https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Zrobiliśmy więcej

 
Rozmowa z Romanem Ludwiczukiem, senatorem VI i VII kadencji i fundatorem Fundacji Zielone Wzgórze.
 
Przez 10 lat w październiku rozpoczynały się rozgrywki Szkolnej Ligi Koszykówki. Co się stało, że w tym roku rozgrywek nie będzie?
Roman Ludwiczuk: – Za nami – nie tylko w moim przekonaniu – 10 lat fantastycznych rozgrywek, integrujących społeczność młodzieży szkolnej z Wałbrzycha i gmin powiatu wałbrzyskiego. Nie tylko pod kątem sportowym, bo lidze towarzyszyły zespoły taneczne, redaktorzy gazetek szkolnych oraz kibice. Zaczynaliśmy w szkołach, ale w ostatnich 4 sezonach zmieniliśmy formułę ze względu na koszty. Korzystaliśmy z gościnności obiektów Gminy Wałbrzych, ściśle współpracując najpierw z OSiR, a potem Aqua Zdrój, za co serdecznie dziękuję. Dziękuję za wsparcie instytucjom i firmom: Gminie Wałbrzych, Powiatowi Wałbrzyskiemu, Europejskiej Federacji Koszykówki, FIBA, PZKosz., Toyota Motor Manufacturing Polska, Auchan, WZK Victoria, Sporting. Zmiana systemu nauczania sprawiła, że dotychczasowa formuła rozgrywek wyczerpała się. Mam nadzieję, że za dwa lata, kiedy nie będzie już gimnazjów, będziemy mogli wrócić do tego przedsięwzięcia w pierwotnej formule.
 
Powołana przez pana do życia Fundacja Zielone Wzgórze organizuje nie tylko Szkolną Ligę Koszykówki.
– To wiele innych cyklicznych przedsięwzięć organizowanych od wielu lat. Już 27 października zapraszam na godz. 10.00 do Hali Wałbrzyskich Mistrzów na VII Turniej Bocce dla Osób Niepełnosprawnych. Poza tym organizujemy warsztaty bębniarskie organizowane wspólnie ze Warsztatami Terapii Zajęciowej z ul. Ogrodowej w Wałbrzychu, cykliczne konkursy plastyczne dla osób niepełnosprawnych oraz coroczne spotkania mam osób niepełnosprawnych z okazji dnia matki. Jest to środowisko wymagające szczególnej opieki i wsparcia. W przeszłości organizowaliśmy, przy udziale środków z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, dwa duże projekty aktywizujące osoby niepełnosprawne i ich rodziny.
 
Czy wciąż jest pan aktywny w polityce?
– Oczywiście! Wciąż jestem członkiem Platformy Obywatelskiej i przewodniczącym Środowiskowego Koła Przedsiębiorczości PO w Wałbrzychu i Powiecie Wałbrzyskim oraz członkiem Rady Powiatowej PO w Wałbrzychu.
 
Po przegranych wyborach pana ugrupowanie znalazło się w trudnej sytuacji. Przede wszystkim jest ciągle atakowane przez obóz rządzący.
– Straciliśmy władzę, ale nie tylko w mojej ocenie, lecz także milionów Polaków, którzy oddali głosy na kandydatów PO, osiem lat rządów nie było czasem straconym dla Polski. Zrobiliśmy dla naszego kraju zdecydowanie więcej…
 
Od kogo?
– Od poprzedników i następców.
 
W jaki zakresie?
– Można to podzielić na kilka wątków i zabrakłoby miejsca na przedstawienie wszystkiego. Dlatego skupię się na tym, co najważniejsze. Pozycja międzynarodowa Polski, co najlepiej dokumentuje wybór Polaków na najważniejsze stanowiska w Unii Europejskiej. Rozwój infrastruktury drogowej, sportowej (stadiony, hale, sportowe, pływalnie, boiska Orlik), socjalnej (budowa żłobków, przedszkoli, mieszkań). Sprawy społeczne: wydłużenie urlopów macierzyńskich, program „Mieszkanie na swoim”. W czasie światowego kryzysu nasza gospodarka pod rządami PO i PSL była najlepszą w Europie i stawiana za wzór w świecie.
 
A czego zabrakło, by utrzymać poparcie i władzę?
– Mimo wydania miliardów złotych na wyżej wymienione projekty, zabrakło bezpośredniego dotarcia do osób potrzebujący wsparcia, choć wielokrotnie rozmawialiśmy na forum kierownictwa klubu parlamentarnego i kierownictwa Platformy Obywatelskiej. Dlatego dziś PO jest za 500+, ale po rekonstrukcji tak, by ta pomoc trafiała do osób rzeczywiście potrzebujących takiego wsparcia. Zwłaszcza do rodzin z jednym dzieckiem, których dochód na osobą przekracza 800 zł.
 
W Wałbrzychu PO jest wciąż formacją dominującą.
– Przez lata wspólnych rządów z PiS, a teraz samodzielnie, zrobiliśmy bardzo dużo. Słyszę często, że poprzedni prezydent zbyt wiele nie zrobił. Ale przecież Stara Kopalnia, remonty dróg, dachów, budynków komunalnych – to wszystko były jego inicjatywy. W tym czasie rozpoczęła się także realizacja mojego pomysłu, jakim była budowa nowoczesnego kompleksu sportowo – rekreacyjnego Aqua Zdrój. Należy też pamiętać, w jakich okolicznościach przejmowaliśmy w 2002 roku miasto, które wkrótce na wiele lat straciło status powiatu grodzkiego. W tamtym okresie Legnica i Jelenia Góra miały większy dostęp do funduszy unijnych jako miasta-powiaty. Dziś już mało kto o tym pamięta, że to wielu prominentnych dygnitarzy podejmowało takie szkodliwe decyzje w imieniu SLD, które wówczas rządziło Wałbrzychem, województwem i krajem…
 
Jak ocenia Pan niedawny kongres Platformy Obywatelskiej i wystąpienie Grzegorza Schetyny?
– Wszyscy oczekiwaliśmy planów i programu PO i… doczekaliśmy się! Co do wystąpienia przewodniczącego – jestem pod dużym wrażeniem. Teraz wszyscy członkowie PO muszą popracować nad upowszechnieniem tego programu. Wszystkie założenia tego projektu wychodzą na przeciw oczekiwaniom Polaków, którzy po dwóch latach rządów PiS są już nimi bardzo zmęczeni i zniesmaczeni oraz oczekują konkretnych zmian dotyczących nie tylko poprawy wizerunku Polski na arenie międzynarodowej.
 
Zbliża się kolejny maraton wyborczy, czyli Wybory samorządowe, do Parlamentu Europejskiego i krajowego. Czy rozważa pan kandydowanie w tym okresie?
– Stary już jestem (śmiech)… Ale poważnie mówiąc – mam pewne plany związane z wyborami samorządowymi. Dziś jeszcze za wcześnie o tym mówić, tym bardziej, że nie wiemy jakie będą zmiany w ordynacji wyborczej, które zapowiada PiS.
Rozmawiał Robert Radczak
roman ludwiczuk

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty