Sprawność państwa zależy od skuteczności jego administracji. Najważniejszym zaś elementem każdej instytucji są ludzie, w tym wypadku urzędnicy. Kluczowej z punktu widzenia funkcjonowania kraju grupie zawodowej należy w najbliższym czasie, już na początku nowej kadencji parlamentu, poświęcić odpowiednio dużo uwagi.
Rząd premiera Mateusza Morawieckiego konsekwentnie realizuje politykę wzrostu gospodarczego, przy jednoczesnym równoważeniu wydatków z wpływami do budżetu. Równolegle wdrażane są kolejne projekty społeczne, które zmieniły na lepsze sytuację ekonomiczną wielu Polaków. Wprowadzanie tak wielu zmian wymaga ogromnego wysiłku ze strony urzędników, zarówno w instytucjach centralnych i rządowych, jak i samorządowych. Można powiedzieć, że są oni cichymi współtwórcami tego sukcesu. Niestety, ich wysiłek i zaangażowanie rzadko są przedmiotem zainteresowania opinii publicznej. Media reagują zazwyczaj w sytuacjach kryzysowych lub na skutek interwencji osób niezadowolonych z pracy urzędu. Utrwala to nieprawdziwy i krzywdzący stereotyp urzędnika, a jego pracę sprowadza do uciążliwej dla obywateli biurokracji.
Rzeczywistość jest jednak inna. Urzędnicy muszą sprawnie poruszać się w gąszczu przepisów, zarówno krajowych jak oraz unijnych i w oparciu o nie wydawać setki, jeśli nie tysiące decyzji, które mają istotne znaczenie dla każdego z nas. Wymaga to ciągłej analizy zmian w prawie, dokształcania się, skrupulatności i dobrej organizacji pracy. Trudno się dziwić, że osoby takie są poszukiwane przez przedsiębiorców, którzy są w stanie zaoferować lepsze wynagrodzenia i warunki pracy. Do niedawna odpływ pracowników z urzędów nie był nadmiernie odczuwalny, gdyż stabilność zatrudnienia kompensowała różnicę w zarobkach. Obecnie coraz więcej instytucji publicznych odczuwa braki wykwalifikowanej kadry.
Jako poseł opowiadam się za odbudowaniem etosu urzędnika państwowego i samorządowego. Obok zauważalnego wzrostu wynagrodzeń, ważne jest wprowadzenie na szeroką skalę doskonalenia zawodowego, poszerzania kompetencji i umiejętności. Szczególnie istotne jest wsparcie urzędników w ich rozwoju personalnym, chociażby w zakresie nauki języków obcych, czy sprawnego korzystania z najnowszych technologii. Konieczna jest dekoncentracja wyższych urzędów państwowych oraz wojewódzkich i przenoszenie ich do mniejszych ośrodków. Miałoby to na celu m.in. budowanie ścieżki kariery urzędniczej, również w miastach takich jak Wałbrzych czy Świdnica, bez konieczności dalekich dojazdów do pracy w największych ośrodkach.
Tworzenie nowoczesnego państwa, nadrabianie dystansu do najbardziej rozwiniętych krajów Europy, to nie tylko wydajna gospodarka. To również sprawne działanie innych dziedzin życia, wśród których administracja odgrywa kluczową rolę. Wiele zrobiono już w zakresie poprawy infrastruktury i wyposażenia naszych urzędów, najwyższy czas zainwestować w pracujących tam ludzi.
Maciej Badora
poseł na Sejm RP