Żołnierze przeszukają teren, w którym może być ukryty „złoty pociąg” w Wałbrzychu. Nie będą jednak szukali pociągu, a materiałów wybuchowych i niebezpiecznych.
– Na wniosek wojewody dolnośląskiego, po zawarciu umowy na wykonanie zadania (co nastąpiło 24 września), wojskowe zgrupowanie zadaniowe rozpocznie 29 września w gminie Wałbrzych oczyszczanie terenu z przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych w rejonie domniemanego miejsca ukrycia tzw. pancernego pociągu z czasów II wojny światowej. Zgodnie z umową, saperzy z 1 Pułku Saperów oraz Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych sprawdzą grunt do głębokości 100 cm, by umożliwić władzom lokalnym ewentualną dalszą, bezpieczną eksplorację terenu – wyjaśnia ppłk Artur Goławski z Oddziału Komunikacji Społecznej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Sprawdzenie terenu przez wojsko sfinansuje Gmina Wałbrzych.
– Koszt sprawdzenia tego terenu wyniesie kilka tysięcy złotych,. Sfinansujemy także pobyt żołnierzy w Wałbrzychu, którzy zamieszkają w ośrodku należącym do gminy – wyjaśnił prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Nadal nie wiadomo, czy i kiedy rozpoczną się poszukiwania „złotego pociągu”.
-Na tym etapie skupiamy się na zabezpieczeniu terenu. Ewentualne dalsze kroki będziemy podejmowali po uprawdopodobnieniu znaleziska – dodał wojewoda dolnośląski Tomasz Smolarz.
(RED)
Akcją w Wałbrzychu kieruje płk Artur Talik.