W Wałbrzychu uroczyście otwarto ulicę Ayrtona Senny, tragicznie zmarłego brazylijskiego kierowcy wyścigowego formuły 1. – Naszym celem było upamiętnienie wielkiego sportowca i wielkiego człowieka – powiedział inicjator przedsięwzięcia Jerzy Mazur, niegdyś kierowca rajdowy.
24 marca br. uchwałę w tej sprawie przyjęła Rada Miejska Wałbrzycha. Ulica znajduje się w dzielnicy Rusinowa, przy Muzem Górnictwa i Sportów Motorowych, które powstało z inicjatywy Jerzego Mazura i jest przez niego prowadzone. W ceremonii otwarcia ul. A. Senny uczestniczył prezydent Wałbrzycha, dr Roman Szełemej. Dokonano też jej poświęcenia.
– W ten sposób oddajemy hołd nie tylko wspaniałemu sportowcowi, ale przede wszystkim szlachetnemu człowiekowi, który pomagał najbardziej potrzebującym, czyli dzieciom pokrzywdzonym przez los – podkreślił Jerzy Mazur.
List z podziękowaniami za pamięć o znakomitym kierowcy, przysłał organizatorom uroczystości ambasador Brazylii Alfredo Leoni, a także Sobiesław Zasada, Adam Smorawiński, Krzysztof Hołowczyc, Jerzy Owsiak oraz posłanka Beata Bublewicz, córka tragicznie zmarłego w 1993 r. kierowcy rajdowego Mariana Bublewicza. Podczas uroczystości ulicą Senny przejechały samochody wyścigowe i rajdowe z różnych epok, a także motocykle żużlowe i motocrossowe.
Ayrton Senna urodził się 21 marca 1960 r. w Sao Paulo. Był m.in. trzykrotnym mistrzem świata Formuły 1 i przez wielu ekspertów i zawodników uznawany jest za wyścigowego kierowcę wszech czasów. Zmarł 1 maja 1994 r. w Bolonii, po ciężkim wypadku, któremu uległ na torze Imola podczas Grand Prix San Marino. Z kolei Jerzy Mazur, inicjator upamiętnienia A. Senny nazwą ulicy, jest pierwszym polskim kierowcą, który dotarł do stolicy Senegalu podczas Rajdu Paryż – Dakar. Miało to miejsce w 1988 roku na ciężarówce Star 266. Trzy lata wcześniej na torze Hungaroring pod Budapesztem zajął w Pucharze Przyjaźni trzecie miejsce w Formule Easter. Prowadzone przez niego Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych, jest jedyną tego rodzaju placówką w Europie. Wśród eksponatów znajduje się m.in. kombinezon Mariana Bublewicza, w którym jechał w swoim ostatnim rajdzie.
– Systematycznie wzbogacają muzeum Krzysztof Hołowczyc, Robert Kubica, Adam Małysz, Maciej Wisławski, Maciej Szczepaniak i Xavier Panseri. Swój kombinezon przekazał słynny Katarczyk Nasser Al-Attiyah – wyliczył Mazur.
Andrzej Basiński