https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Biathlonowa rodzina

Podwałbrzyska wieś Czarny Bór, to jeden z najsilniejszych ośrodków biathlonowych w Polsce. Z tą dyscypliną związana jest tu rodzina Filipów. Jej głowa, 45-letni Zbigniew, zajął 16. miejsce w biegu na 10 km na igrzyskach zimowych w Albertville (1992). Była to wtedy najlepsza lokata Polaka w tej konkurencji.
 
– Czasami wracam pamięcią do tego startu, ale przede wszystkim wspominam… twardą rękę trenera Aleksandra Wierietielnego. Jako zawodnik zakończyłem karierę dwa lata później i zająłem się działalnością gospodarczą. Teraz prowadzę tartak – mówi Zbigniew Filip.
W barwach Górnika Wałbrzych i Biathlonu Wałbrzych zdobył 9 medali mistrzostw Polski, w tym 5 złotych. Jego żona, Urszula, nauczycielka z zawodu, od dwóch lat jest prezesem Uczniowskiego Klubu Narciarskiego Melafir Czarny Bór (Melafir to skała stosowana w budownictwie drogowym i kolejowym, której złoża są tu eksploatowane).
– Kierowanie klubem to czasochłonne zajęcie, ale dostarcza mi wiele satysfakcji, która bierze się głównie stąd, że pracuję we wspaniałej atmosferze stworzonej przez miejscowe władze, sponsorów i tutejszych kibiców narciarstwa – podkreśliła prezes.
Dodała, że każdemu środowisku sportowemu życzy takich ludzi czujących jego sprawy, jak wójt Adam Górecki, który dba m. in. o finansowe bezpieczeństwo klubu. Z klimatu życzliwości wokół tej dyscypliny Melafir jest znany w Polskim Związku Biathlonu i stawia się go innym za wzór.
Jednym z widocznych owoców tej opieki, jest powstały właśnie w Czarnym Borze  Biathlonowy Ośrodek Szkolenia Sportowego Młodzieży, którego 21 strzelnic jest stale zajętych.
– Systematycznie trenuje tu około 40 młodych ludzi. Niedawno grupa otrzymała 15 nowych licencji zawodniczych. Panuje w niej atmosfera zdrowej rywalizacji, czego dowodem są wyniki, dzięki którym Czarny Bór zaliczany jest do najlepszych środowisk biathlonowych w kraju – wyjaśniła.
Dowodem sprawności organizacyjnej, są przeprowadzone w Czarnym Borze w latach 2013 – 2015 letnie mistrzostwa Polski na nartorolkach, na których gospodarze zdobyli sporo medali.
Nad formą zawodników czuwa trenerski duet: Jerzy Szyda – Zdzisław Kotas. Po osiągnięciu 18. roku życia ich podopieczni trafiają do AZS AWF Wrocław.
W grupie z Czarnego Boru, wyróżnia się dwóch synów państwa Filipów: 19-letni Bartłomiej i o dwa lata młodszy Wojciech. Pierwszy zajął na mistrzostwach świata czwarte miejsce wśród juniorów młodszych, a poza tym był dwukrotnie mistrzem Polski na nartorolkach. Obecnie jest członkiem kadry B. Drugi, kadrowicz juniorów, wygrywa zawody o Puchar Polski.
Z Czarnego Boru wywodzi się Krzysztof Pływaczyk, olimpijczyk z Turynu (2006) i Soczi (2014). W 2008 roku na MŚ w szwedzkim Oestersund, zajął 6. miejsce w sztafecie, najlepsze w historii polskiego biathlonu, a w biegu indywidualnym był 13. Zdobywał też mistrzostwo Polski. Innym z tutejszych biathlonistów jest Jan Wojtas, olimpijczyk z Albertville i Lillehammer (1994).
Teraz największe nadzieje rokuje 20-letni Mateusz Janik, o którym fachowcy mówią, że może kiedyś zastąpić Tomasza Sikorę. Po pożegnaniu Melafiru, startuje w AZS AWF Wrocław. W ub. r. na MŚ na nartorolkach w Tiumeniu (Rosja) był drugi. Trzeci sezon startuje w zawodach Pucharu Świata, ostatnio m.in. dobrze wypadł w austriackim Hochfilzen.
– Wiele sobie obiecujemy również po takich zawodnikach, jak: Karolina Trzaska, Paulina Król, Karol Turek, Przemysław Pancerz, Damian Marczak i Tomasz Jurczak. O Czarnym Borze będzie jeszcze głośno – zakończyła prezes Urszula Filip.
Warto dodać, że oprócz biathlonu postawiono we wsi na zapasy, a jej drugą wizytówką jest Heros Czarny Bór, trenowany przez Dariusza Piaskowskiego, byłego wicemistrza Europy klasyków i pierwszego szkoleniowca Agnieszki Wieszczek-Kordus, naszej jedynej jak dotychczas medalistki olimpijskiej (brąz w Pekinie, 2008), która karierę zaczynała właśnie w Herosie. Poza tym wieś organizuje w grudniu liczący się w Europie turniej Czarny Bór Open, będący każdorazowo przeglądem reprezentacyjnego zaplecza. W ostatnim uczestniczyło 13 państw. Stąd wywodzi się też Radosław Romanik, szosowy mistrz Polski, olimpijczyk z Aten (2004), uczestnik Giro d’ Italia oraz zapaśnicy – klasycy Kazimierz i Józef Lipieniowie, z których pierwszy zdobył złoty medal igrzysk w Montrealu (1976) i brązowy w Moskwie (1980), a drugi zgarnął srebro w Montrealu oraz startował w Meksyku (1968) i Monachium (1972).
Sztandarowym hasłem Czarnego Boru jest „Gmina ludzi z pasją”. Nic, tylko brać przykład z takiego „olimpijskiego” sioła.
Andrzej Basiński
Filipowie 1
Urszula i Zbigniew Filipowie.

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty