https://db2010.pl Tygodnik DB2010 GAZETA AGLOMERACJI WAŁBRZYSKIEJ

Można zmieniać nasze gminy


Rozmowa z Jarosławem Buzarewiczem, radnym powiatu wałbrzyskiego kończącej się kadencji, dyrektorem Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury i mieszkańcem Czarnego Boru.
 
Jak żyje się w Czarnym Borze?
Jarosław Buzarewicz: – Znakomicie, choć wciąż – niestety – jednak brudno z uwagi na zapylenie melafirem z czarnoborskiej kopalni. Po latach działań, interwencji w wielu instytucjach, którym powinno zależeć na zdrowiu mieszkańców, w sprawie ograniczenia tego zapylenia udało się jedynie wytłumaczyć zarządzającym kopalnią, że jest to problem uciążliwy dla nas i nie jest wywołany tym – jak mówiono – że palimy w piecach, kominkach nieodpowiednim opałem. Kilka miesięcy temu, pomimo korzystnej pogody dla kopalni (niemalże przez cały tydzień badań padał deszcz) zanotowaliśmy znaczne przekroczenie zanieczyszczenia. Zarządzający kopalnią przekonują, że robią, co mogą, jednak odnoszę wrażenie, że nie wywiązują się ze wszystkich obietnic. Gdy zgłaszam nieprawidłowość, przez chwilę jest lepiej.
Tymczasem, nie tylko o uciążliwy brud zalegający na łąkach, w ogrodach, na oknach, elewacjach, autach – dosłownie wszędzie – nam chodzi. Z przeprowadzonych badań jednoznacznie wynika, że w pobranych przez mieszkańców próbkach pyłu, zebranych z posesji, znajdują się związki szczególnie niebezpieczne dla zdrowia ludzi i zwierząt: respirabilna krzemionka oraz fazy amfibolowe (azbestowe). Mamy prawo czuć się zaniepokojeni. Nie poddajemy się. Przeprowadzamy kolejny eksperyment, z kolejnym materiałem dowodowym będziemy ponownie interweniować.
 
Czy to jedyny problem mieszkańców tej gminy?
– Sporo rozmawiam z mieszkańcami, zgłaszają wiele uwag: nie masz auta, w weekendy ciężko będzie ci wyjechać do Wałbrzycha, brakuje remontu niektórych odcinków dróg dojazdowych do posesji, przyłączy gazu, dobrego zasięgu telefonii komórkowej czy internetu, latarni, boiska ze sztuczną murawą, niewykorzystany jest zalew w Grzędach. Wiele miejsc się zmienia, jednak nadal wiele jest zaniedbanych. Na naszym cmentarzu zmarłych chowa się w grobach zalewanych wodami gruntowymi.
 
Czy powiat, radni powiatu mogą to zmienić? I co Pan konkretnie zrobił przez ostatnie 4 lata?
– Nie wszystkie problemy zgłaszane przez mieszkańców, moich sąsiadów, możemy w starostwie rozwiązywać. Pewne zadania są przypisane wyłącznie gminie. Jednak na wiele spraw miałem wpływ, o nie zabiegałem i podejmowałem korzystne decyzje. Tylko w latach 2015 – 2017 powiat sfinansował w Czarnym Borze inwestycje o łącznej wartości około 5 mln zł. Udało się odbudować, m.in.: most w Jaczkowie, ul. Główną, ul. Parkową w Czarnym Borze, drogę z Grząd w kierunku Krzeszowa, chodniki. Do końca roku powiat wyda na naszą gminę jeszcze około 1,5 mln zł.
 
Wspomina Pan o chodnikach. Ten wybudowany w Grzędach to również Wasze „dzieło”?
– Tak… To inwestycja powiatu wałbrzyskiego. Na prośbę mieszkańców tej części Grząd złożyłem do zarządu powiatu dwie interpelacje. Pospieszono się. Chodnik można było wybudować z drugiej strony ulicy lub dopiero po usunięciu drzew, przebudowaniu przepustu. Jest wąski i za krótki. Liczę, że nowy starosta nie odbierze tej inwestycji.
 
A Mieroszów zostawia Pan z boku?
– Absolutnie nie! Mandat zaufania powierzyli mi również mieszkańcy tej gminy. Kwoty nie kłamią. W latach 2015 – 2017 w drogi, chodniki powiat zainwestował ponad 3,1 mln zł. Do końca roku wyda jeszcze 2,6 mln zł. Staram się również wspierać działalność Fundacji Sztuki Współczesnej In Situ, która zmienia Sokołowsko. Także ostatni Festiwal Filmowy Hommage à Kieślowski organizowaliśmy wspólnie z Gminą Wałbrzych, Wałbrzyskim Ośrodkiem Kultury. Zabrakło wsparcia władz Mieroszowa, Zarządu Powiatu Wałbrzyskiego, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Przed nami kolejne pilne wyzwania: przebudowa, remont Domu Dziecka „Catharina” i Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego w Nowym Siodle.
 
Dlaczego warto angażować się w pracę w samorządzie?
– Bo ma się realny wpływ na podejmowane decyzje, można zmieniać nasze gminy, miasta, powiaty. Nie przechodzić obojętnie wobec ludzkich problemów, ważnych spraw.
Rozmawiał Robert Radczak

REKLAMA

REKLAMA

Archiwalne posty