Jeśli prezydium zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej zatwierdzi decyzję o powiększeniu I ligi siatkarzy do 14 zespołów, to Victoria PWSZ Wałbrzych zagra w sezonie 2014/2015 na zapleczu ekstraklasy! – Ostateczna decyzja powinna zapaść w tym tygodniu – powiedział portalowi sport.db2010.pl Henryk Walnetas, prezes wałbrzyskiego klubu.
W poniedziałek władze siatkarskiej ekstraklasy zgodziły się na przyjęcie w szeregi ligi zawodowej zespołów Cuprum Lubin i MKS Będzin. W tych okolicznościach w I lidze zwolniły się dwa miejsca.
– Byłem zwolennikiem rozegrania turnieju barażowego z udziałem Victorii PWSZ, Karpat Krosno oraz spadkowiczów: AZS AGH Kraków i Kęczanina Kęty. Ale podczas rozmowy z prezesem Dolnośląskiego Związku Piłki Siatkowej Pawłem Wachowiakiem okazało się, że zespoły z Krakowa i Kęty, po zakończeniu rozgrywek I ligi, wysłały swoich zawodników na urlopy. Podobnie, po turnieju w Rzeczycy, postąpili działacze z Krosna i tylko my trzymaliśmy zespół w gotowości bojowej. Jeśli w tych okolicznościach Polski Związek Piłki Siatkowej postanowił poszerzyć I ligę do 14 ekip, to tak pewnie się stanie. Czekamy teraz na oficjalne zapytanie z siatkarskiej centrali o akceptację włączenia naszego klubu do I ligi – powiedział w rozmowie z portalem sport.db2010.pl Henryk Walentas, prezes Victorii PWSZ.
Z naszych informacji wynika, prezydium zarządu PZPS ma się zebrać w tym tygodniu, by – między innymi – zatwierdzić powiększenie I ligi męskiej. A decyzja wydaje się być tylko formalnością.
– Zarząd naszego klubu zbierze się, by podjąć decyzję o udziale w rozgrywkach I ligi. Jestem przekonany, że – tak jak ja – cały zarząd Victorii PWSZ będzie za. Ale zaraz po ostatecznych rozstrzygnięciach musimy usiąść z prezydentem Wałbrzycha Romanem Szełemejem do rozmów o pieniądzach na grę w I lidze. Bo koszty funkcjonowania zespołu na zapleczu ekstraklasy, i to w zwiększonym składzie, będą dużo wyższe jak dotychczas. W sezonie będzie czekało nas 13 wyjazdów po całej Polsce, w tym do Suwałk, Ostrołęki, Świdnika i Krosna. Ale – moim zdaniem – nie mamy wyjścia i musimy zrobić wszystko, by zagrać w I lidze. To miasto, ta nowa hala, a przede wszystkim kibice zasługują na I ligę – podkreśla prezes Victorii PWSZ.
Zarząd będzie musiał także dokonać, wraz z trenerem Krzysztofem Janczakiem, przeglądu kadry pod kątem gry w I lidze.
– Ten zespół wypracował sobie wysoką pozycję i ten przegrany tie-break z SMS Spała w Rzeczycy nie może rzucać cienia na pracę, jaką ta drużyna wykonała pod okiem trenera Janczaka. Dlatego rewolucji nie będzie, choć pewnie będą w kadrze jakieś drobne zmiany. Choćby dlatego, że o Łukasza Kaczmarka już pytają inne kluby. Stoimy jednak na stanowisku, że Łukasz powinien zostać i ograć się przez najbliższy sezon w I lidze. Podajemy przykład Krzysztofa Zdrzałki, który próbował kiedyś sił w Gwardii Wrocław i na dobre mu to nie wyszło. Mamy jednak świadomość, że może być nam bardzo trudno zatrzymać Łukasza Kaczmarka w Wałbrzychu – dodaje Henryk Walentas.
Robert Radczak