany został najbliższy patrol. Policjanci, po rozmowie ze zgłaszającą, w obawie o życie i zdrowie 81-latki, postanowili siłowo wejść do mieszkania. Po otwarciu przez załogę straży pożarnej drzwi, policjanci weszli do mieszkania i zauważyli leżącą na podłodze starszą kobietę. 81-laka była przytomna. Stwierdziła, że dwa dni temu spadła z łóżka i nie była w stanie się podnieść. Nie posiada również telefonu, aby wezwać pomoc. Do wycieńczonej i wyziębionej kobiety wezwano zespół ratownictwa medycznego, który przewiózł seniorkę do szpitala. Zainteresowanie sąsiadki oraz zdecydowane i natychmiastowe działanie wałbrzyskich policjantów pozwoliły na szybkie udzielenie pomocy starszej kobiecie. Największe podziękowania należą się sąsiadce, która stwierdzając niepokojącą sytuację, zareagował i powiadomił policję. Pamiętajmy – nie bądźmy obojętni, reagujmy, być może uratujemy komuś życie – apeluje nadkomisarz Magdalena Korościk z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
(RED)