https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Minister uratuje szkołę w Kowalowej?

Mieszkańcy Gminy Mieroszów walczą o utrzymanie Szkoły Podstawowej w Kowalowej. Budynek ma zostać wyłączony z eksploatacji, bo nie ma sieci hydrantów, a uczniowie mają być przeniesieni do szkół w Sokołowsku i Mieroszowie. Sytuacją placówki udało się mieszkańcom zainteresować ministra edukacji Annę Zalewską, która – być może – pojawi się w gminie, by na miejscu zbadać sprawę.
 
Od kilku dni mieszkańcy gminy Mieroszów zasypują naszą redakcję prośbami o interwencję w sprawie szkoły w Kowalowej.
– Wożę tam dzieci z Mieroszowa, bo ta placówka gwarantuje znakomite wyniki w nauce i świetną atmosferę – mówi jedna z naszych Czytelniczek (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). – Władze gminy tłumaczą, że nie mają pieniędzy na niezbędne inwestycje w budynku szkoły, ale my na pewno nie pozwolimy jej zamknąć!
Problem szczegółowo opisał Mariusz Liczbiński, który dwa lata temu kandydował na stanowisko burmistrza Mieroszowa.
– Burmistrz Mieroszowa nie potrafi od 2 lat wyasygnować w budżecie środków finansowych w kwocie około 60 tys. złotych na wykonanie nakazu Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej dotyczącego wyposażenia budynku Szkoły Podstawowej w Kowalowej w sieć hydrantów. W dniu 29 lutego 2012 r. Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu wydał nakaz nr 2 decyzji 28/2012 (zmieniany decyzjami 23/2013, 40/2014, 89/2015). Nakaz dotyczył wyposażenia budynku Publicznej Szkoły Podstawowej w Kowalowej w sieć hydrantów wewnętrznych. Decyzją nr 89/2015 okres realizacji nakazu został przedłużony do dnia 31 sierpnia 2016 r. W roku 2016 dyrekcja szkoły złożyła wniosek o wydłużenie terminu realizacji nakazu o kolejny rok. Decyzją nr 53/2016 Komendant Miejski PSP w Wałbrzychu odmówił wydłużenia terminu realizacji uzasadniając, że termin ten był prolongowany trzykrotnie, a brak środków finansowych nie może przewyższać bezpieczeństwa osób i dzieci przebywających w szkole. Należy nadmienić, że w ramach realizacji nakazu wykonano dokumentację projektową i na tej podstawie komenda PSP prolongowała terminy wykonania instalacji. Projekt określił wysokość nakładów na to zadanie w kwocie około 60 tys. złotych. Burmistrz nie zabezpieczył środków finansowych na wykonanie instalacji ani w budżecie na 2015 rok, ani w budżecie na 2016 rok. Jaki jest powód takiej indolencji i nieudolności Burmistrza Mieroszowa? Zadanie, które należy wykonać nie jest ani specjalnie kosztowne, ani skomplikowane technicznie. Oburzające jest to, że Burmistrz Mieroszowa przez dwa lata nie jest w stanie w ponad dwudziestomilionowym budżecie gminy wyasygnować kwoty 60 tys. złotych ignorując w ten sposób nakaz Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu i narażając na niebezpieczeństwo osoby przebywające w budynku szkoły, przede wszystkim nasze dzieci! Chyba nie o taką Nową Jakość mieszkańcom Mieroszowa chodziło – napisał w liście do naszej redakcji Mariusz Liczbiński.
Na te zarzuty odpowiedział burmistrz Mieroszowa Marcin Raczyński.
– Ułożenie arkuszy organizacyjnych dla trzech szkół podstawowych oraz gimnazjum było w tym roku nie lada wyzwaniem. Nadchodzący rok szkolny 2016/2017 jest bowiem specyficzny z dwóch istotnych względów. Ministerstwo finansów obcięło gminie Mieroszów subwencję oświatową o 258 tys. zł, a łączna liczba dzieci, które mają pójść do pierwszej klasy w trzech szkołach podstawowych to 29 osób. Tak źle jeszcze niestety nie było w historii oświaty na terenie naszej gminy.
Zaproponowałem wtedy rozwiązanie, w którym każda z placówek oświatowych musiała zredukować liczbę oddziałów o jeden. Gimnazjum zamiast zaproponowanych przez dyrekcję 3 klas pierwszych, będzie miało dwa liczniejsze oddziały. Szkoła podstawowa w Sokołowsku musiała zredukować liczbę oddziałów w przedszkolu, natomiast w szkole podstawowej w Mieroszowie łączymy dwie klasy trzecie, które od nowego roku szkolnego staną się jedną klasą czwartą.
Arkusz organizacyjny na rok szkolny 2016/2017, który sporządziła i dostarczyła do 30 kwietnia dyrektor szkoły podstawowej w Kowalowej, zakładał 7 dzieci w pierwszej klasie. Zgodnie z przepisami, aby utworzyć oddział klasy pierwszej liczba dzieci musi wynosić minimum 8. Było to podstawą do decyzji o braku oddziału pierwszoklasistów w Kowalowej. Dyrekcja powinna wiedzieć, że przedkładając taki arkusz organizacyjny do zaakceptowania organowi prowadzącemu, czyli burmistrzowi, ten nie będzie mógł oddziału pierwszej klasy utworzyć.
Niezależnie od kwestii utworzenia pierwszej klasy w szkole w Kowalowej, pod koniec kwietnia bieżącego roku wszedłem w posiadanie ekspertyzy budowlanej z sierpnia 2013 roku, która dotyczyła oceny stanu technicznego budynku szkoły w celu oceny opłacalności remontu pod kątem zachowania funkcji szkoły. Na pytanie, dlaczego od grudnia 2014 roku, kiedy to zostałem burmistrzem, dyrektor szkoły nie poinformowała mnie o tak złym stanie technicznym budynku, otrzymałem odpowiedź, że budynek jest w stanie dobrym, a ekspertyza wykonana w roku 2013 była wykonana na zamówienie – tylko po to aby zamknąć szkołę. Po pierwsze jest to poważny zarzut w stosunku do osoby, która tę ekspertyzę przygotowała, po drugie – organ prowadzący, czyli burmistrz, patrzy na pieczątkę eksperta wykonującego dokument a nie na domysły dyrekcji. Natomiast wnioski końcowe płynące z ekspertyzy są zatrważające. Jedyna pozytywna rzecz to fakt, że budynek nie zagraża jeszcze katastrofie budowlanej. Jednakże już sama informacja, że obiekt nie spełnia podstawowych warunków obowiązujących przepisów ochrony przeciwpożarowej, powinno być sygnałem do podjęcia stanowczych kroków przez dyrekcję. Jak się okazuje jedynyą reakcją po przeczytaniu tego dokumentu, było pisemne zapytanie pani dyrektor skierowane do ówczesnego burmistrza co ma w tej sytuacji zrobić – niestety nigdy nie otrzymała odpowiedzi. Mimo to podjęto decyzję, że dzieci do tego budynku będą dalej chodzić.
W związku z powyższym w trybie pilnym zleciłem kolejną ekspertyzę budowlaną, która miała sprawdzić ile zostało zrobione przez ostatnie 3 lata. Niestety dokument z czerwca 2016 roku niemalże nie różni się od poprzedniego. Dokonano co prawda kilku kosmetycznych napraw, ale nie zmieniły one ogólnego stanu budynku, który według ekspertyzy jest w stanie złym.
Kolejną bardzo zaskakującą rzeczą jest fakt, że od lutego 2012 roku na szkole w Kowalowej ciąży decyzja Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, która nakazuje wykonanie szeregu działań mających zapewnić bezpieczeństwo przeciwpożarowe. Niestety od roku 2012 nie zrobiono praktycznie nic. Zlekceważono zalecenia do tego stopnia, że do dzisiaj główne drzwi ewakuacyjne otwierają się do środka zamiast na zewnątrz – dodatkowo są za wąskie. Nie trudno sobie wyobrazić co stałoby się, gdyby podczas pożaru grupa kilkadziesięciorga dzieci naparłaby na drzwi, których nie dałoby się otworzyć. Niestety o powadze sytuacji dyrekcja szkoły w Kowalowej również nie poinformowała organu prowadzącego. Na sesjach Rady Miejskiej dyrektor kładła nacisk na wymianę kotła oraz centralnego ogrzewania, licząc zapewne, że czwarty raz z rzędu uda się przedłużyć termin wykonania nakazu straży pożarnej, dotyczacego choćby zainstalowania hydrantów wewnętrznych. Bezpieczeństwo dzieci jakby zupełnie nie było brane pod uwagę. Nikt z radnych nie wnioskował o zabezpieczenie takich środków w budżecie ani na rok 2015 ani na rok 2016 – z prostej przyczyny, braku wiedzy na ten temat.
27 czerwca do Urzędu Miejskiego wpłynęła decyzja Państwowej Straży Pożarnej informująca, że odmawia się przedłużenia terminu wykonania nakazu z lutego 2012 roku. Zatem obowiązujący jest termin 31 sierpnia 2016.
W związku z brakiem środków na wykonanie zaleceń wynikających z ekspertyz budowlanych oraz nakazów Państwowej Straży Pożarnej, jedyną możliwą decyzją organu prowadzącego była decyzja o wyłączeniu z użytkowania budynku szkoły na czas remontu oraz rozpoczęcie procedury rozlokowania uczniów do dwóch pozostałych szkół podstawowych – w Sokołowsku i Mieroszowie.
Szkoła w Kowalowej była całkowicie niedofinansowana przez ostatnie 15 lat, co zresztą przyznała sama dyrekcja placówki. Trudno, żeby nagle wygospodarować ponad milion złotych i wykonać kompleksowy remont kapitalny. W pełni zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem Komendanta Straży Pożarnej, że brak środków finansowych nie może przewyższać bezpieczeństwa osób, w tym dzieci przebywających w budynku szkoły – wyjaśnia burmistrz Marcin Raczyński.
Robert Radczak
 

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty