Nieostrożne prowadzenia prac remontowych na dachu było przyczyną ubiegłotygodniowego pożaru dachu zamku Książ. Podejrzani przyznali się do winy, natomiast włodarze zamku szukają pieniędzy na remont dachu. Jednym ze sposobów ma być ogólnopolska kwesta.
Przypomnijmy: pożar dachu zamku Książ wybuchł 10 grudnia, około godz. 14.00. Ponad 30 zastępów straży pożarnej z całego regionu walczyło z ogniem, który udało się ugasić po kilkugodzinnej akcji. Pożar strawił kilkaset metrów kwadratowych nowego dachu, który uległ zawaleniu. Jak wykazało policyjno – prokuratorskie dochodzenie, pożar został wywołany przez pracownika jednej z firm, która prowadziła prace remontowe. Według śledczych, miał on w niewłaściwy sposób używać palnika gazowego, służącego do zgrzewania papy dachowej. Pracownik i właściciel firmy mieli przyznać się do winy i usłyszeli od prokuratora zarzuty, które są zagrożone karą pozbawienia wolności do 5 lat. Po zakończeniu prac przez strażaków i ekspertów badających przyczyny pożaru, dziura w dachu została zabezpieczona folią i wszystko na to wskazuje, że w taki stanie zamek będzie musiał czekać na wiosnę i prace budowlane.
Tymczasem starty spowodowane przez pożar zostały wstępnie oszacowane na ok. 1 milion złotych. Firma ubezpieczeniowa wypłaciła już spółce zarządzającej zamkiem 100 tys. zł odszkodowania, a władze województwa dolnośląskiego przekazały 160 tys. zł. Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej zabiega także o środki w ministerstwie kultury, natomiast inną formę wsparcia zaproponowała – współpracująca z zamkiem Książ – Fundacja im. Księżnej Daisy von Pless. Ma nią być zbiórka pieniędzy na odbudowę dachu, która jest odpowiedzią na pytania z całej Polski o możliwość wsparcia odbudowy zamku. To efekt relacji z pożaru w środkach masowego przekazu, także tych ogólnopolskich, które poruszyły wielu wielbicieli trzeciego co do wielkości zamku w Polsce.
Więcej o pożarze w zamku czytaj tu:
Pożar w zamku Książ!
(RED)