Siatkarze Victorii PWSZ Wałbrzych, zażywają zasłużonego odpoczynku po sezonie wytężonej pracy nad formą i wielu pojedynkach, w których wykazywali swą wyższość, czego rezultatem było zwycięstwo w Krispol I lidze. Jak wiadomo, w tym sezonie jeszcze nie zagrają wśród zespołów elitarnej PlusLigi, ale kierownictwo klubu poczyniło już starania o nią i do końca tego roku zamierzają zgłosić akces do niej w następnych rozgrywkach.
– Oczywiście, naturalną rzeczy koleją, byłby awans do PlusLigi. Ale o tym, że mimo zwycięstwa nie znajdziemy się wyżej, wszyscy wiedzieliśmy przed ostatnimi rozgrywkami. Świadomość tego nie wpłynęła jednak na motywację zawodników, którzy spisali się znakomicie i wygrali I ligę. Liczymy, że wszystko pomyślnie się ułoży i będziemy mogli znaleźć się w elicie w przyszłym roku. Jak wypowiadali się znawcy przedmiotu, już teraz stać by nas było na zajęcie w PlusLidze miejsc 8-12. Ostatnio odeszło kilku zawodników, ale planujemy uzupełnienie tych ubytków. Latem wyjedziemy na obóz do Borowic w Karkonoszach, miejscowości, która świetnie się sprawdziła podczas poprzednich przygotowań. Hala, basen i górski klimat, to jej główne zalety. Potem przystąpimy do rozgrywek, które zamierzamy ukończyć w ścisłej czołówce – zapowiedział trener Krzysztof Janczak.
– Warunkami, które należy spełnić ubiegając się o PlusLigę, są np. hala, a tą możemy się pochwalić i budżet ok. 2 – 2,5 mln zł., by móc m.in. zapewnić regularne wypłaty zawodnikom. Ten drugi postaramy się spełnić, by nie było już najmniejszych wątpliwości, że nasze zgłoszenie jest zasadne. Pozostaje mieć nadzieję, że nie pojawią się inne kłopoty uniemożliwiające grę w siatkarskiej elicie, na którą sobie zasłużyliśmy – dodał prezes klubu Henryk Walentas.
Andrzej Basiński