Wałbrzyski biegacz długodystansowy Witold Radke, uczestniczył w obchodach 70. rocznicy bitwy na Monte Cassino w niecodziennej roli – jako przedstawiciel Wałbrzycha z ramienia prezydenta dr Romana Szełemeja.
Najpierw pan Witold wziął udział w rywalizacji 1052 (tylu polskich żołnierzy zginęło w bitwie o klasztor) zawodników z całego kraju, którzy wbiegali na wzgórze pokonując dystans 10 km. – Każdy z nas miał numer startowy, na którym uwidoczniono nazwisko i stopień wojskowy poległego żołnierza. „Ze mną” biegł strzelec Boncewicz. Wszyscy uczestnicy otrzymali czerwone kostiumy nawiązujące do koloru rosnących tam maków. 10 km stanowi dla mnie większe wyzwanie niż maraton. Z powodu pylicy, na którą zachorowałem pracując w kopalni, pęcherzyki w płucach potrzebują więcej czasu na rozszerzenie się. Ale nie wynik w tych zawodach był najważniejszy. Jestem dumny, że dane mi było reprezentować Wałbrzych w tak podniosłych i ważnych dla Polaków obchodach – powiedział.
W kategorii M60 zajął ósme miejsce w czasie 1:07,02.
Podczas uroczystości pod Monte Cassino Radke wystąpił w galowym mundurze górniczym ze szpadą, co wzbudziło spore zainteresowanie nie tylko rodaków, ale i gości zagranicznych. Pan Witold został przedstawiony pani Annie Marii Anders, córce gen. Władysława Andersa.
– Podczas rozmowy z nią podkreśliłem, jak wielkim szacunkiem darzę jej ojca – poinformował wałbrzyski biegacz.
Andrzej Basiński