Bardzo blisko awansu do ekstraligi jest zespół piłkarek nożnych AZS PWSZ Wałbrzych, który ma dużą szansę wywalczyć go już w najbliższą sobotę, 30 maja, w Lublinie.
– Tego dnia gramy przedostatnią kolejkę w I lidze z Widokiem Lublin. Do Lublina jadą nawet te zawodniczki, które z powodu kontuzji nie będą mogły zagrać. Chcą być świadkami tej historycznej chwili, w przypadku wałbrzyskiej wygranej. Chcą cieszyć się wraz z koleżankami i trenerami. Aby już w sobotę świętować awans nasz zespół musi wygrać mecz z Widokiem Lubin. Nie będzie to takie łatwe, bo chociaż rywalki zajmują 7. miejsce w tabeli, to wciąż bronią się przed spadkiem i potrzebują punktów. Zapowiada się ciekawy mecz, na pewno nasz zespół podejdzie do niego z pełną koncentracją, bowiem wie jak wiele od tego wyniku zależy. Poza tym AZS PWSZ ma szansę wygrać kolejny, 15. mecz w I lidze. To byłby wynik najlepszy wynik w tej lidze w tym sezonie. Nawet w ekstralidze nikt nie może pochwalić się takim pasmem zwycięstw. Nasz zespół wyjeżdża już w piątek rano do Lublina, a w sobotę gra z Widokiem. Trzymamy kciuki za nasze piłkarki. Po dwutygodniowej przerwie grają także rezerwy AZS PWSZ. W III lidze również dwie kolejki pozostały do końca zmagań w grupie. I nasza drużyna ma szansę ten sezon zakończyć bez porażki. Teraz czeka ją trudny mecz, gramy bowiem z Orlikiem w Jeleniej Górze, który plasuje się w czołówce. Mecz w niedzielę, część zawodniczek, które będą mogły zagrać w rezerwach, będą mieć za sobą długi powrót z Lublina, ale mamy nadzieję, że radosny. Liczymy więc na dwa zwycięstwa podczas najbliższego weekendu – mówią działacze AZS PWSZ Wałbrzych.
(RED)