Choć choroba nowotworowa postępuje on nie traci wiary i nadziei. – Mam dla kogo żyć – mówi Adam Markowski, wałbrzyski policjant, który walczy z chorobą nowotworową. W akcję pomocy Adamowi i jego rodzinie włączyli się funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu, a także ludzie niezwiązani z policją.
Przypomnijmy: pierwsi z pomocą ruszyli koledzy z pracy Adama Markowskiego. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu zorganizowali zbiórkę pieniędzy, która wciąż trwa.
– Sierżant sztabowy Adam Markowski od 2008 roku pełni służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Wałbrzychu. Obecnie jako funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego, jako referent, dba o bezpieczeństwo na naszych drogach. Adam to człowiek, który zawsze sumiennie wykonuje swoje obowiązki służbowe. Jest wspaniałym mężem i ojcem. Dlatego teraz, gdy zdiagnozowano u niego chorobę nowotworową, bardzo potrzebuje naszego wsparcia, również finansowego. Wszystkie osoby, które chcą pomóc naszemu koledze prosimy o wpłaty na konto: 68 1090 2271 0000 0001 0391 0207. W tytule przelewu prosimy wpisać „Dla Adama” – zachęca nadkomisarz Magdalena Korościk z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Ale policjanci nie ograniczają się w pomocy dla Adama tylko do tej zbiórki.
– Zbieramy pieniądze dla naszego kolegi gdzie tylko możemy. I to w różnych formach, na imprezach organizowanych u nas i w innych miejscowościach. Wspieramy go jak możemy – mówi Marek Gonera z NSZZ Solidarność w Komendzie Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
W akcję pomocy Adamowi i jego rodzinie włączyło się także Przedszkole Językowe Michałek w Wałbrzychu.
– Zorganizowaliśmy Charytatywny Kiermasz Świąteczny, z którego cały dochód zostanie przekazany na leczenie Pana Adama. Do 20 grudnia na kiermaszu można kupić między innymi: ozdoby świąteczne, kartki bożonarodzeniowe, pierniczki świąteczne, ciasta i inne rzeczy związane ze świętami. Zapraszamy do włączenia się w tę akcję – mówi Marek Rząsowski, właściciel przedszkola.
Rodzina Adama Markowskiego znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Walka z chorobą nowotworową wymaga nie tylko wsparcia mentalnego, które płynie nie tylko od kolegów z pracy, ale także zwykłych mieszkańców. Niezbędne są jednak pieniądze, które umożliwią skorzystanie z najnowocześniejszych form terapii, a potem rehabilitacji 38-letniego wałbrzyszanina.
– Przez kilka lat walczyliśmy z żoną o zdrowie naszej córeczki. Dziś rodzina jest dla mnie wielkim wsparciem w walce o życie, bo mam dla kogo żyć. Serdecznie dziękuję wszystkim przyjaciołom, znajomym, kolegom z pracy oraz osobom, których nie znam, za udzieloną pomoc – podkreśla Adam Markowski.
(RED)