Koszykarze Górnika Trans.eu Wałbrzych w 1. kolejce grupy D II ligi wygrali w Kątach Wrocławskich z Polkątami 97:67. Najlepszym zawodnikiem biało-niebieskich był Piotr Niedźwiedzki, który w tym spotkaniu zdobył 21 punktów.
Po nieudanej fazie play-off poprzedniego sezonu, kiedy podopieczni Arkadiusza Chlebdy odpadli w ćwierćfinale z Kotwicą 50 Kołobrzeg, doszło do kilku zmian w wałbrzyskiej ekipie. Z klubu odszedł Karol Obarek, który miał bardzo dobrą końcówkę ostatnich rozgrywek, ale za to przyszli Michał Kozak i – po roku przerwy – wrócił Piotr Niedźwiedzki, który w ciągu ostatniego roku bronił barw PGE Turowa Zgorzelec oraz Stali Ostrów Wielkopolski. Za to Polkąty są beniaminkiem tegorocznych rozgrywek i w rywalizacji z Górnikiem nie były stawiane w roli faworyta do zwycięstwa.
Pierwsze minuty spotkania lepiej jednak zaczęli koszykarze z Kątów Wrocławskich, którzy po 59 sekundach gry prowadzili 4:0. Przez następną część pierwszej kwarty wynik oscylował koło remisu, ale gdy Niedźwiedzki trafił na 17:13, goście zdołali odskoczyć. Mimo pięciu oczek zdobytych przez gospodarzy w samej końcówce, to wałbrzyszanie prowadzili po pierwszych dziesięciu minutach 21:18. Początek drugiej odsłony znów jednak nie był najlepszy dla przyjezdnych, dzięki czemu Polkąty dwukrotnie zdołały wyrównać rezultat. Potem jednak wałbrzyszanie zaliczyli serię 11:0, gdy po celnych rzutach Rafała Niesobskiego, Michała Kozaka i Marcina Rzeszowskiego prowadzili 38:27. Dzięki temu mogli kontrolować końcówkę pierwszej połowy, po której wygrywali 46:31.
Tuż przed rozpoczęciem trzeciej partii Arkadiusz Chlebda dokonał trzech zmian w wyjściowym składzie. Lecz to nie ci, który weszli na parkiet, a popularny „Niedźwiedź” odgrywał w drużynie Górnika Trans.eu główną rolę, w ciągu niecałych 5 minut powiększając swój dorobek o 7 punktów. Wynik utrzymywał się w granicach 15-20 oczek, ale w samej końcówce, po „trójce” Pawła Pirosa przewaga wzrosła do 23 punktów, ale na 10 minut przed końcem spotkania wałbrzyszanie prowadzili 71:51. Ostatnia ćwiartka była koncertem w wykonaniu przyjezdnych, ponieważ w ciągu 5 minut powiększyli swoje konto o aż 17 oczek, nie tracąc żadnego, w dużej mierze za sprawą Bartłomieja Ratajczaka. Dzięki temu szkoleniowiec wałbrzyskiej ekipy dał w końcówce szansę młodszym zawodnikom, którzy kontrolowali przebieg spotkania i ostatecznie Górnik Trans.eu wygrał aż 97:67.
W następnej kolejce wałbrzyszanie zagrają w Hali Wałbrzyskich Mistrzów przy ul. Wysockiego z Gimbasketem Wrocław. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 1 października o godz. 17:00.
Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie – Górnik Trans.eu Wałbrzych 67:97 (18:21, 13:25, 20:25, 16:26)
Polkąty: Magdziarz 16, Giniewski 16, Malinowski 11, Zubik 10, Suprun 5, Beluch 3, Bartnicki 2, Dźwilewski 2, Cidyło 2.
Górnik Trans.eu: Niedźwiedzki 21, Wróbel 16, Niesobski 16, Kozak 12, Piros 10, Ratajczak 9, Rzeszowski 5, Glapiński 4, Durski 3, Podejko 0, Jeziorowski 0.
Radosław Radczak