https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Sen o Wałbrzychu

„Kilka zdechłych much może zmarnować całe naczynie wonności” – napisał w swojej księdze Kohelet. My w Wałbrzychu doskonale wiemy co ten mędrzec miał na myśli, chociaż nasze miasto flakonika perfum nie przypomina.

Doświadczaliśmy niejednokrotnie pożarów na składowiskach odpadów, gdy ciemne chmury dymu spowijały kolejne dzielnice. Ostatnio problem ten ujawnił się w nowym wydaniu. Mieszkańcy wałbrzyskiego Śródmieścia z ulicy Cichej i okolic poprosili mnie – jako posła – o interwencję, ponieważ protestują przeciwko lokowaniu w ich bezpośrednim sąsiedztwie przetwórni odpadów. Od razu się zgodziłem i podjąłem pierwsze działania aby sprawę wyjaśnić i doprowadzić do korzystnych dla całej społeczności rozstrzygnięć.

Nasuwa się jednak pytanie: dlaczego w Wałbrzychu pojawiają się kolejne firmy, które właśnie tutaj zamierzają zajmować się gromadzeniem, składowaniem i przetwarzaniem odpadów, a mówiąc wprost: śmieci? Mieszkańcy niejednokrotnie podkreślali, że nie chcą, aby w mieście prowadzona była taka działalność.

Nazwy Mo-Bruk i tego czym ta firma się zajmuje nikomu w Wałbrzychu bliżej nie trzeba prezentować. W 2015 r. byliśmy w jej sprawie z pikietą w Korzennej koło Nowego Sącza, gdzie spółka ma swoją siedzibę. Odbyłem podróż w obie strony i mogę potwierdzić, że jest to na tyle daleko, że składowiska na Górniczej w Wałbrzychu z okna biurowca Mo-Bruk w Korzennej się nie zobaczy. Mamy jednak na terenie miasta także inne składowiska, należące w tym wypadku do spółki miejskiej. Gromadzą i przetwarzają one odpady nie tylko z terenu naszego miasta, ale również z innych gmin. Te składowiska z pewnością są doskonale widoczne z okien na ul. Kolejowej i z Ratusza. Z informacji na stronach internetowych wynika, że niektóre instalacje są nawet rozbudowywane. Należy się więc spodziewać jeszcze większego napływu śmieci do naszego miasta. W tym kontekście akcja STOP-PLASTIK promowana przez pana prezydenta Romana Szełemeja sprowadzona zostaje do projektu edukacyjno-propagandowego.

Jestem zdecydowanym zwolennikiem wyprowadzania na zewnątrz miasta wszystkich wytworzonych w nim odpadów i wstrzymania ich przywozu z zewnątrz. Jako parlamentarzysta podejmę działania zmierzające do całkowitego zakazu prowadzenia działalności polegającej na składowaniu i przetwarzaniu odpadów w granicach miast. Takie rozwiązania to nie tylko dbałość o zdrowie mieszkańców oraz komfort ich życia. To również elementarny warunek rozwoju. Trudno sobie wyobrazić budowę tak potrzebnej infrastruktury turystycznej, usługowej czy rekreacyjnej przez prywatnych inwestorów, jeżeli w bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się miejsca gromadzenia i przetwarzania śmieci. Jak w takiej sytuacji zachęcić młodych ludzi do pozostawania w mieście, a z innych części Polski do zamieszkania tutaj, na czym powinno nam wszystkim zależeć? Twórzmy miasto przyjazne dla mieszkańców, uczyńmy je strefą wolną od śmieci i zanieczyszczeń.

Maciej Badora

Poseł na Sejm RP

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty